TARIFA

Miejscówki Kitesurfingowe
Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 paź 2009, 21:01

cyberdog1899 pisze:A tak poważniej to nie ma tam takiej organizacji jakiej by sobie można życzyć przy tej ilości pływających i często bardzo silnym wietrze. W zeszłym roku zginęły w Tarifie 3 osoby. To pewnie trochę oddaje lokalne podejście do bezpieczeństwa i zarabiania za wszelką cenę...


Nie moglem uwierzyc w to co zobaczylem na miejscu. Jesli latem jest tam 10 razy wiecej gosci to musi to byc mega masakra.
Na lagunie 20cm glebokiej szkolki ucza z leashami do desek :idea: :!:
90% szkól nie uczy wogole zasad prawa drogi. Nawet nie wspominaja kto ma pierwszenstwo schodzac do wody. W Tarifie dzialalo 56 szkol w ostatnim sezonie, z czego prawie polowa półlegalnie. Spotkalem jedna szkole IKO. Reszta ma certifikaty hiszpanskiego towarzystwa KS.
Na spotach brak numerow alarmowych, info o asekuracji, niebezpieczenstwie Levante czy chocby bardzo silnych pradach plywowych (5kt!!!!)

Rozmawialem z lokalesami ktorzy maja po dziurki w nosie tego balaganu i probuja zrobic jakies tablice informujace o zasadach prawa drogi, strefach kajtowych. Mam nadzieje, ze tablica KsPD im sie przyda. Wlasnie tlumacza ją na hiszpanski 8)
Tymczasowy projekt wyglada tak:
Obrazek

tarifa4you
Posty: 111
Rejestracja: 03 lis 2007, 07:59
Lokalizacja: Tarifa / Hiszpania
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post28 paź 2009, 23:54

A ja na to tak:
Wracam do domku po dobrym pływaniu na ws-ie z żaglem 3,7 (troszkę potem żałowałem że latawca 7-ki nie zabrałem) na valdevagueros gdzie od trzech dni silne lewante i wielgachne fale od oceanu 2-3 m (ciekaw jestem co w Canios się działo), spoglądam co nowego w kiteforum/Tarifa a tu fotki pachnące portalem „nasza klasa”
Panowie – chciałbym przypomnieć że kitesurfing należy do sportów extremalnych – czyli takich co to łatwo sobie bubu zrobić.
Jeśli ktoś martwi się za bardzo o swoje zdrowie to niech w domu zostanie i jakąś dobrą gierkę na kompa sobie wrzuci.
Tarifa jest często trudnym i wymagającym miejscem do pływania ale wyobraźcie sobie Panowie „ostrożni” że bardzo wielu ludzi właśnie tego oczekuje od sportów extremalnych – wyzwań, przezwyciężania strachu i ogromnych kopów adrenaliny.
Ci co wbili się w kita bo to teraz takie modne i na czasie, mogą sobie szukać płaskich lagunek otoczonych setką łodzi asekuracyjnych ale niekonieczne muszą krytykować takie miejsca jak Tarifa czy wylewać swoje żale bo nie trafili w „prognozę”.
Po prostu nie przyjeżdżajcie tu więcej, nikt za wami tęsknić w Tarifie nie będzie.
Kilka słów prawdy o Tarifie:
- Latem w miesiącach wakacyjnych – straszliwy tłok i nie tylko na wodzie.
- Jedyna jaka tu jest asekuracja to twój zdrowy rozsądek
- Pływanie tutaj to nie tylko Tarifa, jest całe mnóstwo spotów praktycznie od Marbelli na M. Śródziemnym do Canios na Oceanie.
- Sezon na pływanie tu trwa cały rok.
- Jeśli wybierasz się do Tarify, nie szukaj żadnych statystyk wiatrowych, trafisz to popływasz nie trafisz to masz pecha.

Jak wyglada asekuracja, ratownictwo zycia i sprzetu w sezonie i poza nim?


- brak

Co sie dzieje jak Levante wyciaga w morze i gosciu dryfuje na Kanary?


- gościu umiera

Ostatni sezon nie byl juz taki tloczny bo ludzie odkryli ciekawsze miejsca


- nie było tak tłoczno bo kryzys zwalił się na głowy wielu ludzi, a szczególnie dotkliwie w Hiszpanii

PS. Dlaczego Rio Jara nalezy do strefy No Kiting?!


