24SURFpl pisze:Dziewczyny, które
szukają sprzętu dla siebie, w bardziej damskiej kolorystyce,
do pływania pięknego girl's freeride
tylko w trapezie i kostiumie wreszcie mają szansę go znaleźć
Czyli ze co? Jak spada temperatura wody i powietrza i trzeba ubrac pianke, to latawka nie lata? Sorry, nie moglam sie oprzec, ale pierwsze zdanie mnie rozbroilo
24SURFpl pisze:Dziewczyny były zachwycone designem i tym, że w końcu mają latawiec i deskę w swoim "dziewczęcym klimacie"
Ciekawe jak wam się podoba i czy przydałoby się więcej modeli damskich desek i latawców

Szczerze nie znam nikogo, kto przy zakupie kite'a kierowalby sie designem jako podstawowe kryterium wyboru. Plywajace dziewczyny w tym wzgledzie sie za wiele nie roznia od facetow. Ok, nie lubie trupich czach na deskach, ale jak sprzet ktory bede chciala kupic bedzie tylko w danym modelu czarny, to nie polece do konkurencji tylko dlatego, ze ma bardziej "damskie" kolory.
Co do sprzetu Cabrinhi, o ktory pytasz... Deska - moze byc, ale szalu nie robi. Latawiec to pomylka. Po pierwsze, dlaczego wiekszosc "damskich" produktow jest rozowa??? Proponuje zrobic ankiete wsrod dziewczyn i zapytac jaki jest Twoj ulubiony kolor. Zaloze sie, ze rozowego nie bedzie w pierwszej trojce. Chyba ze grupa docelowa to 8-latki. A po drugie kompletnie mi nie lezy polaczenie rozowego z seledynowym.
Za to bikini - super

. Z kolekcji Letarte (Lisy - zony Peta C)? Czy zupelnie przypadkowe?
Jak dla mnie damski latawiec - nie jest za ciezki na barze, dobrze odpuszcza szkwaly. Damska deska - dobra regulacja padow (dziewczyny maja drobniejsze stopy).