nie! fly nie poleży w nieskończoność na wodzie! (chyba że się go nawoskuje

)
Flya można utopić - ale nie trzeba.
Upierniczony w piasku fly nie poleci (trzeba troszkę poczekać aż piasek spadnie - 10-15min)
Jak się zrobi cukierek to w 90% początkujący użytkownik flya nie da sobie z tym rady = zejście na ląd (ew pomoc osoby drugiej w tym przypadku

)
Jak się zawinie na uchu to nie ma problema - kilka szarpnięć za linkę sterową bliżej usterki i po kłopocie
Czasem się fly złoży ni z tego ni z owego jak się śmiga halsem a wiatr jest dziurawy (nie piszcie mi że stare i źle strymowane bo nie uwierzę)
a co z pompowanym?
A pompowany cięzko samemu wystartować (na początku)
i ciężko samemu wylądować(przy silnym wietrze i wąskiej plaży

)
jest bardziej podatny na rozdarcia
szybciej się zużywa
i teraz co ja o tym myślę
póki śmigałem po lądzie żadna z wad flysurfera mi nie przeszkadzała
teraz 99% moich sesji to woda więc zmiana sprzętu na pompowany jest oczywista - czemu? bo 2 razy spływałem ciągnąc za sobą utopionego flya
a poza tym nie wyobrażam sobie po raz drugi zdejmowania flysurfera z falochronu

przy 1m przyboju
kto widział ten wie ocb ..... :/
Dla mnie na wodę pompowańce - też trzeba wybrać dobre bo słabe są dużo gorsze niż nawet stare flysurfery
Na ląd KOMÓRKA (dla mnie)
co do prędkości kite się nie wypowiadam bo nowe flye gonią pompowańce - co nie zmienia faktu że ich nie przegonią
a każdemu pasuje inna prędkość kajta - jeden lubi zrobić podwójnego kiteloopa inny woli żeby kite stał zaparkowany przy niedokładnym wykonaniu tricku
dla pływających lewo prawo i skok przez zenit kwestią wyboru kite'a powinna byc tylko i wyłacznie cena i przezanaczenie bardziej woda/bardziej lad - bo teraz nawet słabe konstrukcje świetnie dają sobie radę przy ciąganiu w lewo prawo i do góry
tak wiem są konstrukcje lepiej ciągające w lewo prawo i górę - ale dla niedzielnego kitesurfera nie ma to znaczenia.
On i tak nie wykorzysta 1-2kt dolnego zakresu lepszej firmy