I od razu podzielę się relacją z mojego tegorocznego tripu do Egiptu konkretnie do Abu Somy
16.05.2013
14:08 Warszawa.
Dziwne, jest to mój trzeci wyjazad do Egiptu, ale po raz pierwszy postanowiłem zrobić z tego jakąś relacje. Może dlatego, że tym razem wziąłem 3 nowe kite’y Cabrinhy do testów od Konia. Dobra, ale od początku, nazywam się Tadek i pływam na kite … kurde już 6 sezon będzie. Nie jestem żadnym prosem, nie robię kiteloop HP ani podobnych rzeczy ale sobie radzę. I na wyjazdach do Egiptu (jak na razie jeżdżę tylko tam, kwestia ceny xD) zawsze mam ciśnienie na nowe tricki i mam nadzieje że w tym roku też pyknie parę fajnych rzeczy. Ale miało być tylko o wyjeździe więc tak.
Jadę na tydzień popływać w soma bay w Egipcie. Startuje z Wawy i jadę do Krakowa a później samolotem do Hurgady. Niezły tripik ale w zeszłym roku zaliczyłem lepszy zwłaszcza powrót był z przygodami ;p. Mam ze sobą 3 kite’y (Chaos’a 11m2, Switchblade’a 10m2 i Vector’a 7m2) deskę i ogólnie cały kite’owy stuff, spakowany w jeden wór po starym north’cie, sklejony na górze power tapem i plecak Cabrinhy xD. Wyglądam trochę jak cygan ale co tam, może dzięki temu uda mi się uniknąć dopłat na lotnisku.

A piszę to w pociągu do Krakowa na początku mojej podróży. Let’s ride.
19:58 Kraków Balice.
Ja to mam jednak fart w podróży trzeci raz lecę do Egiptu z pełnym plecakiem i trzeci raz nie płace za sprzęt, a na dodatek w samolocie mam całe 3 miejsca dla siebie. Po starcie zaraz idę w kimę i budzę się w Hurgadzie. W dodatku start o zachodzie słońca, fajnie się lata w nocy.
17.05.2013
3:20 Hotel Intercontinental Abu Soma.
Oczywiście bez przygód się nie obeszło, zostawiłem pada w autokarze, na szczęcie nie na lotnisku xD ale już mi przywieźli więc jutro pierwsze pływanie. Czas spać, a tak przy okazji miałem wczoraj urodziny - najlepszego xD
8:37 Hotel Intercontinental Abu Soma.
Pierwszy dzień i coś tam wieje, mam nadziej, że na 11 chaosie dam radę popływać, bo już nie mogę się doczekać kiedy sprawdzę nową deskę. Na dwa dni przed wyjazdem kupiłem Caliber’a 2012, też od Konia.
13:52 Spot
Pierwsze pływanie zaliczone ale szału nie było (ze 3 gleby po F-16), Gdyby wiało tak, ze 3 węzły mocniej byłoby miszcz, zobaczymy, może coś się jeszcze ruszy, a jak nie to jutro rano ma wiać więcej.

23:37 Hotel Intercontinental Abu Soma.
Dziś już pływania nie było, w sumie to nie bardzo mam teraz o czym pisać i powoli zaczynam odpływać po wczorajszej podróży. Idę spać.
18.05. 2013
8:03 Hotel Intercontinental Abu Soma.
Kolejny dzień według prognozy najlepiej ma wiać rano więc już o 8 wszyscy na nogach, zobaczymy co będzie, oby więcej niż wczoraj xD.
17:57 Hotel Intercontinental Abu Soma.
Znowu wiatr …. coś około 13 węzłów, tak że na brzegu wydaje się, że wieje a na wodzie - lipa. Ale jakieś tam tricki siadły: raley to switch+surfacepass i F-16 tym razem bez gleby, no i jeden
s-bend, ale jakiś taki niewydarzony. Ogólnie nie byłoby się za bardzo czym chwalić gdyby nie próba HP, którą owszem wylądowałem na głowie ale już z barem przełożonym na drugą stronę, a na koniec jeszcze gruba akcja rescue po tym jak spłynąłem ze 2 kilometry i nagle wiatr siadł prawie do 0 xD. Jutro jest plan wstać o 6:30 i iść pływać rano a teraz czas na drzemkę.
19.05.2013
16:06 Hotel Intercontinental Abu Soma.
Dziś pobudka planowo o 6:20, oczywiście zaspałem 25 minut. Ale udało się być na 7 na spocie tylko, że zapomniałem o filtrze i trochę mnie strzaskało opór xD. Ale za to od 7 do 12:30 piękne pływanie. Najpierw na 11 miałem fajnie ale później zrobiło się mocniej i już lekko zabijało tak, że zwykłej relki do switchblade’a nie mogłem wylądować bo mnie zamiatało, więc przesiadłem się na switcha 10,

