Trzeba by rozłożyć skubańca - wenątrz powinien mieć wszytą "tabliczkę znamionową" z podana masą startową zawodnika - to świadczy o wielkości skrzydła. Liczy się też stosunek długości do szerokości oraz tzw: "doskonałość" czyli jak daleko glajt doleci opadając z wysokości 1 km. Tak samo jak w kite'ach ważna jest krawędź spływu - zmeczenie materiału świadczy o liczbie wylatanych godzin. Od tego zależy czy można nim jeszcze trochę polatać czy nadaje się już tylko na łatki do parasolek... Uprząż wygląda jednak na solidną - zapasowy spadochron nieznanego pochodzenia jest jak rosyjska ruletka - nigdy nie mozesz być pewien czy ci odpali

Myślę, że cały ten majdan może mieć wartość min 1000 zł w zależności od stopnia zuzycia skrzydła ale to najlepiej byłoby sprawdzić na jakiejś pochyłej łączce!

Możemy spróbować się gdzieś ustawić i spróbować pofrunąć w powietrze. Wiatr nie musi być wielki a i da radę wyciągnąć kogoś na krótkim holu jak młodego indyka nawet na płaskim terenie - wchodzisz w to?
Jakby co to łap mnie na komórę: 503 93 66 95
I pamietaj: jak stoisz w powietrzu to trzymaj się wiatru!!!
Howk!