Pozdrawiam z Ricky v O. h.
My z Krzysiem zaliczyliśmy podwieczorne latanko na Pustym Hillu. Kopy były dokładnie podobne, jak pisze Harnaś, ale spokojnie pobrykaliśmy od 15.00 do 17.00. Nowo poznany spot zrobił na mnie jak najlepsze wrażenie, choć za bardzo się nie wypuszczalismy wgłąb, gdyż już było prawie ciemno i mgła gęstniała z minuty na minutę!!! Schodziliśmy o zmroku
Jako, że mój wyjazd ma charakter rodzinny, więc sprawowoanie opieki nad dwoma moimi brzdącami wymaga nieco poświęcenia czasowego, dlatego po negocjacjach z dziećmi i moją drugą połówką, ustaliliśmy, że bedę jutro na Pustym wraz z Krisem około 13.00 !!!
Może przyjdzie spotkać kogoś z Wrocka???
Pozdrawiam!!!
Heeej!!!