andrek pisze:ups![]()
dodam że nieśmiertelnych nie ma (kiedyś TIGA robiła (tzw.mydelniczki) ale o tym juz było)
Kazda deska peknie - kwestia czasu i stylu jazdy. Jest to wprost proporcjonalne do ilosci godzin na wodzie, wagi rajdera a przede wszystkim stylu i mocy ladowania. Prosze nie czarujmy sie, ze jest inaczej. Jedna strzeli po 100 "krzywych ladowaniach" a inna po 500. Jesli jezdzi sie lewo-prawo to pekniecie deski jest bardzo malo prawdopodobne. Jesli ktos uczy sie kiteloopow i wraz z postepem podnosi wysokosc KL to taka decha moze wytrzymac 5 lub 500 prob. Ostatnio moj synek pozegnal sie z Misfitem Slingshota, ktory poprostu zmeczony byl juz staroscia. A Slingshot nie robi tekturowych desek.
Na Twoim zdjeciu mozna zobaczyc pekniecie wzdluz insertu pod padem - bardzo nietypowe. Swiadczy o tym, ze raczej byl jakis blad w produkcji. Deski w 99% pekaja na tipach lub pomiedzy padami.
Ziomek - nie wciskaj ludziom kitu. To, ze nie miales jeszcze reklamacji to nie oznacza, ze deski Nobile sa niezniszczalne. Nie ma takich

A umiescisz zdjecia polamanych desek Nobile jak zaczna sie pojawiac reklamacje????

A ja osobiscie tak bardzo bym sie nie emocjonowal polamanymi deskami, bo jak do tej pory wszyscy polscy producenci nie robia problemow i wymieniaja je na nowe starajac sie uniknac "zlej prasy". I do tego potrzebne jest miedzy innymi KF. Mam nadzieje, ze bedzie tak dalej