- bo to park naturalny

Jednej z nich pożyczono ze szkółki latawiec 12m (w której dzień wcześniej skończył kurs!) przy wietrze 35knts+.


- ostatnio też słonie nad Tarifą przelatywały i krzyczały: kraaaa kraaaa

stiv amoralny
Posty: 1522
Rejestracja: 13 sty 2006, 02:55
Deska: 50fifty/Su-2/Spleene
Latawiec: Cabrinha/SShot/Airush
Lokalizacja: terazFilipiny
Postawił piwka: 12 razy
Dostał piwko: 32 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 paź 2009, 04:38

PS. Dlaczego Rio Jara nalezy do strefy No Kiting?!

to jest kuwa najważniejsze pytanie dotyczace całej Tarify, na ten spot nie dociera kKURWA w lipcu prawie żaden turysta, więc do ???? nędzy nie rozumiem czemu przez całe wakacje jest tam zakaz....? poza tym wielu rzeczy nie rozumiem w hiszpanii, ale to chyba dlatego że jestem z polski :lol: :lol: :lol:

stiv amoralny
Posty: 1522
Rejestracja: 13 sty 2006, 02:55
Deska: 50fifty/Su-2/Spleene
Latawiec: Cabrinha/SShot/Airush
Lokalizacja: terazFilipiny
Postawił piwka: 12 razy
Dostał piwko: 32 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 paź 2009, 04:52

aaa, przepraszam, nie doczytałem Karol twojego postu , nie wiedziałem że K... NIESTETY Rio Jara jest jakims "Parkiem", ale jak będę tam niedługo to go zwiedzę i porobie foty do klasera!! kurde.. hiszpanie.. , no ale my nie gorsi, mamy też lokalnych agentów co na łebsku w destrukcyjny wpływ kita na światową zagładę gatunku pewnego PTASZKA wierzą!!!

bart_dr
Posty: 387
Rejestracja: 23 cze 2008, 13:35
Lokalizacja: bdg
 
Post29 paź 2009, 10:14

jak wieje przy levante w canios?

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post29 paź 2009, 12:05

Dolacze sie do dyskusji z najwieksza przyjemnoscia tylko troche pozniej. Nie mam tak radykalnych pogladow co do Tarify jak Karol (Tarifa4you) ale zupelnie nie zgodze sie z BraCuru .Jedyne co moje poglady zmienilo po wyjezdzie to szokujace zdazenie z kradzieza kitea w bialy dzien przy ludziach :shock: w moim przekonaniu swiadczace o glebokim kryzysie w tych rejonach bo jak inaczej to uzasadnic... .
Co do spotow przy lewante - wielokrotnie powtarzalem na miejscu ze w Tarifie przy tym kierunku sie nie plywa!!! .Poza straconym dniem w Palmones mielismy calkie niezle sesje w Canos . Na 10 dni 8 dni bylo poplywane na roznych spotach i w roznych warunkach .
Przy typowych wiatrach asekuracja nie jest potrzebna poniewaz wiatr wieje side z prawej i jest dopychajacy do brzegu .Pradow nie ma .
Plywajacy przy off shore robia to na wlasne zyczenie i nie jest to warte ryzyka bo ani fala ani wiatr nie sa dobre.
Przez cale 10 dni mielismy wiatr z afryki lewante bylo slabe i odkrecone mocno do ladu (poza jednym dniem) a typowe poniete wialo tylko jeden dzien . Dla stalych bywalcow tarify bedzie jasne po pierwsze w canos wialo mocniej jak w tarifie i kierunek byl on shore .W tarifie 2 dni frontowego wiatru od twierdzy.Bylem tam juz kilka razy i po raz pierwszy spotkalem te kierunki.
Fotki w przygotowaniu :wink:
BraCuru nie wiedzalem ze Tarifa jest taka piekna :thumb:
Ostatnio zmieniony 29 paź 2009, 14:53 przez rolnik, łącznie zmieniany 1 raz.

