KITEFORUM.PL - kitesurfing

Ja na to, że dzis wlasnie latalem 3m2 radsailsem pro swoim i takiego orla wywinalem ze az musialem kregoslup szyjny przeswietlic A powaznie to obecnie na warmii w okolicach olsztyna tak wieje ze nie sposob polatac.

Wrzuciłem tego linka właśnie w celu sprawdzenia jak wam się użytkuje latawce. Ja dziś też tylko 3m2 (było nieźle) 6 nie wyjmowałem bo sam bym się bał wystartować.

Za to bawiłem się latawcem z lidla za 20zł - niedługo spostrzeżenia

A mi dzisiaj przy takiej wichurze udało się śmigać ze zwykłym latawcem akrobacyjnym na rolkach, zanim linki pozrywało to niźle szybkości nabrałem,i stracha też bo beton twardy.

A mnie kregoslup szyjny coraz bardziej boli, kurde chyba tym szalenczym lataniem dzisiaj przegialem i sie wylacze na kilka dni z latania. A szkoda bo warunki dobre. Niemniej jednak mam postanowienie na najblizszy czas. Pierwsze: Kupuje mniejszy latawiec , drugie kupuje wiatromierz bo bez tego jakos mnie sie wydaje ze kazdy wiatr jest super do latania .

Dzisiaj testowałem lotnisko w Kornym koło Kościerzyny... lotnisko do dupy... wyje*y same i tyle... może wróce tam po weekendzie z amortyzowaną zawiechą to będzie lepiej
W Kornym pykało 9m/s w porywach do 12m/s ... rewelacja... 5m2 Rad Pro spisywał się rewelacyjnie.... tylko wiatr tak kręcił, że miałem odczucie, iż ktoś mi włącza i wyłącza suszarkę ciągle... albo szarpie mnie za latawkę... w końcu skończyło sie ostrym przemaglowaniem przez wózek...gdy w fordewindzie nóżka mi sie ześlizgnęła z podnóżka... chwilowa utratą świadomości... i ... już wiem że szukam kasku... hehehe... a i jakieś wzmocnienie za dół siedzenia bo kość ogonowa ma dość kretowisk...

Ps. następny w kolejce substytut Romo to lotnisko w Borsku...

Jafuzz ja juz planuje wyjazd na Romo z Regisem w przyszlym roku wiec jesli chcesz sie podlaczyc to zapraszam.

Hhehehe... nie chcę cię martwić ale myślę że się tam wybiorę jeszcze w tym roku... jak cos to zapraszam na doczepkę... pozdro dla Regisa

No ja go namawialem na to aby skoczyc tam pod koniec wrzesnia ale on miekka detka sie zrobil i placze mi ze nie bo nie Ale ja jelsi termin spasuje mi z pacjentami to oczywiscie jade,..

Cześć
Parę dni temu wymieniałem siedzisko klientowi, który wjechał na pręt metalowy wbity w ziemię - w swoim naszyłem kieszeń pod siedzisko i włożyłem 3 mm grubą gumę.

chwilowa utratą świadomości... i ... już wiem że szukam kasku... hehehe... a i jakieś wzmocnienie za dół siedzenia bo kość ogonowa ma dość kretowisk...

Mam śliczne kaski, ale dopiero zimą, jak założę snowboard będę wiedział, jak twarde są - jeśli w styczniu nie będę nękał tego forum swoją obecnością, to będzie znaczyło, że były mało skuteczne.




http://www.toudi.pl/catalog/product_inf ... ucts_id=44
Dla posiadaczy radsailsów 10% zniżki.

Mam też do wydania siedzisko (to z wózka zdjętego z pręta)- na wysokości uda rozerwanie ok 8 cm, które trzeba sobie zaszyć. Trzeba też wymienić klamry na metalowe (jak wózek zatrzymał się na pręcie, to popękały) - w sklepach z narzędziami i takimi tam różnymi są takie metalowe zakręcane na gwint.
Myślę, że jak klamry popękały to nie od rzeczy będzie przeszyć miejsca mocowania pasów do siedziska, bo szwy też na pewno oberwały. Fotelik za darmochę (no, można ew. zapłacić za przesyłkę).

Hej! chiba jednak bedę szukał czegoś takiego:



Radsailowe kaski fajne są, ale osobiście wolę mieć coś co zabezpiecza żuchwę... bo dentyści kroją jak zwariowani.... hehehe....

Nic tak nie chroni dynki przed dzwonem jak kask DownHill-owy

http://www.downhill.pl/produkty.php?tid=25

to się wie... ale ceny odstraszające.... wolę nowe opony... albo do świnki skarbonki na JoJo WING 8.0

No niestety nówki markowe tak kosztują. Wiem coś o tym, bo nawet nie zamawiałem fulfejsa scruba. Musiałby kosztować 390 zł.

można i za 280,00pln wychaczyć firmówkę