Strona 1 z 1

Porada co kupić / szukam ludzi w UK

: 06 kwie 2007, 19:26
autor: patrykd
Witam wszystkich serdecznie.


Przeszukałem conieco forum ale nie znalazłem odpowiedzi na moje pytania.
Mam nadzieję, że ktoś uczynny rozwieje moje wątpliwości..

Mam zamiar w najbliższym czasie kupić sobie latawiec do poskakania i landboardingu. Na snowboardzie radzę sobie całkiem nieźle a z racji, że w Anglii śniegu nie ma, pomyślałem, że mogłaby być to całkiem niezła alternatywa. Jednak tak jak pisałem chciałbym najpierw oswoić się z latawcem, zrobić kilka małych skoków i nauczyć się go kontrolować. Mam 23 lata i ważę 75kg. Nie szukam latawca który pomoże mi przeskoczyć trzy domy, nie potrzebuję go również jako środka transportu do Tesco drogą powietrzną :)
Paralotniami zajmę się prawdopodobnie w przyszłym roku :)

Otóż potrzebuję latawiec który po prostu będzie odgrywał swoją rolę i przede wszystkim będzie przewidywalny. Mam mały problem z kolanami i nie chciałbym ich dobić...

Sprawdziłem wiatry w mojej okolicy i wygląda na to, że kształtują się one w okolicach 2-3 w skali Beauforta. Mam zamiar wydać maksymalnie 100 funtów czyli około 550zł na sam latawiec. Proszę, poradźcie mi co mógłbym wybrać i w jakim rozmiarze.

P.S. Czy są jacyś latający rodacy przebywający w UK na forum? Szukam zarówno fanów latawców jak i paralotniarzy.

: 06 kwie 2007, 20:24
autor: Pieńkowiak
Na takie wiatry to cos duzego potrzebujesz tak 14-16 m. teraz mozna bardzo tanio kupic latawce pompowane C-shape. Taki latawiec uzywany 16m w dobrym stanie dostaniesz juz za ok 500-600zl. Popatrz najlepiej na http://sport.listings.ebay.de/Kites_Gro ... ngItemList

pozdrawiam

: 07 kwie 2007, 09:05
autor: rolnik
[
latawiec do poskakania i landboardingu

Nie masz zbyt wielkiego wyboru w tej cenie.Jedyne sluszne rozwiazanie to komorowiec .Proponowal bym cos miedzy 4 - 6mkw. np pkd.Gdybys troche dolozyl moze znajdziesz jakis starszy model komorowca z depowerem najlepiej peter lin lub flysurfer .Tu nie przekraczal bym 12mkw.Zagladnij na www.landkiting.pl

: 09 kwie 2007, 13:34
autor: patrykd
rolnik pisze:[
latawiec do poskakania i landboardingu

Nie masz zbyt wielkiego wyboru w tej cenie.Jedyne sluszne rozwiazanie to komorowiec .Proponowal bym cos miedzy 4 - 6mkw. np pkd.Gdybys troche dolozyl moze znajdziesz jakis starszy model komorowca z depowerem najlepiej peter lin lub flysurfer .Tu nie przekraczal bym 12mkw.Zagladnij na www.landkiting.pl


Dzięki za pomoc, to mi trochę wyjaśnia. Czy Radsails PRO 2 3-4 m2 będzie się nadawał do moich potrzeb? Zdecydowałem, że chyba lepiej będzie dołożyć trochę grosza i kupić komorowca...

Re: Porada co kupić / szukam ludzi w UK

: 09 kwie 2007, 19:09
autor: zgred
patrykd pisze:... Mam mały problem z kolanami i nie chciałbym ich dobić...


W tej cenie to będzie ciężko coś dobrać na 2-3BF a co do kolan to radziłbym Ci obejrzec się za woozeczkiem buggy jak nie chcesz dobic kolan. Mały freestylowy woozeczek tez dostarcza wielu atrakcji a nie zużywa tak kolan. Na latawcu cały czas zapierasz się nogami i większośc tego oporu idzie na kolana - ja po 2-3godzinach zabawy statick mam dosyć.

: 26 kwie 2007, 23:12
autor: The44
Ja kupilem sobie niedawno traction kite Peter Lynn 4,5m wiec nie do skakania, byla to mala promocja, bo bylem na kite festival w Worcester. 130 funtow to nie byl zbyt wielki wydatek. Jesli chcesz wzniesc sie w powietrze, to sprawa wyglada troche drozej... Polecam strone racekites.com - jest sporo opisow sprzetu itp...

Pozdrawiam.

44

: 05 maja 2007, 11:12
autor: topik007
Jestem nowym uzytkownikiem, a to moj pierwszy post wiec wypadaloby sie na poczatku przywitac. Tak wiec witam wszystkich forumowiczow!!:)

Patryk ja tez mieszkam w Coventry. Zdecydowales sie juz na cos?
Ja kilka dni temu kupilem swoj pierwszy latawiec HQ Beamer II 3.6m. W czwartek mialem pierwszy lot, wrazenia niesamowite. Jak na warunki angielskie, to wiatr wial calkiem skromnie a mimo to targalo mna na wszystkie strony. Az sie boje pomyslec co sie bedzie dzialo jak bedzie naprawde dmuchalo:) Od wczoraj niestety wiatru brak. Co chwile zagladam przez okno, ale niestety drzewa nawet nie drgna.

Co do mojego pierwszego razu, to mialem duzo szczescia bo akurat spotkalem dwoch doswiadczonych kajciarzy (czy tam kajtowcow), ktorzy mi troche pomogli. Popoprawiali odpowiednio linki, a co najwazniejsze pokazali, ze istnieje cos takiego jak odwrocony start. Zanim bym sam skumal o co w tym chodzi to bym pewnie za kazdym razem podbiegal do czaszy i ja odwracal:)

Jeszcze pytanko do forumowiczow. Mianowicie przegladajac polskie fora widze, ze malo sie mowi na temat latawcow HQ. Czyzby ich nie bylo w sprzedazy w Polsce? Jaka jest Wasza opinia na temat tych latawek?