Tak więc pierwsze prawdziwe ZIMOWE kitowanie za nami .Spędziliśmy z ekipą Ozona sobote i niedzielę na bajkowym spocie w okolicach Białki Tatrzańskiej.Miejsce jest NIESAMOWITE: dziewicze przestrzenie bez zadnych zabudowań,lini z napięciem itp tylko błyszczące w słońcu połacie śniegu po horyzont,a przede wszystkim WIATR .Spot jest usytuowany naprzeciw dwóch gór ,pomiędzy które wciska sie wiatr i tworzy się coś w rodzaju dyszy,preferowane kierunki W ,SW,NW.Oczywiście jesteśmy w górach ,więc o jeżdzie po płaskim trzeba zapomnieć.Technika skoków podobna jak w Col de lautaret(nie będzie Francuz pluł nam w twarz) czyli pełen gaz z góry ,kontra latawcem i lecimy wzdłuż stoku.Wiało 12-16kt używalismy latawców OZONE FRENZY 12m .Mysle,że Pedro sie spręży i zilustruje tą przydługą opowieść zdjęciami które wykonywała niestrudzenie jego dziewczyna.Już kończę, dobranoc!