Leeloo pisze:Moze niech sie ujawni Gdyńska ....
No dobra, to się ujawniam. Z lekka zostałem zaskoczony, że wystarczy wyjść na 15 min. około godz. 20:00 z latawcem na takie egzotyczne dla kita miejsce jak plaża "miejska" w Gdyni i już się jest zauważonym przez kiteforumowców. Pewnie średnio pojawia się tam 1 latawiec na miesiąc albo i rzadziej.
Ach te dziewczyny, czujne są, trzeba uważać... no i oko niezłe - to faktycznie Flysurfer.
Testowałem na plaży starego FS Psycho1 15.5 m2, którego niedawno zakupiłem. Chciałem zobaczyć czy to cudo w ogóle lata - no i lata. Wiał spokojny wiaterek rzędu 5-6 m/s ze wschodu, więc było przyjemnie, bez szkwałów.
Zdecydowałem się na komórkę, choć to mało popularne, bo ma to być sprzęcik na słabe wiatry. Trochę ćwiczyłem w różnych szkółkach, a teraz mam zamiar wreszcie popływać na czymś własnym, zostało mi jeszcze zakupić deseczkę.
Plaża miejska jest niezłym miejscem na takie próby, bo przed sezonem nie ma na niej jeszcze koszy na śmieci. Co prawda po wylądowaniu trochę się zestresowałem, bo 2 m od latawca sterczało z piachu parę rozbitych butelek, to już nasz lokalny folklor - na linii Contrast Cafe a brzeg zawsze można w coś wdepnąć.
Pozytywny wydźwięk jest taki - ludzie imprezują na plaży, znaczy lato blisko.
Tak z miesiąc temu też tu widziałem z daleka kogoś z komorowcem koloru niebieskiego, ale nie wiem co to było.
Co do tego "ciacha" to niestety nie ja

bo było to moje pierwsze wyjście z latawcem na tą plażę. Za to, przez chwilę poczułem się nieźle jako obiekt zainteresowania taaaakich kiterek, trochę na wyrost jak widać niestety.
Pozdrawiam
Alek4