Obory :)

Buggy, Mountainboard, Powerkiting, Dirtsurfer i inne lądowe cuda.
Awatar użytkownika
Matt
Posty: 277
Rejestracja: 13 cze 2005, 10:49
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post10 paź 2005, 21:57

W niedzielę trafiłem na lotnisko pod Konstancinem.
Fajna sprawa, trawiasty pas, 800m długości, około 50 szerokości + dojazd go hangaru.
Po jednej stronie droga a po drugiej - bezkres :wink:
Miałem niefart - wiatr wiał prawie wzdłuż pasa, jazda tylko w jedną stronę.
No i ruch - jak na okęciu :?
Kilka startów / lądowań i modelarze.
Ale idealne na zimę. Kiedyś chyba ktoś pisał o tej miejscówie.
I najważniesze - rozmawiałem z prezesem i nie mają nic przeciwko jeździe na wózku :lol:

Włodar
Posty: 435
Rejestracja: 28 lut 2005, 16:46
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:
 
Post10 paź 2005, 22:28

To ja też opowiem o moim odkryciu w 3mieście, nie chciałem o tym pisać, gdyż czekałem, żeby tam sobie pojeździć, wykumać kierunki wiatrów itp. Zapuśiłem się samochodem w weekend z Gdańska w rejony wyspy sobieszewskiej. Rekonesans na realu poprzedziłem rekonesansem wirtualnym i oblukałem bardzo dokładne zdjęcia satelitarne Gdańska na maps.google.com

Wychodziło, że jest tam od wuja obszarów rolniczych, więc pewno i nieużytków także. Na agronomii się nie znam ale wydaje mi się, że jeżdżąc buggy po polu, gdzie skoszono króciutko zboże, to się szkód za bardzo nie porobi. Większość tych pól jest uprawiana, ale znalazłem jak na razie dwa fajne miejsca, które spoko nadają się do jazdy. Nie zapuszczałem się zbyt daleko między pola, bo nie znam tych dróg wewnętrznych, a jest tam bodajże tylko jedna solidna wewnętrzna (między polami) droga, wyłożona płytami betonowymi. Teren jest totalnie płaski - to są już Żuławy Wiślane, tam gdzie byłem (zachodnia strona Wyspy) nie ma drutów elektrycznych, a wały przeciwpowodziowe nie są aż tak wysokie, żeby przy zachodnich wiatrach nie można było czegoś złapać. Teren jest otwarty na wszystkie inne kierunki, więc wydaje mi się, że mozna niemalże przy każdym kierunku sobie pojeździć. Na buggy miejsca można znaleźć dość, w zasadzie wypadałoby zapytać okolicznych mieszkańców do kogo ta ziemia należy i czy niemiałby nic przeciwko takim zabawom na tym terenie. Buggy to jedno, ale kiedy spadnie śnieg na te pola i osiądzie, to miejsce jest wymarzone do snowkitingu. Tak jak napisałem, nie ma zbyt dużego problemu z siecią, druty idą blisko dróg, a wśród pól rzadko kiedy.

Jak dojechać? Po wjeździe na wyspę po moście pontonowym należy skręcić w prawo i jechać prosto, po 200 - 300 m mijamy remizę strażacką, jedziemy dalej i tuż przed znakiem ograniczenia prędkości do 40 i ścianą lasu, która na jego wysokości wyrasta, skręcamy w prawo i tam jedziemy wąską drogą prosto, po prawej boisko piłkarskie, po lewej mijamy gospodarstwa i wkrótce widać jedno wielkie pole po skoszonym zbożu, jak się pojedzie dalej, można wypatrzeć jeszcze kilka innych miejsc. Myślę, że warto ludzi zapytać czy można tam pojeździć, żeby uniknąć niepotrzebnych zadym lub uszkodzenia sprzętu przez niezadowolonego rolnika (z góry sorki dla rolnika z KF :D).

Także kto chce niech jedzie, próbuje miejsce i ocenia, myślę, że w najbliższym sąsiedztwie Gdańska to jest najlepsza możliwa miejscówka. Dla mnie osobiście jest to o wiele bliżej niż do innych dobrych spotów jak chociażby Rewa czy otwarte morze. Mam nadzieję, że się okaże lepsze niż Stogi, gdzie sypki piasek ogranicza możliwości fajnej jazdy. Więcej szczegółów napiszę w dziale spoty jak trochę tam pojeżdżę.

