Strona 1 z 1

Bar karbonowy F-one - opinie

: 20 sie 2004, 15:04
autor: Rafaello
Rzucam temat dla osób które miały doświadczenia z tym barem lub które przymierzają się do zakupu.
Moja opinia poniżej :
- Jeśli chodzi o szybkość w zredukowniu mocy latawca dla mnie bomba, puszczony bar zrywa kulkę osadzoną na wysokości wyciągniętej ręki i po sprawie - latawiec trzyma się tylko na jednej przedniej lince, trzy pozostałe są zluzowane.
- Niewątpliwie wadą jest problem przy trikach przy których puszczamy bar - po prostu system wymaga trzymania non stop baru. Teoretycznie można puścić bar gdy mamy maksymalnie ściągnięte linki deepowera przy słabym wietrze, ale w praktyce raz wyjdzie a raz nie - i wtedy kicha.
Również przy niezbyt dużej wprawie musimy uważać aby nie puścić "w chwili słabości" baru.
- Sposobem na tą wadę jest obklejenie miejsca na lince deepowera (tuż przed kulką) tasmą samoprzylepną w ten sposób aby bar z większym oporem przechodził przez to miejsce - wtedy siła potrzebna do uwolnienia się od ciągu latawca zwiększa się. Idealnie byłoby znaleźć rurkę z plastiku lub najlepiej z gumy o zewnętrznej średnicy identycznej z wewnętrzną średnicą otworu w barze. Sam będę próbował coś takiego zrobić z podzielę się jak najszybciej sprawnością tego patentu.

Re: Bar karbonowy F-one - opinie

: 20 sie 2004, 15:58
autor: Blekota
Rafaello pisze:Sposobem na tą wadę jest obklejenie miejsca na lince deepowera (tuż przed kulką) tasmą samoprzylepną w ten sposób aby bar z większym oporem przechodził przez to miejsce - wtedy siła potrzebna do uwolnienia się od ciągu latawca zwiększa się. Idealnie byłoby znaleźć rurkę z plastiku lub najlepiej z gumy o zewnętrznej średnicy identycznej z wewnętrzną średnicą otworu w barze. Sam będę próbował coś takiego zrobić z podzielę się jak najszybciej sprawnością tego patentu.


trochę ryzykowny patent - no ale.....

już nie raz spotkałem się z opinią, że domowe patenty są do bani
ja bym nie kombinował na Twoim miejscu

Re: Bar karbonowy F-one - opinie

: 20 sie 2004, 16:16
autor: Max/Łódź
Rafaello pisze:- Jeśli chodzi o szybkość w zredukowniu mocy latawca dla mnie bomba, puszczony bar zrywa kulkę osadzoną na wysokości wyciągniętej ręki i po sprawie - latawiec trzyma się tylko na jednej przedniej lince, trzy pozostałe są zluzowane.


cos a'la safety Naisha...

Niewątpliwie wadą jest problem przy trikach przy których puszczamy bar - po prostu system wymaga trzymania non stop baru. Teoretycznie można puścić bar gdy mamy maksymalnie ściągnięte linki deepowera przy słabym wietrze, ale w praktyce raz wyjdzie a raz nie - i wtedy kicha.


Czy ja wiem czy to tak wyglada? Nie ma trikow, gdzie puszczasz na dlugo bar i skaczesz jak gimnastyk, lapiac po sekundzie go spowrotem... raczej przekladany z reki do reki - a to rzeczywiscie wymaga wprawy, zwlaszcza przy duzym ciagu. Moim zdaniem kazdy safety powinien byc taki, ze jak puscisz bar, czy tez ci wypadnie to depoweruje na max latawiec

Sposobem na tą wadę jest obklejenie miejsca na lince deepowera (tuż przed kulką) tasmą samoprzylepną w ten sposób aby bar z większym oporem przechodził przez to miejsce - wtedy siła potrzebna do uwolnienia się od ciągu latawca zwiększa się. Idealnie byłoby znaleźć rurkę z plastiku lub najlepiej z gumy o zewnętrznej średnicy identycznej z wewnętrzną średnicą otworu w barze. Sam będę próbował coś takiego zrobić z podzielę się jak najszybciej sprawnością tego patentu.


Ja bym nie radzil, jak zastosujesz taki patent to moze sie to kiepsko skonczyc. Wyobraz sobie, testujesz swoj wynalazek, nagle przyszkwalilo, puszczasz w poplochu bar liczac, ze juz bedziesz bezpieczny, a tu system patentowy sie blokuje na otworze, bo mocno go zaciagnelo i ciagnie cie mocno latawiec Bog wie gdzie, a Ty walczysz, walczysz, walczysz...
Ja bym nie ingerowal w firmowy safety system, a jak juz chcesz skakac triki, gdzie przeszkadzaja Ci depowerujace leashe to skaczesz un-leashed, unhooked - chocby jak skacza chlopaki Zachodzie, co widac np. na Space Monkeys... Takie moje zdanie 8)

Re: Bar karbonowy F-one - opinie

: 23 sie 2004, 15:08
autor: michals
Rafaello pisze: - Niewątpliwie wadą jest problem przy trikach przy których puszczamy bar - po prostu system wymaga trzymania non stop baru. Teoretycznie można puścić bar gdy mamy maksymalnie ściągnięte linki deepowera przy słabym wietrze, ale w praktyce raz wyjdzie a raz nie - i wtedy kicha.
Również przy niezbyt dużej wprawie musimy uważać aby nie puścić "w chwili słabości" baru.


