zaaaak pisze:gredy pisze:Ja z sebą na Kunowie się dzisiaj bawimy
i jak było?;)
Jak jechałem z pracy to widziałem że chłopacy pływali po zatoce, jak napompowałem i wlazłem do wody to przestało dymać...jak jutro będzie tak samo to się zajeżę...ale zaglądnę po 14tej na chwilkę na pewno ..
Rozumiem że pływa się do momentu aż lód będzie zbyt gruby aby się sam przełamać pod 70kilowym kiterem;)...a tak na poważnie może warto rozważyć 4rodniowe pożegnanie sezonu w Jastarni na ten przykład na początku listopada...?
Do czasu jak nie będzie lodu można śmigać , generalnie czas pływania skraca się proporcjonalnie do obniżanej temperatury , zw swojego doświadczenia poniżej 5 stopni jest granica bólu