Lussik | EASY Surf Center
Posty: 1239
Rejestracja: 21 kwie 2009, 19:30
Deska: Nobile
Latawiec: Gaastra
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 27 razy
 
Post29 paź 2009, 12:07

Chodzilem po szkolach, sklepach i dowiedzialem sie ze w sezonie Dragon Kite ma swoj prywatny ponton do akcji rescue. Studenci szkoly sa ratowani gratis a reszta buli za akcje ratownicza bodajze 50€.
Mozna wykupic sobie karnecik za 40€ na tydzien i ma sie wowczas zapewniona asekuracje na tym jednym spocie.
Fajnie reguluja oplaty - jak ktos sie nie zgadza z powyzszymi cenami to wowczas zatrzymuja deske delikwenta.


W czerwcu w Tarifie widziałem jak działa jedna ze szkółek na Valdevaqueros (nie znam nazwy, mieli latawce obrandowane Land Roverem).

Uczyli kogoś startów z deską - wypuścili gościa na wode, on próbował sobie startować, oddalał się od brzegu (próbował tylko w prawo), gdy gość był już dość daleko, instruktor wrócił do miejsca, w którym rozłożony mieli sprzęt i zaczął zwijać swój sprzęt, gadać z kumplami, itd...

A kursanta wyciągało do Afryki, wiatr siadał, on też nie za bardzo "łapał" by wracać body dragiem do brzegu.

Akcje obserwowałem około 40 minut, działa się ona około godziny 18, na wodzie prawie pusto bo siadało.

Niestety nie wiem jak sprawa dalej się potoczyła, na pewno nie ściagneli go pontonem, bo takiego nie posiadali.

Zainteresowanie ze strony szkoły klientem było nie wielkie, nie chciałbym być na miejscu tego gość pewnie już zmawiał zdrowaśki...

Ciekawie też uczą body dragów - instruktor goni kursanta kraulem lub biegnie po plaży, a uczeń wali co chwila latawcem w ludzi na plaży... masakra.

Sami lokalesi też lepsi nie są - przychodzą na spot po sjeście, gdy jest największy tłok i robią triki tuż przy brzegu, olewają prawo drogi itp, no ale taka już są hiszpanie...

Moja opinia na temat spotu (Valdevaqueros) - przez 5 dni pobytu wiało Poniente, codziennie na latawce 10.0 (na prognozie nic nie było), więc na brak wiatru nie narzekaliśmy.

Spot nie jest super przyjemny ze względu na duży chop i tłok, lecz mimo to moje wrażenia z pływania tam są bardzo pozytywne.

Głównie za sprawą samej miejscówki, która ma super wyluzowany klimat, masę różnych spotów w okolicy (również surfingowych) oraz sporo innych atrakcji.

Pozdrawiam
Lussik

Awatar użytkownika
macsurf
Posty: 732
Rejestracja: 05 kwie 2007, 23:22
Lokalizacja: Szczecin
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 paź 2009, 12:46

Ja tam siedzialem w Tarifie przez miesiac czasu (caly kwiecien) i powiem tylko ze to byl najlepszy wyjazd. Codziennie plywanie (oprocz 2 dni), na wodzie luzno, zadnej spiny, roznorodnosc spotow. Nawet w miescie gdzie latem jest zakaz bylo totalnie luzno. Zawsze jak sie slabo trafi to sie potem pisze ze "lipa itd.". Ja wole siedziec jak nie wieje w hiszpanii niz np. w egipcie.

A co do lagunki, ktora jest zazwyczaj tylko przy rzeczce - to czasem potrafi naprawde niezle zaskoczyc ;)

Obrazek

Obrazek

Plywa sie wtedy po mega plaskiej wodzie od miasta po same wydmy :)

Poniente - godzina 14 - mega tlok na wodzie :lol:
Obrazek

Poniente - godz. 12, fala 5m i znowu tlok na wodzie :wink:
Obrazek

Awatar użytkownika
march_in
Posty: 2135
Rejestracja: 01 cze 2007, 20:31
Lokalizacja: vava to rege tałn
Postawił piwka: 15 razy
Dostał piwko: 17 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 paź 2009, 16:42

Mam takie pytanko, poniewaz nie bylem. Czy to:

macsurf pisze:Obrazek


jest luz na wodzie?

