Cabrinha Crossbow 9 / Takoon Nova 9 - latawce freeride.
: 18 lip 2005, 13:41
Witam po długiej przerwie i przynoszę parę nowinek, które już za 3 tygodnie staną się chlebem powszednim, kiedy to modele Cabrinha Crossbow pojawią się w sprzedaży u nas w kraju. Co do Takoona to pewnie nieprędko.
Latawce te mają identyczny kształt i domyślam się że taką samą charakterystykę, ale skupię się w tej chwili na latawcu Cabrinha Crossbow 9.
Jego zakres wiatrowy można ustalić od 14 węzłów w górę. Niestety pływałem w warunkach wiatrowych przy skoku 12-28 węzłów więc nadal nie znam jego górnych możliwości, gdyz pływałem prawie cały czas na full power. Zakres depowera jest tak ogromy, że na każdy szkwał czekałem z niecierpliwością, im silniejszy tym lepiej.
Jest on latawcem w miarę szybkim, lecz wolniejszym niż latwce w tym rozmiarze o wysokim AR, co jest z natury rzeczy zrozumiałe, natomiast dużo szybciej kręci loopiki.
Jego ciąg w górę jest umiarkowany (bardziej ciągnie w przód niż w górę) i nie zdaży się nikomu niekontrolowany skok, zwłaszcza przy porywistym wietrze. Pomimo małego rozmiaru posiada zaskakujący dobry dół, co jest uzyskane dzięki jego specyficznego układu płaskiego skrzydła (konstrukcja wykradziona prosto z układu Oriona
).
Nie ma problemu z ostrzeniem na wiatr, naprawdę szybko się na nim pływa, gdyby nie woda wokół to z deski by tryskał ogień.
Latawcem tym pływa się dziecinnie prosto i dla wymagających zawodników będzie on nudnym produktem. Oczywiście nuda w tym przypadku - znaczy prostota, jednym słowem dzięki takim latawcom ten sport przestaje być extremalny.
Podsumowanie:
Latawiec ten nadaje się idealnie na porywiste wiatry od 5B w górę. Przeznaczony jest do freeride i kiteloop.
Wady:
Generalnie brak, chyba że ktoś oczekuje hang time - to go tutaj nie znajdzie. Nudny (bo zbyt łatwy w prowadzeniu), chyba że wieje strasznie porywisty wiatr, wtedy to jest szansa nie zasnąć za bar'em
Po godzince pływania rączki mogą być troszkę zmęczone, ale jest to pływanie przy silnym wietrze, więc mają się prawo napracować.
Zalety:
Super bezpieczny, system depower odciąża latawiec tak jakby był powieszony tylko na 5-tej lince.
Super łatwy restart z wody bez systemu Recon i 5-tej linki. Wystarczy łagodnie pociągnąć sterującą linkę i już mamy latawiec gotowy do startu.
Jest to idealna maszyna dla takich cieniasów i nudziarzy jak ja
Latawce te mają identyczny kształt i domyślam się że taką samą charakterystykę, ale skupię się w tej chwili na latawcu Cabrinha Crossbow 9.
Jego zakres wiatrowy można ustalić od 14 węzłów w górę. Niestety pływałem w warunkach wiatrowych przy skoku 12-28 węzłów więc nadal nie znam jego górnych możliwości, gdyz pływałem prawie cały czas na full power. Zakres depowera jest tak ogromy, że na każdy szkwał czekałem z niecierpliwością, im silniejszy tym lepiej.
Jest on latawcem w miarę szybkim, lecz wolniejszym niż latwce w tym rozmiarze o wysokim AR, co jest z natury rzeczy zrozumiałe, natomiast dużo szybciej kręci loopiki.
Jego ciąg w górę jest umiarkowany (bardziej ciągnie w przód niż w górę) i nie zdaży się nikomu niekontrolowany skok, zwłaszcza przy porywistym wietrze. Pomimo małego rozmiaru posiada zaskakujący dobry dół, co jest uzyskane dzięki jego specyficznego układu płaskiego skrzydła (konstrukcja wykradziona prosto z układu Oriona

Nie ma problemu z ostrzeniem na wiatr, naprawdę szybko się na nim pływa, gdyby nie woda wokół to z deski by tryskał ogień.
Latawcem tym pływa się dziecinnie prosto i dla wymagających zawodników będzie on nudnym produktem. Oczywiście nuda w tym przypadku - znaczy prostota, jednym słowem dzięki takim latawcom ten sport przestaje być extremalny.
Podsumowanie:
Latawiec ten nadaje się idealnie na porywiste wiatry od 5B w górę. Przeznaczony jest do freeride i kiteloop.
Wady:
Generalnie brak, chyba że ktoś oczekuje hang time - to go tutaj nie znajdzie. Nudny (bo zbyt łatwy w prowadzeniu), chyba że wieje strasznie porywisty wiatr, wtedy to jest szansa nie zasnąć za bar'em

Po godzince pływania rączki mogą być troszkę zmęczone, ale jest to pływanie przy silnym wietrze, więc mają się prawo napracować.
Zalety:
Super bezpieczny, system depower odciąża latawiec tak jakby był powieszony tylko na 5-tej lince.
Super łatwy restart z wody bez systemu Recon i 5-tej linki. Wystarczy łagodnie pociągnąć sterującą linkę i już mamy latawiec gotowy do startu.
Jest to idealna maszyna dla takich cieniasów i nudziarzy jak ja
