KITEFORUM.PL - kitesurfing

Jak w tytule:

Od jakiegoś czasu chodzę z zamiarem kupna pianki 5-4 mm, najlepiej gumowanej żeby chroniła przed wiatrem.
Znalazłem w necie relatywnie tanią, nieużywaną gaastre z 2012 ale nie znam firmy od strony kombinezonów.
Więc może ktoś ma jakieś doświadczenia ?

Cześć! Ja używam gaastra spry streamer 4,3 2012 i jestem zadowolony,nie utrudnia ruchów i jest dość ciepła,co prawda jestem jeszcze laikiem w kwestii pływania ale w staniu w wodzie i szukaniu deski to już jestem doświadczonym sportowcem,więc pianka u mnie się sprawdza niezle.POZDRAWIAM

Czyli co? nie czaić się i barć, czy może lepiej faktycznie odłożyć więcej kasy i kupić na przykład Neill Pryde-a czy innego xcela ?
Pytam bo jestem kompletnym laikiem w tej kwestii i zastanawiam się czy różnica w komforcie użytkowania jest aż taka duża by warto było przepłacać.
Potrzebuje kombinezonu na okres od września do może nawet października w Bałtyku.

Temat rzeka jak jest niedroga to bierz

No to bierzemy...

dzięki za opinie Panowie !

Cześć,syn kupił Gaastre Steamer SL(cała ogumowana)w ubiegłym roku na jesień,użył ją kilka razy i porozchodziła się na szwach,jak się okazało to dwóch innych kolegów,którzy pływają w podobnych piankach tej firmy mają ten sam problem.Zalecam od razu zakup kleju do neoprenu,pozdrawiam

Kumpel parę lat temu kupił nową Gaastre, całą gumowaną, po sezonie poważnie rozeszła się na szwie...

jaroDG pisze:Cześć,syn kupił Gaastre Steamer SL(cała ogumowana)w ubiegłym roku na jesień,użył ją kilka razy i porozchodziła się na szwach,jak się okazało to dwóch innych kolegów,którzy pływają w podobnych piankach tej firmy mają ten sam problem.

standard w tych piankach, no ale ..są tańsze od innych.. więc każdemu wedle potrzeb
osobiście w życiu bym 100 pn za taką piankę nie dał

peace

Czyli widzę że jednak lepiej dołożyć i kupić NP albo coś w tym stylu.
Mam latawiec Gaastry i muszę przyznać że chociaż nie jest mega zwinny w powietrzu i potrzebuje stabilnego wiatru to wykonany jest naprawdę porządnie, myślałem że z pianami będzie coś w stylu "mało elastyczna ale wytrzymała".
Wychodzi na to że na przyszły sezon na dobre pożegnamy się z tą firmą.

Miałem raz piankę gaastry, wytrzymała 5 dni w wodzie...

To samo, co o latawcach
Inaczej jeśli pytasz czy kupić Matiza, czy Toyote albo Audi, to odpowiedź brzmi Toyote albo Audi
Wniosek - Matiza nie kupuj

Kolega w takiej pływa, ale jest bardzo wyrozumiały jeśli chodzi o otwory na całej powierzchni - dla mnie to niedopuszczalne.
Jeśli chcesz tego uniknąć - Kup Pan O'Neila - będziesz Pan zadowolony

Jaki rozmiar i jaki budżet ?

andrzejwodejszo pisze:Kolega w takiej pływa, ale jest bardzo wyrozumiały jeśli chodzi o otwory na całej powierzchni - dla mnie to niedopuszczalne.
Jeśli chcesz tego uniknąć - Kup Pan O'Neila - będziesz Pan zadowolony

Jaki rozmiar i jaki budżet ?

Ekhym, mam O'Neila i nie jestem zadowolony, za Donaja się nie wypowiem, ale miał O'Neilla

P.S. Jeszcze jestem wyrozumiały jeśli chodzi o dziury

EDIT. Czytając różne wątki niestety opinii o psujących się Oneillach jest trochę. Szkoda, bo do (wczesnego) puszczania przy szwach byłem z piany bardzo zadowolony, a Oneill nie okazał się legendarnie niezawodny. Mam model Windfreak.

Hehe, od kiedy opublikowałem ten post mam coraz większe problemy z decyzją
Ostatnio jak byłem na spocie to wszyscy się zachwycali nowymi freak-ami Oneila. Wygląda na to że jednak poczekam jeszcze, skompletuje pożądany budżet i wtedy zadecyduję bo na razie pewne jest że Gaastra nie.
Poza tym studiując piany od tygodnia wychodzi że wszystko powyżej 1200PLN i max z zeszłego roku nie powinno zawieść oczekiwań.

Z pianami jest tak, że wszyscy są zachwyceni jak tylko kupią. Po pierwsze piany się używa kilka lat (ja średnio ok 4-5 sezonów) więc to co było ileś tam sezonó temu różni się diametralnie od tego co jest teraz. Kupujesz pianę mega rozciągliwą, powzmacnianą gdzie trzeba, do tego cieńszą a cieplejszą niż poprzednia - no miód malina. Niestety często po kilku pływaniach zaczyna się jazda. Z reguły puszczają szwy, piany się rozklejają. Szczególnie te klejone potrafią nawet w ciągu sezonu nadawać się do solidnej poprawki. Nie wiem czemu coś za co w detalu się płaci 1200-1500zł rozpada się tak szybko.
Ja od 5 lat mam billabonga. Nie mogę złego słowa powiedzieć na tę pianę. W tym sezonie musiałem wstawić kawałek neoprenu tuż pod suwakiem - standardowe miejsce, w którym większość pianek z czasem "leci". Jak kupowałem zastanawiałem się nad o'neill'em bo właśnie zaczęły się pojawiać. Niestety nie pasowała na mnie, a jak widzę po kolegach to jednak dobrze, że nie brałem. Z tym, że klejony psycho2 grzeje lepiej niż mój billabong. Do czasu aż klejenie trzyma