Ładnie wiało chwilami było rewelacyjnie, tylko te wszechobecne fale bez ładu i składu demotywowały i zrywały deski z nów uniemożliwiając normalne wybicia i lądowania. Wełniacz - rozumiem, że żyjesz i wszystko u Ciebie OK ....? tak się zaczynamy martwić
Oczywiście żyję ale u mnie na jeziorze też wiało i myślałem, że super spot 3km od domu będę miał a tu :/ Gasł wiatr na 5 sekund a po chwili mega kop i tak w kółko... 2x spadł mi latawiec centralnie w dół na luźnych linkach i odpuściłem bo szkoda sprzętu i zdrowia, już wiem że co Kadyny to Kadyny Następnego wiatru nie odpuszczę
Nieeee, test jeziora koło Lidzbarka Warmińskiego, ale już wiem, że nie ma co kozaczyć tylko się szkolić i doskonalić w Kadynach czy innych Chałupach gdzie jest grunt pod nogami i pomocni ludzie