Strona 1 z 2

Miedwie 12-14.10

: 11 paź 2004, 14:29
autor: QBIX
Giżyn- druga strona Miedwia, na przeciwko Wierzbna.
sloneczko i wiaterek 8)

: 11 paź 2004, 20:03
autor: O'błędnik
Niestety mam remont w domu i niemogę wpaść, bardzo żałuje ale nie mogę.

: 11 paź 2004, 23:03
autor: chinol
qbas dajesz czadu tylko jajek nie odmroź ;-) ja nie dam rady jeszcze kita nie pozszywałem czekam aż śnieg spadnie to się ruszeę :)

: 12 paź 2004, 00:03
autor: QBIX
Tak szczerze to w butach jest nawet za cieplo! Woda w zeszlym tyg byla jeszcze rewelacyjna i w dodatku czysciutka! GITARA! :lol: Szkoda tylko ze zywej duszy ostatnio tam nie ma. Nie chcialbym wstawiac nowej szyby i szukac swojego radia na gieldzie...
Pozdr!

: 12 paź 2004, 00:22
autor: chinol
no zawsze mogą być klapki, aż tak żle z tymi radiami ,myślę że po sezonie już nie kradną :evil: jakoś zastygłem i nie mogę sie zebrać i zawieść do zszycia , tam na MIedwiu też ktoś szyję nie wiesz czt jest dobrym fachowcem ??

: 12 paź 2004, 09:35
autor: joosiboy
tam na MIedwiu też ktoś szyję nie wiesz czt jest dobrym fachowcem ??


Jest zaglownia w Morzyczynie (nowa) gdzie facet ma dobre ceny za robote i dobrze szyje!!! Zakupil nawet specjalnie do tego celu maszyne, ktora szyje potrojnym zygzakiem (tak jak sa szyte kite´y).

Dla zainteresowanych numer tel.: 0 606 258 706 i 0 91 56 21 335
Gosc sie nazywa Janusz Olszewski

: 12 paź 2004, 10:37
autor: art
[quote="joosiboy"][quote][/quote]

...facet ma dobre ceny za robote i dobrze szyje!!! ....Gosc sie nazywa Janusz Olszewski[/quote]

ehhh..............

to ja może podam swoją opinie jako osoby która naprawiała u niego kite'a KILKA RAZY !!!

1: moje Rhino rozerwalo sie na szwie - poprzeczna najdluzsza komora. powyzej wspomniany "fachowiec" zszyl i... podczas pierwszego rozlozenia/nadmuchania/plywania szew rozlazl sie na jednym koncu bo "fachowiec" zaoszczedzil podklejenia; jako dodatek znalazlem ok 25 cm dlugosci slad po przeszyciu maszyna obok tuby.

2: pojechalem z reklamacja: przyznal sie ze przejechal maszyna niechcacy - tlumaczyl: ale to przeciez nie ma znaczenia, po co bylo Panu o tym wspominac?
bez komenatrza. tube zszyl raz jeszcze - zgodnie z moimi uwagami (teraz trzyma) i gdy rozlozylem kajta przed kolejnym plywaniem okazalo sie ze... w 2 miejsach obok naprawianej tuby material zbiega sie robiąc tzw "pajaczka" - tak jakgby material zostal potraktowany punktowo bardzo wysoka temperatura, i oczywiscie w samym srodku pajaczka material zaczal sie rozchodzic.

3. pojawilem sie wiec po raz kolejny z reklamacja na co uslyszalem cos w stylu: "eeee. to znowu ty...." tym razem "fachowiec" nie chcial sie przyznac do powstalego nowego uszkodzenia, krzyczac i przerywajac mi w trakcie kazdego zdania. bylem tam ze swoja dziewczyna - jest swiadkiem calego zajscia. na koniec , po moim stwierdzeniu ze kite traci na wartosci po kazdej naprawie spytal: to co? moze ma Ci oddac 50 pln? (nota bene zaplacilem 130 pln za 1sza naprawe) i zaczal sie smiac komentujac ze kite'ow to on nie chce naprawiac bo to delikatne, dokladne itd... i zebym sie wiecej tam nie pokazywal bo on takie naprawe to on ma w du....

sami zdecydujcie czy warto oddawac mu kity do naprawy

/i znam juz kolejna osobe ze Sz-na ktorej naprawiajac zepsul kite'a, kumpel w rezultacie naprawil kite'a na helu/

takze jesli juz ktos chce naprawiac to zdecydowanie lepiej u Bola moze terminowy nie jest ale jak sie nad nim stanie to zrobi przynajmniej porzadnie. a o to przeciez nam chodzi!

: 15 paź 2004, 01:03
autor: chinol
dzięki jadę do Celarka :cry:

: 15 paź 2004, 08:30
autor: maski
chinol pisze:dzięki jadę do Celarka :cry:


bardziej polecam http://vamp.com.pl kiedys serwisowali gwarancyjnie naisha, teraz kinga, wiec mieli na czym pocwiczyc:)

: 15 paź 2004, 11:02
autor: onzo
chinol pisze:dzięki jadę do Celarka :cry:


Ostatnio mnie zdenerwowali bo zaczęli podklejać kite'y białym samoprzylepnym kawałkiem tkaniny. Niby fajne, ale jaskawozielony kite z białym paskiem przy tubie.... nie podobało mi się.

: 15 paź 2004, 12:12
autor: majer
ja naprawialem u Bola na Miedwiu - robota pierwsza klasa :D

a o Celarku to krążą już legendy (jest dobry)

: 15 paź 2004, 12:50
autor: .
Szyje Celarkowa :lol:

: 15 paź 2004, 19:55
autor: chinol
wiem, byłem raz jak mi szyła byc może jest to pracownica :shock: Celarek już dawno sie tym nie zajmuję, pakoazuję jak zszywać :wink:

Naprawy?

: 16 paź 2004, 11:44
autor: Trusek
Witam!
Ja właśnie zostawiłem u Celarka latawiec i jeszcze nie wiem jak to będzie wyglądać. Główna komora mojego Rhino pękła na samym środeczku, zapłaciłem z góry za naprawę 60zł. W wielkopolsce i okolicach nie ma chyba nikogo dobrego. Szyłem też u Benka Kęsika w Łebie po całkowitym crash teście mojego Rhino (prawie nic z niego nie zostało - Adamski i jego kumple to widzieli) - jestem zadowolony, pożądna robota, wiadomo są łaty ale naprawdę nikt się nawet nie domyśli jaki mógł być ogrom uszkodzeń tego latawca wcześniej.
Pozdro z Powidza

: 17 paź 2004, 10:09
autor: Lukas
Rowniez zszywałem u Celerka-poprostu OK - jednego dnia moj m2 byl gotowy do latanie - goraco polecam :)