Od niedawna jestem szczesliwym posiadaczem. Jestem jeszcze dosc zielony, wiec dla mnie bardziej "nieduza wprawa" moze byc problemem.

12m DREAM, wiatr 5, srednie ustawienie depowera i przy spokojnym puszczaniu bar nie zrywal zawleczki - takie sa moje doswiadczenia. Zrywalem na sucho i musialem naprawde mocno szarpnac, zeby zadzialalo. Kulka zabezpieczajaca ma w srodku cos jakby gumowa wkladke, wiec trzyma sie dosc mocno, poza tym przy napietych linkach metalowa zawleczka dziala jak dzwignia i tez przytrzymuje kulke. No i do tego na mokrych linkach lepiej sie trzyma.

Zobaczymy, jak system sie wyrobi - pewnie trzeba bedzie zastosowac jakis patent (np. lekkie wygiecie zawleczki).

Pozdro

michals

: 30 sie 2004, 12:36
autor: swistak
Niestety nie widzialem tego systemu , wiec mam takie pytanko- czy on dziala jak normalny leash?--- bar odlatuje daleko czy na pewna odleglosc tak jak jest (chyba) w reconie cabrinhy??

: 30 sie 2004, 12:54
autor: Marrio
Używam tego baru (mach3) :twisted: , system ten jest uważany za jeden z bezpieczniejszych, ponieważ nawet w trudnych sytuacjach bardzo łatwo jest uwolnić latawiec, wg mnie jest ok. a dla tych co lubią puszczać bar (czy to przy jeździe czy skokach) to linka trapezowa (w komplecie) jest dobrym rozwiązaniem.
Osobiście uważam że jest to jeden z lepszych barów w tym sezonie, a poza tym zajeb.. wygląda.
Poza tym dużą zaletą tego Baru jest możliwość płynnego regulowania długości zarówno linek przednich jak i tylnych.
:D

: 30 sie 2004, 13:00
autor: michals
Hej,

System dziala tak, ze "odlatujacy" bar zrywa zawleczke na jednej z przenich linek i wydluza ja o spory kawalek - dalej na tej lince jest kulka, ktora zabezpiecza bar (w efekcie odlatuje tylko do tego miejsca).

Apropos - w sobote mialem okazje sprawdzic na wlasnej skorze, jak to dziala. Latawiec przygasl troche i zaczal spadac - wtedy przyszedl szkwal i jak dmuchnelo, to wyrwal mi bar z rak (zagapilem sie na kolesia, ktory przeplywal obok :)) - od razu caly system zadzialal i latawiec polozyl sie grzecznie na wodzie. Wialo 3-4.

A jak wrocilem to cala torba i rzeczy byly pelne mrowek - jeszcze lapie niedobitki w pokoju... :)

: 30 sie 2004, 14:28
autor: Adamski_Ustka
Witam
Nie wiem czy dobrze zakumałem cały wywód ale wydaje mi się, że nie powinno być tak że przy puszczeniu swobodnym baru system bezpieczeństwa zadziała. Tak jest nieprawidłowo !

System bezpieczeństwa z zasady ma być systemem bezpiecznym, a nie takim który przez przypadek może nas wpakować w kłopoty. Przypadkowe wypięcie należy do sytuacji nie zbyt bezpiecznych.

: 30 sie 2004, 16:40
autor: michals
W tym konkretnym przypadku zamiast zostac powleczonym po niezbyt glebokiej wodzie zatoki puckiej zostalem na miejscu, a latawiec sie zgasil - w sumie dla mnie lepiej.

Moglbym tu teoretyzowac, czy powinno tak byc, czy nie - ale nie plywam narazie zbyt dobrze, wiec tez sie za bardzo nie znam. Moze jak bede lepiej plywal, to bedzie mi to przeszkadzalo.

: 30 sie 2004, 17:11
autor: rolnik
Sprawa wyglada nastepujaco; przy prawidlowym ustawieniu nie ma mozliwosci zeby bar sam strzelal.Linki luzuja sie w polowie dlugosci depowera.Demonstrowal to kolo na testach w kiel.Jezeli bar po normalnym puszczeniu uruchamia system to znaczy ze linki boczne sa zbyt krotkie .Pozdrawiam Rolnik

: 30 sie 2004, 17:21
autor: michals
rolnik pisze:Jezeli bar po normalnym puszczeniu uruchamia system to znaczy ze linki boczne sa zbyt krotkie


i to jest prawdopodobne, bo przednie mialem na max wydluzone na depowerze, a tylne skrocone na barze (slabo wialo, a mi sie wydawalo, ze bedzie mial wtedy wieksza moc - chyba dlatego mi zgasl, ale ta refleksja przyszla pozniej :))

no, jak widac system idealny dla takich "ekspertow" jak ja ;)