Kto nie był niech żałuje

moczenia ogora nie było, ale za to było wiele innych atrakcji:
- Leeloo, pokazała mi jak się kreci kitelopa (Lee jesteś wielka

)
- dzięki życzliwości Wlodara, miałem okazje spróbować jazdy na Buggy, kurcze czas przejazdu z Jelitkowa do Brzeźna to jakieś 5 min (tak sadze) nie udało mi się dojechać do końca trasy

troszku przyszkwalilo i wyrwało mnie z wózka (przy okazji zgubiłem spodnie, aha jak by ktoś znalazł guzik od spodni to proszę o zwrot)
ps. przepraszam wszystkich spacerowiczów za chwile grozy
