WYWIAD Z WYKONAWCĄ DESEK - OLEK CZAPLA prowadzi: Bartek Pogorzelski - team beKitebeKite:
Siemka może najpierw kilka słów o Tobie?Olek: Cześć. Urodziłem się w Gdańsku w wieku 6 lat wyjechałem wraz z rodzicami do Niemiec. Pływam na kitesurfingu 7 lat, od dziecka jestem związany z morzem wraz z rodziną przez 10 lat w sezonie mieszkamy w Łebie.
beKite:
skąd w ogóle pomysł na deski ? Olek: Po ukończeniu studiów w Niemczech postanowiłem z moim ojcem w całości oddać się naszej pasji jaką jest kitesurfing, posiadając wrodzone zdolności manualne podjąłem decyzję o ukierunkowaniu się w wolnym czasie na tworzeniu desek. W pełni jest to nasze hobby, które postanowiliśmy zjednoczyć w Czapla Kiteboards. Moja przygoda z pracą nad deskami zaczęła się kilka lat temu, kręciłem się w temacie na niemieckim kiteforum z ciekawości przeglądałem wątki nt. budowy desek, ze względu na możliwość dostępu do narzędzi oraz miejsca na warsztat postanowiliśmy wraz ze Stexem wykonać ręcznie deskę do kitesurfingu. Pierwszy TwinTip powstał w 2011 roku głownie na podstawie zebranych informacji oraz własnych doświadczeń, które wymagały poświęcenia wolnego czasu.
beKite:
Twoja droga do obecnego projektu ProTon (nazwa obecnej deski 2015) ? Olek: Początki były trudne i długotrwałe

Pierwsza deska z 2011 pochłonęła nam cały rok pracy a złamała się po dwóch tygodniach, taki był start. Następne na podstawie testów zmianom uległy modyfikacje techniczne, przyśpieszyła się produkcja i w 2012 roku powstało 12 desek naszej pierwszej serii. Kolejne lata rozbiły się o temat dopracowania technologii, powiązane to było z wykonaniem wielu ilości desek, inwestycji oraz powstania narzędzi do pracy.
beKite:
Jak wyglądała twoja praca, ile czasu poświęcałeś na wykonanie jednej deski TwinTip ?Olek: Spoko to nie tylko TT, powstały też deski wakeskate, tandem i alaia, ogólnie przez okres zimy zbudowaliśmy 23 deski przez 4 miesiące. Opierała się ona przede wszystkim nad zmianą metody "prasy",która jest sposobem na stworzenie wielu ilości desek w krótkim czasie. Zmieniliśmy to ze względu na jakoś wykonania i indywidualne oczekiwania ridera. Technologia z której korzystamy to resin infusion, jest to zaawansowane i kosztowne podejście pochłaniające wiele czasu, posiadające dużo zalet opierających się na: wadze deski, jej spójności oraz dokładności wykonania.
beKite:
Skąd wzór shape ?Olek: Od czasu kiedy zaczęliśmy swoją przygodę z kitesurfingiem, przetestowaliśmy wiele desek różnych firm. Na temat testowania shape nie zrównamy się z profesjonalnymi firmami posiadającymi wieloletnie doświadczenie. Nie ma sensu "odkrywać koła od nowa", wzorujemy się na zaletach współczesnych desek.
Według mnie kształt (outline) deski powinien być dopasowany do indywidualnych wymagań i akwenu na którym pływamy.
beKite:
... indywidualnie ? Olek: Deskę dla kitesurfera dopasowujemy na podstawie: wagi, wzrostu, umiejętności oraz jego preferencji. Każda deska zawiera czynniki, które jesteśmy w stanie personalnie dopasować składa się to na między innymi rdzeń deski, laminat, outline, rocker itd...
beKite:
Jak z grafiką ?Olek: Grafikę można dopasować indywidualne na spodzie i topie deski.
beKite:
Co dalej ? Kiedy następne deski ? Olek: Teraz śmigamy w Łebie, ciesząc się ze swojej pracy. W zależności od dalszych chęci i zainteresowania naszym projektem podejmiemy decyzje o uruchomieniu kolejnej serii na rok 2016. Poważnie zastanawiamy się nad zaprojektowaniem deski foilboard.
beKite:
Skąd takie podejście, nie pakujesz się w komercje ? Olek: W tym momencie cieszę się z faktu, że moje otoczenie pływa na deskach stworzonych przez Czapla Kiteboards. Budują i dopingują nas do dalszej pracy ich pozytywne opinie.
beKite:
plany na obecny sezon ? Olek: Ukończyliśmy niedawno kurs instruktorski PZKite, szeroko patrzymy w przyszłość będąc powiązanym w team beKite, nastawieni głęboko na progres kolejny rok otwieramy bazę na plaży zachodniej i zapraszamy na testy.