Ja tam bym pojechał, wiesz dobrze M4x

W tym tygodniu nie dam rady, w przyszłości na 2-3 dni może dać się wyrwać.
A przywitam się przy okazji. Od paru dni wertuje forum ale jeszcze milczałem, choć M4x'a zdążyłem już poznać, jako ziomka. Ja to taki wirtualny kajciarz, co to deski na żywo nie widział ale już go pogięło do tego stopnia, że kajty śnią mi się po nocach:) DO zobaczenie kiedyś na wodzie, mam nadzieję!