Ja również byłem cały dzień w miedzykach... przy wyjściu "K" ktoś śmigał freeride w lewo-prawo. Będąc pod CopaCabana myślałem że to 12m2, ale jak się tam przetransportowałem to okazało się, że była to 10 (Nomand). Drugi latawiec 10 stał w zenicie i coś kręcił w lewo-prawo (Crossbow), a na trzecim 12m2 C(rossbow) ktoś kogoś nauczał (latawka leżała w wodzie osoba uczyła się startu itp.)

Ciężko mi powiedzieć ile było pływania, bo nie patrzyłem na zegarek, ale wydaje mi się, że wiatru było ok. 1 godziny (gdzieś tak między 16-17).
W momencie gdy się przetransportowałem do wyjścia "K" ok. (17-18) były momentami pierdy więc mając nadzieję na pływanie rozłożyłem 12m2. Niestety... w momencie gdy sprzęt był gotowy do startu wiatr zdechł i latawiec mógł jedynie robić za ochronę przed słońcem.
To tyle, z wczorajszego "pływania"

Pozdrawiam