Uczyłem się pływac na Hellu i w Rewie, na pierwsze pare godzin polecał bym raczej półwysep, a nastepnie zmiana na Rewe jest tam Tródniej ale za to jaka zaabawa

. Niestety nie Polecam tam pływania bez butów, rok temy z Tatą miałem nie miłą przygode- pływaliśmy i tata w pewnym momęcie zgubił deske, i kiedy po chwili poczył dno pod stopami oparł sie zeby poczekąc asz deska dołynie, wtem przyszedł szkwaik i pociagnoł kawałem Tate pech tak chciał ze stopa trafiła na szkło i skończyło się na roscięciu i 4 szwach.
Więc jak widać trzeba tam uważać i dla początkujących którzy sprdzają więcej czasu w wodzie niż na desce to raczej polecam półwysep(np. Ch3).
Ale mimo wszystko uważam że trzeba tam sprbować:-].
P.S
A co do krótkich wysokich fal to nie do końca tak jest. Pamietam 1 wypad gdzie wiało nawet niezle :-]!!!!(waze 67 kg a pływałem na SlingShocie 8m) pływałem na idealnie płaskiej wodzie ngdy na chelu takiej nie widziałem nawet przy bezwiecznej pogodzie. Co prawda był to wiatr od fałdy piachu i jak bym deseczke zgóbił to bym musiał w pław gonic ale warto było :-]