No wiec tak:
BEST-ciki oblatane:
1) Yarga 11m - wyjatkowo przyjemna maszynka, generujaca solidnego kopa i szybka jak wiatr. W momencie gdy wystepujace warunki daja juz mozliwosc w miare sprawnego poruszania sie na ok 14 metrowych kite-ach mozna spokojnie wychodzic z tym ptaszkiem na wode. Oczywiscie jezeli mamy dosc zaparcia do ustawicznego lapania wiatru. Jak to w malych konstrukcjach - potezny kop ale tylko przez chwile. Lubie ta kruszynke.
2) Yarga 16,5m - to cudenko daje duzo wieksze mozliwosci lapania slabych wiatrow (choc nawet solidne szkwaliki znosi calkiem przyjemnie) Solidny, stabilny ciag - daje duze mozliwosci uczenia sie nowych trikow (po raz pierwszy odpieprzalem switche i swichowe zakretasy - no problemos) - jest spokojna, lecz wystarczajaco szybka zeby nastarczyc niezapomnianych przezyc na wodzie. Szybkoscia przewyzsza AERO II 14m na ktorej smigalem poprzednio
Oba kite-y ida pod wiatr jakby go w ogole nie bylo - po prostu plyniesz gdzie chcesz. No moze to tez wzrastajacy poziom moich umiejetosci
z czego jestem niezwykle rad
Panowie wychodzi na to, iz Naish AERO II 14m stal sie chwilowo niepotrzebny - a tak go lubie
Ostatnia rzecz - wlasnie na tej Yargusi 16,5 mialem przyjemnosc przywitac to ekstremalnie wielkie uderzenie przed burza w niedziele kolo poludnia. (kto byl, ten wie o czy mowa) - szczesliwie udalo mi sie zerwac na czas.
Oszczedzilem sobie klopotliwego zlazenia z pobliskiego drzewa.
Oj panowie ale walnelo - daje do myslenia
Pozdr.
gborkows