Awatar użytkownika
macsurf
Posty: 732
Rejestracja: 05 kwie 2007, 23:22
Lokalizacja: Szczecin
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 paź 2009, 17:42

march_in pisze:Mam takie pytanko, poniewaz nie bylem. Czy to jest luz na wodzie?


To akurat specyficzna sytuacja ze prawie wszyscy plywali na lagunie blisko Tarify, ktora byla bardzo dluga. Mozna bylo poplynac dalej i znalezc sobie spokojnie duzo wolnego miejsce do cwiczenia. W tym samym czasie na oceanie bylo moze 5 osob.

Awatar użytkownika
KasiaW
Posty: 215
Rejestracja: 13 sie 2009, 01:17
Lokalizacja: Tarifa
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 paź 2009, 19:47

Uff, gorąco się zrobiło w temacie, więc może i ja wtrącę trzy grosze... Obserwowałam nieraz jak instruktorzy ze szkółek w Tarifie szkolą ludzi i to, co najbardziej widać to olewka - szczególnie w ścisłym sezonie, kiedy na wodzie największy tłok. Na szczęście nie wszyscy są tacy - trzeba wiedziec, do kogo pukać. Na przykład znajomy instruktor, Szwajcar, urządza ludziom szkolenie na katamaranie (zamiast żagla, napędem są kajty) - wywozi 2 osoby poza strefę "bitwy morskiej" na Valdevaqueros, uczy sterowania z pokładu, a potem kursanci, jeżeli są pojętni, przechodzą od razu do body dragów bez posredniego etapu biegania po plaży (no i katamaran pod ręką, w razie problemów podpłynie i wyłowi). Ci, którzy przeszli przez takie szkolenie bardzo sobie chwalili.
A'propos Rio Jara - ktoś mądry wymyslił, że kajty płoszą ptaki przelatujące tamtędy 2 razy w roku w czasie migracji i tak zostało. Ten sam madry nie zauważył, ze kilka kilometrów dalej ptaki są regularnie koszone przez wirniki wiatraków (mozna je zbierac z ziemi łopatą). Ale Hiszpanow czasem ciężko zrozumiec.
A dla początkujących jednak polecam Dakhlę...

Awatar użytkownika
ronino
Posty: 434
Rejestracja: 31 lip 2006, 14:50
Lokalizacja: W-wa
Postawił piwka: 19 razy
Dostał piwko: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 paź 2009, 20:04

KasiaW pisze:... kilka kilometrów dalej ptaki są regularnie koszone przez wirniki wiatraków (mozna je zbierac z ziemi łopatą)...


czyli żarcie za free na grila :D
ps nie mogłem sie powstrzymać :D

tarifa4you
Posty: 111
Rejestracja: 03 lis 2007, 07:59
Lokalizacja: Tarifa / Hiszpania
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post29 paź 2009, 22:30

KasiaW pisze:A dla początkujących jednak polecam Dakhlę...

A ja Palmones, lepszy dojazd z Tarify.

stiv amoralny
Posty: 1522
Rejestracja: 13 sty 2006, 02:55
Deska: 50fifty/Su-2/Spleene
Latawiec: Cabrinha/SShot/Airush
Lokalizacja: terazFilipiny
Postawił piwka: 12 razy
Dostał piwko: 32 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 paź 2009, 23:06

tarifa4you pisze:
KasiaW pisze:A dla początkujących jednak polecam Dakhlę...

A ja Palmones, lepszy dojazd z Tarify.


dobre :lol: :lol: :lol:

stiv amoralny
Posty: 1522
Rejestracja: 13 sty 2006, 02:55
Deska: 50fifty/Su-2/Spleene
Latawiec: Cabrinha/SShot/Airush
Lokalizacja: terazFilipiny
Postawił piwka: 12 razy
Dostał piwko: 32 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 paź 2009, 23:21

Macsurf,
zgadzam sie z tobą w 100% :idea:
piękna ta fota z tłokiem na wodzie i 5m fala :wink:

a wiadomo , że najlepiej na prognozę pojechać i na tarifę właśnie jest to stosunkowo możliwe. a'propos dla zainteresowanych to jest też nienajgorszym rozwiązaniem tani lot ryanair z gdańska do alicante - potem furką tylko 600 km. Niekiedy bilety ryanair z grosze mozna wychaczyc:)


Wróć do „Spoty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości