Wybraliśmy się z rańca z Marriem i Smołkim na testy nowego FRENZY 10 i Accesa 8 + zabralismy moją "starą" 12 frenzy.
Wiaterek nie za silny, myślę że nie przekraczał 10 węzłów w szkwałach. Ubitą drogą, którą znaleźliśmy, przy tym kierunku wiatru można było śmigać tylko w jedną stronę z lekkim downwindem, w drugą stronę... nie bardzo - za bardzo pod wiatr.
W tych warunkach największy power dawała oczywiście 12 Frenzy, ogień szedł spod kół, ale przy tak małym wietrze ten latawiec nie jest zbyt zwrotny, a przy downwindzie szybkość latawca jest b. ważna. Zupełnie inaczej sprawa się miała z frenzy 10, ale i tak access 8 był dzisiaj zdecydowanie najszybszy i przy tych warunkach wiatrowych i zastosowaniu moutainboardu, stanowił najlepszy wybór na dzisiejsze śmiganie.
Generalnie miodzio.
Fotki wieczorem jak Marrio się zlituje

