A tak wogule to przyjechaliśmy na miejsce około 10, walneliśmy po browarku i do roboty, napompowaliśmy swoje sprzęty i o 11 byliśmy już na wodzie o 13 "mały" photo shooting i o 14 zabraliśmy się do domu. Tak czy inaczej dwie godziny zaliczone. Według mnie to super dzień i napewno nie ma co się bać o temperaturę. Na nogi skarpety + reklamówka+buty na ciało pianka 5/3 no i czapka i tyle ja tak błem ubrany. Napewno nie narzekałem na zimno mimo też że nie miałem rękawiczek, no one by się przydały ale cóż.
Zaplanowaliśmy już świąteczne latanie chętnych zapraszamy, jak nie pływać to robić zdjęcia lub filmy bo tu mamy deficyt operatorów, a materiału nigdy za wiele.
Pozdrawiam
"hu-hu-ha, hu-hu-ha nasza zima nie jest taka zła


