Dzis bylo bardzo nierowno, momentami na pewno powyzej 20 wezlow, chwile pozniej 7-10. Jeden latawiec wyladowal na drzewie, inny sie przewinal ze 3 razy. Czesc chlopakow plywala na plazy zaraz obok tamy, natomiast Teo, Michal, ja i jeszcze jeden kolega (sorry, nie pamietam imienia) opanowalismy cypel kolo Francuza. Widzialem tez latawce (przynajmniej 1) od Borzygniewu. Bardzo szkwalisty, nawet jak na "mietka", wiatr, mocno zniechecal. Nie zabraklo tez dzisiaj wiekszej fali, tak wiec jesli ktos lubi gory i doliny to mialby klimat w sam raz dla siebie. A i jeszcze z atrakcji warto chyba wymienic grad, sporadyczny deszcz oraz wsysajace odnóża błocko, na ktorym sie pieknie wylozylem.
PS. Majowka wiadomo, Jastarnia
