KITEFORUM.PL - kitesurfing

Czesc,

Obecnie plywam na North Gonzales (142x42) ale zaczalem skakac i probowac roznych trickow wiec chcialbym tez wymienic deche na bardziej odpowiednia do tego.

Zalezy mi na Northie bo mam dobre strapy wiec chce tylko blat zmienic.

Moj cel to freestyle i nauka mega loopow. Mozecie cos polecic do tego? Myslalem o North Team Series. Rowniez rozwazam kupno butow. Dobry to pomysl?

Btw, w Northie czym sie rozna kategorie freestyle od wakestyle w deskach?

Dzieki!

Jak ci zimno w stopy to możesz kupić sobie buty;) W innym wypadku sobie odpuść.

Dzieki za odpowiedz. Czemu odradzasz buty? Ogladalem red bull king of the air 2015 i tam wiekszosc w butach plywa. A do freestylu (power moves) tez by chyba nie zaszkodzily?

jank007 pisze:Dzieki za odpowiedz. Czemu odradzasz buty? Ogladalem red bull king of the air 2015 i tam wiekszosc w butach plywa..

..a wybierasz się?

peace

Tak - nakrece qualifying video a czy mnie wybiora to zobaczymy

jank007 pisze:Dzieki za odpowiedz. Czemu odradzasz buty? Ogladalem red bull king of the air 2015 i tam wiekszosc w butach plywa. A do freestylu (power moves) tez by chyba nie zaszkodzily?

Przeskok z Gonzalesa na TS + buty to gruba zmiana.
Pewnie gdybyś poświęcił trochę czasu na poczytanie forum to byś znalazł odpowiedź na swoje pytanie. A tak to dwóch (doświadczonych) kolegów robi sobie z Ciebie bekę.

Primo, oprócz deski, to do mega loopów potrzebujesz odpowiedni latawiec. Jaki? Poszukasz znajdziesz.
Co do butów, mimo, że mnie również korciło na ten sezon kupić już ładne laczki to słuchając rad kolegów z forum, poczekam jeszcze sezon. Ktoś napisał, że bez odpowiedniego poziomu (min. raley) nie ma sensu pływać w butach bo bardziej przeszkadzają niż pomagają, a pomyłki bardziej bolą

według mnie nawet poziom raley to nie jest czas na buty… szkoda stawów, szkoda szyi… a zysku żadnego. Ewentualnie spowolniony progres, bo jak gleba mocno boli to po piątej czy dziesiątej ciężej się przełamać do nowego…

w takim razie jak ktoś się uprze to od jakiego momentu? nie wiem, myślę, że od na prawdę mocnego s-benda buty zaczynają mieć sens...

Tak jak koledzy piszą. Sam pływałem 2 sezony w PL, RPA, Viet i doszedlem do wniosku, ze tak na prawdę nie są mi potrzebne a ich używanie kosztuje mnie tylko sporo bólu i ogranicza swobode fristajlu - nie da rady robić oldschoolowych one foot'ow i board offów a w sumie to też fajne jest, szczególnie na spotach takich jak mui ne gdzie plaskiej wody nie ma;)


Coraz częściej na spotach widzę ziomów, którym zimno w stopy, bo do plywania lewo - prawo raczej im nie potrzebne:)
ps. Jakby się przyjrzeć zawodnikom z KOTA to większość w pakiecie z butami ma ortezy, więc pytanie czy warto robić sobie świadomie krzywdę. A i wyciągnięcie z butów przy dużym loopie też nie należy do najmilszych.

Maciek kitejunkiesPL pisze:ps. Jakby się przyjrzeć zawodnikom z KOTA to większość w pakiecie z butami ma ortezy, więc pytanie czy warto robić sobie świadomie krzywdę. A i wyciągnięcie z butów przy dużym loopie też nie należy do najmilszych.

Tylko one są zwykle po zerwaniu ACL, co z butami samymi w sobie nie ma wiele wspólnego np. Youri Zoon 2 razy w strapach.

Dzieki kumple - macie ode mnie wirtualne browarki! Jako ze bede dopiero zaczynal tricki unhooked (w tym railey) to poczekam z zakupem butow. Ale caly czas musze wybrac jakas nowa deche - tak jak wspomnialem na poczatku: freestyle (new school/power moves) i mega loopy (tutaj chyba warto miec deche do ktorej mozna przyczepic buty w miejscu strapow) - najlepiej od Northa. Mozecie cos polecic?

Pzdr!

..odniosłem wrażenie, że to jank007 pierwszym postem robi sobie bękę, by rozruszać forum , taką mała prowokację

peace

jedi1 pisze:
Tylko one są zwykle po zerwaniu ACL, co z butami samymi w sobie nie ma wiele wspólnego np. Youri Zoon 2 razy w strapach.

..przy takiej mocy wybić i lądowań, mocna integracja z deską za pomocą butów jest niezbędna
niż zastanawianie się jak tu palcami przytrzymać strapy do wybicia, podczas skoku i lądowania, czy może wypadnie jedna noga czy może lepiej dwie..

sam lubię popływać w strapach, zwłaszcza ćwicząc coś nowego czy przy marudnym wietrze, lżej się przyciągać do baru
ale jak jest dobry gwizdek i spora moc - największa przyjemność to buty
nawet sama halsówka lewo prawo dla sprawdzenia - polecam - inne odczucie, ale z progresem to nie będzie miało nic wspólnego

peace

Ziomek. pisze:..odniosłem wrażenie, że to jank007 pierwszym postem robi sobie bękę, by rozruszać forum , taką mała prowokację

peace

Bralem to pod uwage

Ale gdyby to bylo na powaznie...
Na Northach troche poplywalem, sam takowe posiadam, aczkolwiek z racji poziomu swoich umiejetnosci nie bede sie kreowal na znawce. TS nasuwa sie w pierwszej kolejnosci bo to flagowa deska Northa do freestyle. I nada sie tez w przyszlosci pod buty. Sam na zwyklym TS nie plywalem, ale wymienilem Jaime na TS Hadlow i plywa mi sie na niej rewelacyjnie. Naczytalem sie, ze twarda, ze najlepiej miec >90kg, ze kolana, ze to, ze tamto. Nie znam sie na tym. Wiem, ze poplywalem na niej 6 dni po 4-5 godzin, nie na idealnie plaskiej wodzie i jestem mega, mega zadowolony. Moze nie bede w stanie wykorzystac 50 procent jej mozliwosci, ale zaiwestowalem dlugofalowo (a poza tym ladna jest ), za rok chetnie podepne do niej buty.
No i zostaje Gambler, ale to typowa deska pod buty o ile mi wiadomo.

Podsumowujac: TS, TS Hadlow, Jaime, Gambler. Chyba, ze cena nie gra roli to zamienilbym dwie pierwsze pozycje.

Dzieki Janusz za rekomendacje. Wlasnie o cos takiego mi chodzilo Jesli chodzi o warunki do plywania to raczej nie mam plaskiej wody - czop albo falka 1 - 3m. Z checia poslucham jeszcze innych opini.

Pytanie jest calkowicie powazne i nie wiem skad podejrzenia o beke... wiem jak chce sie rozwijac i mam konkretny cel - wystapienie w KOTA 2016 albo pozniejszym w zaleznosci jak bedzie mi szlo.

Pzdr!

jank007 pisze:.. nie wiem skad podejrzenia o beke... wiem jak chce sie rozwijac i mam konkretny cel - wystapienie w KOTA 2016 albo pozniejszym w zaleznosci jak bedzie mi szlo.

..i wszystko jasne

peace

Przynajmniej jakiś wesoły troll