...i tu się z tobą Stiv zgodzę, szkwalisty często wiatr stanowi "urok" jeziornego pływania, ale i to się da ogarnąć i czerpać z pływania mnóstwo fun'u

...poza tym mam spot prawie koło domu, więc to jest zasadniczy "plus dodatni"
Prognozy dzisiaj znów się sprawdziły, i choć zdawały się niepozorne, to pozwoliły godnie pobrykać dzisiaj 1,5 godziny

, a kiedy zjeżdżałem spakowany do domciu około 14tej (obiecałem Rodzinie powrót o tej godzinie

) to rozwiało się znów i dmuchało tak jeszcze przeszło godzinę/dwie, więc teoretycznie możnaby było dzisiaj zaliczyć kilka godzin ostrego katowania, ale cóż...życie...
Pozdrawiam bywalców
