Przykro mi że nie wiedziałeś .Tak ,tak Mykonos to stolica pedalstwa, (przepraszam) na Morzu Śródziemnym. Ale nie pękaj nie widziałem żadnych scen typu: zapłakany kajciarz z rozbolałą dupą

. Może Tobie też nic się nie stanie.
Co do wiatru. Otóż Mykonos leży w samym środku działania Meltemi . Meltemi jest znany od tysięcy lat, zaczyna wiać w końcu czerwca lub na początku lipca, osiąga pełnię siły w lipcu, zamiera zaś w końcu września i na początku października. Trasa meltemi przypomina łuk; wieje on z kierunku NE w północnej części morza Egejskiego, poprzez N w jego centralnej części aż do kierunków NW - WNW na południu Egejów i Krecie (lub NE przy Peloponezie). Siła meltemi waha się od 4 do 7-8 oB. Najsilniej meltemi dmie w centalnej części morza Egejskiego nad archipelagiem Cyklad. Meltemi w odróżnieniu od innych wiatrów zamierających w nocy jest wiatrem wielodniowym, może trwać od trzech nawet do dziesięciu dni. Zwykle wiatr budzi się popołudniem osiąga siłę do 3 - 4 oB i ścicha zupełnie o zmierzchu, często jednak osiąga za dnia siłę 7 - 8 oB wieje też nocą (słabiej) i tak samo zachowuje się w ciągu następnych dni (może trwać od 3 do nawet 10 dni). Nie jest to marzenie kajciarza .Lecz pływać da się .Należy unikać spotów gdzie Meltemi lubi poszalec . Są to miejscówki po zawietrznych stronach jakiś przeszkód np.:górka, klif.wysoka mierzeja itp.
Tu masz link do niezłych przepowiadaczy na Cykladach.kliknji SKIRON
http://www.westwind.ch/ oraz
http://www.poseidon.ncmr.gr/weather_forecast.html
zdrówka macias