Awatar użytkownika
Mikka
Posty: 323
Rejestracja: 27 wrz 2004, 10:13
Lokalizacja: Waw
Kontaktowanie:
 
Post11 paź 2005, 13:12

Tak, to ja pisałem o tym spocie.
Był kiedyś mały kwasek, bo ktoś jeździł po pasie samochodem...
Dobrze jest więc wymieniać w miarę możliwości grzeczności z właścicielem.

kokinojarek
Posty: 15
Rejestracja: 25 sie 2005, 22:52
Lokalizacja: Warszawa
 
Post11 paź 2005, 20:03

Matt, to chyba trafileś na wyjątkowo dobry nastrój prezesa.
Ja slyszalem od osoby z obslugi, że "przegonili" z lotniska
lotniarzy i paralotniarzy, bo bylo z nimi za dużo zamieszania.
Więc co będzie jak przyjedzie więcej kitowców?

A w pobliżu jest calkiem neutralna miejscówka.
Z 5 km na PN-Wsch od lotniska Obory kolo wsi Opacz.
W korycie Wisly jest kawal suchego piachu okolo 1km x 0,5km.
Bardzo dobre warunki do ćwiczeń "na sucho"
przy wiatrach od PN przez Wsch do PD.

Pozdr

..
Posty: 380
Rejestracja: 04 maja 2005, 22:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post11 paź 2005, 20:07

Takze byłem na lotnisku pod konstanciniem jakis czas temu, i takze powiedzieli mi ze nie ma szans na zabawe z kitem na ich terenie

Awatar użytkownika
Matt
Posty: 277
Rejestracja: 13 cze 2005, 10:49
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post11 paź 2005, 23:16

kokinojarek pisze:Matt, to chyba trafileś na wyjątkowo dobry nastrój prezesa.


To nie dobry humor, to mój urok osobisty :wink:

Ale do rzeczy. Pojechałem dzisiaj w tamte okolice (wiaterek :!: ), ale do lotniska nie dojechałem.
Kilkaset metrów wcześniej jest pastwisko SGGW.
Stosowna tabliczka informuje o zakazie jazdy samochodem. Ale o buggy nie ma ani słowa :twisted:

Ale że z kumplem mamy swoje lata :? i robimy się wygodni, a idąca środkiem droga wyglądała na mało uczęszczaną..............

Jeden stał na czatach wypatrując traktorów, kombajnów i cyklistów, a drugi.............

Było REWELACYJNIE :lol:

Awatar użytkownika
Matt
Posty: 277
Rejestracja: 13 cze 2005, 10:49
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post11 paź 2005, 23:19

Zapomniałem o najważniejszym: specyficzne położenie pasa nie wynika z podziału terenu - jest skierowany wdłuż przeważających na tym terenie kierunków wiatru :x

Czyli lotnisko możemy olać 8)

kokinojarek
Posty: 15
Rejestracja: 25 sie 2005, 22:52
Lokalizacja: Warszawa
 
Post12 paź 2005, 20:39

Też ćwiczylem na pastwisku "SGGW" w Oborach.
Ale i tu nie lubią gości.
Jak wiosną jeździlem po tym polu na nartach z kitem,
przyjechal traktor i spryskal pole gnojówką, odcinając mi
drogę powrotu.
p.s.
Pole należy chyba do gospodarstwa "Obory" (dawny PGR).

Awatar użytkownika
Matt
Posty: 277
Rejestracja: 13 cze 2005, 10:49
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post12 paź 2005, 22:02

kokinojarek pisze:Ale i tu nie lubią gości.


Takich akcji już zupełnie nie rozumiem......

Jak popylałem ostatnio w Oborach, najpierw zainteresował się rowerzysta, potem kierowca Stara a na końcu jakiś miejscowy.

Ale niektórych to widać boli :(

A tak z innej beczki - gdzie najczęściej można Cię spotkać?
Z jakiej dzielnicy jesteś?

kokinojarek
Posty: 15
Rejestracja: 25 sie 2005, 22:52
Lokalizacja: Warszawa
 
Post20 paź 2005, 23:35

Z Konstancina.
I czasami ćwiczę w okolicach Wisly.

Kompletuję zestaw lądowy.
Myślę o zrobieniu wózka na 3 kolach gdzie
2 jadą w jednym śladzie a 3-e z boku.
Taki, który pojedzie po miękkim piachu.
Jakie powinien mieć kola?

Sory za opóźnioną odp, ale ostatnio nie zaglądalem na forum.

Pozdrowienia.


Wróć do „Landkiting”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości