Ja jutro startuje z samego rana do Fromboka szukać dechy
Dzisiaj ok 12g wypłynąłem z Tokmicka z zamiarem dotarcia do Nowej Pasłęki, na 7m niby nie było za dużo, ale szarpało i na wodzie straszne kartoflisko. No ale trudno, myślę sobie, z powrotem będzie pełniej i bardziej z falą. W pół drogi niestety zgubiłem dechę, od jakiegoś czasu nie przypinam dechy, bo nie miałem problemów z dochalsowaniem się, ale w dzisiejszych warunkach jakoś oddalałem się od dechy, a jak postanowiłem zrobić dłuższy hals, to z powrotem nie znalazłem już dechy. Wziąłem kurs na ląd
https://mysports.tomtom.com/service/web ... ormat=htmlUstanowiłem swój rekord w prędkości jazdy bez dechy - 15km/h. Jakby było cieplej i paski od trapezu w jaja się nie wrzynały
to mogło by to być ciekawe doświadczenie
p.s.
Wielkie dzięki dla Piotra73 za podwózkę