Hej
Tekst na stronie dotyczący Colda będzie brzmiał następująco:
"COLD jest w pełni otwartym, komorowym latawcem zaprojektowanym z myślą o snowkite. W stosunku do swojego poprzednika Marrakecha, cechuje się szerszym zakresem działania depoweru, stosunkowo dużym AR, większą ilością wlotów, większym ugięciem oraz zredukowaną ilością linek. Wszystkie te zabiegi spowodowały, że COLD jest latawcem idealnie nadającym się do freeridu, czyli szybkiej jazdy po zaśnieżonych kilometrowych łąkach, bez konieczności wykonywania nagłych, dynamicznych zwrotów. COLD nie jest latawcem freestylowym. Pomimo sporego ciągu w górę powierzchnia 8m2 nie pozwala użyć latawca do długotrwałych skoków. Latawiec cechuje niewiarygodna stabilność bez jakiejkolwiek tendencji do przepadania, czy niechęci osiągnięcia zenitu. Dla uzyskania zalecanej zwrotności i pełnego zakresu działania depoweru, COLD należy wyposażyć w bar o długości 60 – 65 cm z głębokością 28 cm oraz taśmą mocy długości 20 cm. Linki hamulców powinny zostać wydłużone o 13 cm."
Co do stosowanego baru to dysponuje northem 57cm i troche brakuje, pozatym nie ma wyprofilowanego otworu tak jak np w barach ozone.
Podpinając bar z fr05 60cm jest znacznie lepiej.
Z tą trasą objazdową to narazie nic nie szykuję choć chętnie wymieniłbym się doświadczeniami.
Jeśli chodzi o cenę to jak do tej pory latawce szyłem tylko znajomym i osobą które powiedzmy sobie szczerze napaliły się na snowkite lub buggy. Bez baru i linek jest to kwota ok 900 zł z ripstopu lub 1250 z skytexu. Szczerze powiedziawszy to ripstop jest materiałem w pełni wystarczającym. Nieprzepuszcza absolutnie powietrza ani wody, jest impregnowany, posiada kratkę. Jedyny problem to jego waga 50g/m2
oraz dostępne kolory (biały, bordo, brąz). Sktyex prezentuje się znacznie lepiej 40g/m2 (biały, żółty, czerwony, niebieski, czarny). Wzmocnienie szyję z dakronu, do krawędzi natarcia wszywam taśmy usztywniające, linki przy latawcu wiązane, natomiast główne na których są większe siły są zszywane, nici poliestrowe Gral. Wszystko zrobione jak trzeba. Jeszcze żaden mój latawiec się nie rozpadł
Pozdrawiam wszytskich zainteresowanych Tomek.