Wełniacz pisze:Odradzałem chodzenie z latawcem z parkingu a nie pływanie Od 11.00 do 16.00 2 wejścia na wodę po 15 minut i jak sie pojawiło 20 węzłów tak nagle znikało do 0 masakra jakaś. Za to równo o 16.30 jak nie walnęło 20-25 non stop ze szkwałami ponad 30 a że nikogo na plaży nie było to mocno przepałowany na 11m śmigałem aż przyszła chmura wielka i musiałem skorzystać z systemu bezp. który super się sprawdził i mogłem zejść na brzeg a nie walczyć z 35-40 węzłów długim szkwałem. Potem jeszcze z 1h na 11 bo jakoś 9m nie chciało mi się pompować. Ciężki dzień ale piękny koniec Jutro Nowe Guty na Śniardwach a Sobota powrót do Kadyn aaa dzisiaj wiatr z SW czyli od brzegu obrócił się na
bardziej niż centralny w brzeg (ok 270 stopni) strasznie dziwne to było ale potem się uspokoiło i pod ukosem waliło do brzegu wielką mocą
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 68 gości