Ogolnie to bylo mokro
Raczej jeżdżenie, czasami z dużą falą spod nart. Trzeba było jeździć asekuracyjnie bo przewrócenie się na tą zimną wodę nie było by zbyt przyjemne.
Wysokosci raczej nie bylo szans utrzymac

chyba ze miał bym kanty nart ostre jak żyletki
A jeżeli chodzi o sam zbiornik to jest wporządku. Południowa czesc w lato jest plytka, w wiekszosci miejsc można stanąć i jest kawalek szerokiej "plaży". Ale lepiej sie pływa w części przy zaporze. Tam jest sporo otwartej przestrzeni, lepiej wieje i prawie wszędzie można wyjsc z kitem na brzeg. Przeplywalem tam wiekszosc wakacji. W weekend majowy bylem akurat na półwyspie ale też slyszalem, że był ktoś z kitem. Oprócz mnie i moich braci pływa tam czasami jeszcze jedna osoba z Radomia i troche WS.
--
BESTIA