szerszy de-power i trochę spokojniejszy od chaos’a ale i tak miałem de-power na maksa i próby handle pass’ów jeden już nawet przełapałem w powietrzu i wylądowałem na deskę, ale niestety w poprzek wiatru - więc oczywiście gleba. Wciąż mam za nisko nogi, ale myślę że zrobię go do końca wyjazdu. Ogólnie raczej dobra sesja szczególnie rano i później na tej 10 fajne tricki powchodziły: parę krypt’ów+surfacepass, parę S-Bendów, F-16 kilka razy nawet raz do switcha ale gleba przy surfacepass’ie no i kiteloop raley to switch+ surfacepass. I tak ten HP cieszy najbardziej, teraz zasłużony odpoczynek w drinkbarze na basenie i krótka drzemka a wieczorem pierwsza video sesja.
21:19 Hotel Intercontinental Abu Soma.
Pierwsza video sesja, to już nie jest załamka, nie ma sensu o tym pisać to co robiłem. Nie wygląda to wcale, serio: zero klasy i jeszcze mniej stylu, jeśli to się nie poprawi to w ogóle nie ma sensu dalej tego zapisywać, bo nie ma się czym chwalić. Nawet ten s-bend, który myślałem, że jakoś wyglądał był raczej załamujący. Jedynie F-16 rokuje jakieś nadzieje ale musi być na pełnej tubie, bo inaczej też nie wygląda.
22:20 Hotel Intercontinental Abu Soma.
Dobra nie ma się co załamywać, jutro tak:
1. Kite nisko ma być wakestyle a nie jakaś pedaliada.
2. Pełna tuba, nie ma, że boli. Raz, drugi nie wyjdzie a za trzecim siądzie i prędkość też musi być większa.
3. Myśleć pozytywnie xD
20.05.2013
8:10 Hotel Intercontinental Abu Soma.
Deprechy ciąg dalszy, ale idziemy pływać bo dobrze wieje.
18:36 Hotel Intercontinental Abu Soma.
Zmiana nastroju o 180 stopni, cały dzień dzisiaj wszystko pięknie 25 do 27 węzełków więc tylko 7 oraz Caliber’ek i ćwiczenia wybicia z krawędzi porządnie i później HP. Ogólnie statystka dnia:
Ogólne rozpływanie, poziom co najmniej zadowalający, no i 5 HP z czego jeden przełapany wylądowany i pięknie odpłynięty.,4 pozostałe wylądowane na desce normalnie z wiatrem ale zgasł mi latawiec i tyłek w wodę zamiast odpływać. Całość mniej więcej 6 h. pływania, ledwie mogę się ruszyć a ręce bolą jak cholera, ale za to HP zaliczone. Zobaczymy, co będzie jutro.

PS. Moja nowa deska jest super !!!
21.05.2013
12:52 Hotel Intercontinental Abu Soma.
Aua!!! Wszystko mnie boli, na dłoniach mam odciski a na bokach otarcia zaklejona power tape’m po wczorajszym pływaniu, ale i tak dziś pobudka przed siódmą, żeby popływać rano. Niestety rano tylko 20 min pływania na 7, później siadło do 12 węzłów a później 1,5 h pływania na 10 przy 17 węziołkach, ciut mało ale nie było źle dziś na warsztacie raley to blind a teraz zasłużona godzinna drzemka xD.
18:32 Hotel Intercontinental Abu Soma.
Jeszcze 2 sesje dzisiaj już na 11 chaos’ie cały czas raley to blind i HP. Jeden HP’ek przy przełożeniu złapałem jedną ręką za drugą i oczywiście gleba xD, ogólnie HP dziś bez szału (chyba dopada mnie zmęczenie) za to chaos do HP w porównaniu do 7 vector’a wymarzony, wysoka winda, spokojny w powietrzu, łatwo ściągnąć bar ale kiedy trzeba to kiteloop i pełna tuba, naprawdę marzenie. No i dzisiaj pierwsze wylądowane raley to blind a później przełożony bar, więc wszystko tak jak ma być i to na ostatniej sesyjce xD. Ogólnie trwała z 15 minut i zrobiłem tylko jeden trick (właśnie to raley to blind) ale i tak była najlepsza dzisiaj byłem jedyny na wodzie plus pytanie jednej dziewczyny jak mi HP’eki wchodzą bezcenne xD.
22.05.2013
15:32 Hotel Intercontinental Abu Soma.
Znowu pobudka o 6:30 ale cóż - taka prognoza, na szczęście się przedłużyła. Raley to blind ciąg dalszy, już często ale czasem nie dokręcam w tą stronę co trzeba, znaczy za późno chcę przełożyć bar, kite robi kiteloopa i odkręca mnie nie w tę stronę. Ale za to dziś pierwsze downloopy zaliczone, jutro downloop s-bend xDi. Dzisiejsze próby HP z tym, że to już ciężko idzie chyba naprawdę mam już zmęczone mięśnie.
18:19 Hotel Intercontinental Abu Soma.
Po dzisiejszej video analizie już mam lepsze odczucia. Raley to blind całkiem wygląda xD i pare kiteloop’ów też było, niestety HP nie mam nagranego jutro wyjazd o 10:30 więc jak rano wstanę to jeszcze sesyjka wjedzie.
23.05.2013
11:09 Egipt(jeszcze)
Siedzę właśnie w autobusie na lotnisko. Tak jak wczoraj pisałem, jeszcze ranne pływanie było, nie cała godzinka ale zawsze. Z nowych rzeczy: downloop s-bend i próby eski to blind, fajnie się kręci, bo rotacja jest prosta ale z lądowaniem gorzej -do dopracowania w sezonie. Ogólnie nieźle jak na tak krótką sesje. Później szybkie pakowanie i wyjazd.
Podsumowując cały pobyt na spocie pod kątem progresu:
1. Kilka handlepass’ów przełapanych i zlądowanych na desce, ale tylko jeden odpłynięty, w innych brakowało mocy.
2. Raley to blind całkiem spoko, ale nie ma jeszcze 100% skuteczności.
3. Próby (bo inaczej nie da się tego nazwać xD) s-bend to blind.
4. Downloop i downloop s-bend.
5. Z prostszych rzeczy, których nie robiłem wcześniej to backroll to switch +surfacepass i kiteloop krypt+surfacepass.
I to chyba tyle ale jak na tydzień to jestem całkiem zadowolony, jest progres a to najważniejsze xD. I pewnie w sezonie też będzie!
19:08 Kraków Balice
W końcu w Polsce. Wyjazd się skończył, ale jestem bardzo zadowolony. Na razie !!!