Strona 1 z 1

frenzy contra warrior

: 24 mar 2004, 14:08
autor: qdwhaty
mam okazje kupic jeden z 2 latawcow :
ozone frenzy 04 9,5m lub Flysurfer warrior 9,3m i nie wiem ktory wybrac ? :-)

: 24 mar 2004, 15:02
autor: hase
Flysurfer .... ale najlepiej sprawdz oba i wybierz latawca ktory bedzie bardziej tobie odpowiadal ... pozdro

: 27 mar 2004, 11:59
autor: mareks
hase pisze:Flysurfer .... ale najlepiej sprawdz oba i wybierz latawca ktory bedzie bardziej tobie odpowiadal ... pozdro



żeczywiście najlepiej jest porónać
dlatego zastanawia mnie to jednoznaczne stwierdzenie na początku - Flusurfer"
Czy miałeś w ręku Ozona Hase???

: 27 mar 2004, 13:46
autor: hase
Ozona nie mialem ale mialem Flysufera :)

: 27 mar 2004, 16:47
autor: joosiboy
Wszystko ma swoje "za" i "przeciw" !!!

FS to znana renomowana marka...
Ozonki maja za to (ponoc) kosmiczny lift...


Najlepiej sprawdz sam co Ci bardziej przypasuje! (jak masz taka mozliwosc).

: 28 mar 2004, 00:26
autor: majer
tak z ciekawości :?:

jaka jest różnica w cenie miedzy nowym ozonem a flysurferem w tej samej lub porównywalnej wielkości?

ozon to dla mnie nowość i nie miałem z nim do czynienia - znam go tylko ze zdjęć :(
natomiast flysurfera widzialem w akcji i do dziś jestem pod wrażeniem :shock:
gościu pływał przy 2b na 16m

Re: frenzy contra warrior

: 31 mar 2004, 00:24
autor: Hydraulik
qdwhaty pisze:mam okazje kupic jeden z 2 latawcow :
ozone frenzy 04 9,5m lub Flysurfer warrior 9,3m i nie wiem ktory wybrac ? :-)


Witam Panów,
Rozumie, ze obydwa te latawce dostepne sa w Polsce...
no to co za problem polatac na Frenzy i na Warriorze.
A z tych postów wynika, ze nikt poza obrazkami i gawedami to nie ma specjalnie sie czym pochwalic.
Doswiadczen brak a sprzet marnuje sie u dystrybutorów...
Zorganizujmy sobie pokazik, niech dysrybutorzy sie wykaza...
Co Panowie na to - wystarczy wybrac sprzet do pojedynku - snowboardzik czy mountainboardzik (???),
potem telefonik lub mailik do dystrybutora...

"Szast prast i po wszyskim" (jak mawia dziadek Poszepszynski - znany spadachroniaz)...
i Kolega "qdwhaty" nawet sie nie obejrzy kiedy bedzie mial latawiec.

(przepraszam za brak polskich ogonków)

Pozdrawiam
Robert W.

Re: frenzy contra warrior

: 05 kwie 2004, 21:50
autor: RTF
Witam,
czy ktos z Panów "latal" za "Dragonflajem" Fanatica...?
Bo wydaje mi sie, ze Autor tego tematu jest wlasnie milosnikiem takich mocnych wrazen...
Mam propozycje polatania na czyms normalnym.
Prosze o kontakt mailowy (jest juz poczatek kwietnia)


Konrad

: 06 kwie 2004, 00:45
autor: majer
witam!

miałem okazję pływać na Fanaticu DragonFlayu 7,5m :D
oczywiście nie ma co porownywać tego latawca z FS czy Ozonem, bo to latawce z deepowerem a system taki w latawcu miękkim budzi u mnie wielki respeckt 8)

fanatica lubię za to, że na nim nauczyłem się pływać - mimo wielu ciężkich chwil, które na min przeżyłem(kurcze... to trudny trzylinkowiec na wodę - czasem chciałem go pociąć)
przemawia za nim cena - i jak się go opanuje to pływanie na twardzielu staje się bajką :D
zaletą jest też prostota rozłożenia go i startu co po zwinięciu na bar zajmowało mi około 10 min - razem z założeniem pianki - 15 min :twisted:
w zimie żałowałem, że nie zdąrzyłem wybróbować go na śniegu(do snowkitingu używałem już twardziela)

osobiście - polecam :D

: 06 kwie 2004, 01:34
autor: joosiboy
Witam!!!

Posiadam Dragona w rozmiarze 7,5 i musze powiedziec, ze jestem bardzo zadowolony!!!
Co prawda nie smigalem z nim jeszcze po wodzie ale na sniegu sprawdza sie w 100-tu %!!! Do lyzew jest troszke za duzy (jak sie rozpedzilem to strach nie pozwolil mi nawet hamowac) ale do snowboard´a jest idealny!!! Do zalet jakie wymienil majer dodam jeszcze jedna i to bardzo wazna: restart tylem!!! Jesli wieje, to nie ma zadnego problemu z poderwaniem tego latawca do gory!!!

Co do plywania z Dragonem napewno cos powie nam Rolnik. Ale dopiero jak wroci z egiptu.

Pozdrawiam!

: 13 maja 2004, 16:49
autor: rolnik
Czekam na weekend , przegladam forum i prosze rozmowa na temat mojego ulubionego latawca.Jasne ze mozna na dragonie plywac nawet skakac - bardzo wdzieczny latawiec choc trudno porownywac go z twardzielem czy fs ,ozona na zywo nie widzialem.Na poczatek generuje wystarczajaca moc zeby nauczyc respektu :wink: .

: 14 maja 2004, 11:24
autor: mareks
Jak sobie pomyślę o dragonfy 7,5 to do dzisiaj ciarki mi chodzą po plecach.
To był pierwszy latawiec jaki miałem w rękach - wrażenia super, jakbym podczepił sie za ciężarówką. To jest naprawdę trudny latawiec, na wodzie było raczej kiepsko. Zdecydowanie lepiej było na śniegu. Choć jest to rozwiązanie dla tych co lubią dużo zajęć w siłowni. Cała siła idzie na bar i trzeba mieć wyjątkowy power w rękach żeby pojeździć dłużej. Poza tym niestety ma poważny mankament w zimie trudno go zgasić co w warunkach silnego wiatru może być niebezpieczne (w moim wypadku miesiąc z nogą w gipsie)
Szybko przesiadłem się na Ozona 7,3 i 9 m i chwalę sobie ten wybór.
Sprawdza się doskonale w zimie a po ostatnich doświadczeniach jest równie dobry na trawę i mountainboard i na wodę