KITEFORUM.PL - kitesurfing

Wczoraj w ŁEBIE robiliśmy testy desek Su 2 Warunki na wodzie można okreslić jako totalna mielonka na wodzie. Co do desek to pozytywnie dobrany rocker pozwalał na swobodne pokonywanie fal i mniejszej plątaninny na wodzie flex też bez zarzutów pady i strapy poprawione zasługują na duży plus, są wygodne i stabilnie trzymają stopę. Jak na wczorajsze warunki najlepiej sprawdzał się PROSERIES. Zapraszamy do Łeby.

Ja posta owilem testowac swoja deseczke pod koniec kwietnia - Proseries 2014 138/41. Lyka fale, jak dla mnie miekka ( choc nie do przesady). Przy skokach - nawet z fal ladnie wchodzi w swoj poprzedni tor. Z SU juz raczej nie zrezygnuje;)

A ja testowałem nowe deski RRD to jest petarda
......SU ....i sarkazm

kiteigor pisze:Przy skokach - nawet z fal ladnie wchodzi w swoj poprzedni tor.

A ja się głowię jak to zrobić...

Pozdr

Toma

Poćwicz

Poza tym chyba wiadomo co miałem na myśli

kiteigor pisze:Poćwicz

Tak zrobię.

kiteigor pisze:Poza tym chyba wiadomo co miałem na myśli

Ja nie wiem...serio.

Tłumaczyć mi się zbytnio nie chcę i nie lubię, więc poczekasz w nieświadomości

To co miałem napisać DO POSTU napisałem, a sprzeczać lub głupio odpowiadać nie zamierzam więc ćwicz i dobrej nocy

A ja NRD nie testowałem bo nie ma gdzie w zachodniopomorskim . SU-2 dzięki uprzejmości Bogdana ze Stargardu można sobie dopasować wg. upodobań. Ja pozostawiłem swoją 50/50 140/40 i zamieniłem na pro clasic 140/42 i jak dla mnie deska jest lepsza . Znacząco lepsze skoki z krawędzi , lądowania podobnie jak 50/50 . Ostrzenie na korzyść clasika . Już wypływałem ok 20godz i nie zdarzyło mi się zaorać deską w falę to jak w 50/50 .Pływałem też w różnych warunkach tj do 35 kn na czopie małej fali po płaskie wodzie i nie mam zastrzeżeń. Pady są bardzo komfortowe. Stopy się trzymają nawet przy lekko luźnych strapach . Deska lekka i dobrze wykonana .
Polecam też nowego bambo ,choć ta w rozmiarze 138 /41 dla moich 100 kg wydaje się ciut mała . Dla osób ok 80kg będzie to ideał . Wykonanie bambusa to najwyższa półka . A tak wogóle podoba mi się że nasze rodzime deski są na najwyższym światowym poziomie za przyzwoite pieniądze.
Osobiście polecam

nowe deski RRD to jest petarda

to ja dziekuje za strzelajace deski rrd

Pinio pisze:A ja testowałem nowe deski RRD to jest petarda
......SU ....i sarkazm

Sory bardzo ale jedyne co dobre w RRD to cena

rolnik pisze:

nowe deski RRD to jest petarda

to ja dziekuje za strzelajace deski rrd

To już daleka historia
A strzelały to carbony SU2 pif paf jedno pływanie i po desce po drugiej złamanej przesiadłem się na inne

Kubs0n pisze:

Pinio pisze:A ja testowałem nowe deski RRD to jest petarda
......SU ....i sarkazm

Sory bardzo ale jedyne co dobre w RRD to cena

Znam jeszcze kilka zalet

A strzelały to

petardy chyba ze zepsute to nie strzelaly .
Apropo karbonowek su2 o ktorych piszesz ..tych z 2003 to zagladnij w historie jakie wtedy deski mialo rrd haha xx super na trampoline do dzisiaj mamy z nia dobra zabawe byly tez inne piekne ale waskie i sztywne jak kamien z pofalowanym rockerem ostrzenie graniczylo z cudem .

W 2003 RRD to głównie WS KS ich średnio interesował
A co do SUDWY to pierwsze SU2 Carbony to były bardzo fajne /te z cienką krawędzią mamy 1 takie cacko w Pucku.
Potem były te co się łamały jak zapałki Karaś sprzedawał je prosto z auta to były czasy
...... a dziś to inna bajka tak jak w RRD

rolnik pisze: rrd haha xx .. waskie i sztywne jak kamien z pofalowanym rockerem ostrzenie graniczylo z cudem .

..pochwalę się nieco, że ze dwa razy udało mi się na niej nieco podostrzyć
no dobra: nie straciłem wysokości
później jeszcze kilka razy próbowałem innych modeli
w porównaniu do innych, choćby przeciętnych desek - zastanawiałem się : PO CO? ..się tak katować
zdecydowanie wolałbym 5cio letnią przyzwoitą deskę, niż najnowszą kłodę 2015

o latawcach również się nie wypowiadam, jak zwykle, naraziłbym się właścicielom,
trafne spostrzeżenie, że ich zaletą jest cena..

peace

Ziomek piszesz o starym czy nowym RRD zaczynam się gubić
A co do wypowiedzi też bym się naraził trochę się wie no nie