Używany suchar Dry Fashion czy mystic?

Recenzje, oceny, opisy, porady sprzętowe.
pedros_85
Posty: 721
Rejestracja: 09 sty 2008, 14:53
Lokalizacja: lubleskie
Postawił piwka: 11 razy
Dostał piwko: 5 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 lis 2012, 02:32

jesteś instruktorem... 3/4 sezony spędzasz w sucharze:P wiec nie dziwota ze je zajezdzasz:P

kowalm
Posty: 1627
Rejestracja: 07 sty 2008, 19:03
Lokalizacja: Chałupy 6, KITE.PL
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 lis 2012, 03:00

pedros_85 pisze:jesteś instruktorem... 3/4 sezony spędzasz w sucharze:P wiec nie dziwota ze je zajezdzasz:P


Dlatego nie drążyłem tematu... mimo wszystko i tak w życiu bym nie kupił używanego suchara. I o tą opinie tylko chodziło ;)
W tym sezonie zrezygnowałem z suchara. Żałowałem tylko na szkoleniach na koniec kwietnia/początek maja i jakoś od 2 tygodnia września.
Inna sprawa, że sam "średnio" szanuje sprzęt, ale po prostu nie trzeba specjalnie dużo, żeby komfort suchara znacznie zmniejszyć przez zużycie... Zdecydowanie wolałbym zainwestować w DOBRĄ piankę, półsuchą niż kupić używanego suchara.

Żeby nie było - nie piszę tego żeby zniechęcić do kupowania suchara, bo ciepełko i suche portki które zapewnia są mistrzowskie - pytanie brzmi tylko - czy się opłaca, bo tak naprawdę potrzebny jest albo do szkoleń, albo do mocno zimnych warunków, resztę ogarnie porządna mokra pianka, czyli trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie ile może być takich dni, w których wykorzystamy suchara, który tani nie jest...


Pozdro.

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post25 lis 2012, 08:57

Ja sie z Kowalmem zgadzam jak masz siano na oba to warto ,ale z dwojga zdecydowanie wieksza swobode daje dobra piana ...koszty w przyblizeniu te same

Awatar użytkownika
mandaro
Posty: 1083
Rejestracja: 10 sie 2008, 02:18
Deska: NHP Infinity
Latawiec: GP Fuel
Lokalizacja: Tarifka,
Postawił piwka: 66 razy
Dostał piwko: 22 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 lis 2012, 09:56

No, a ja miałem siano na dobrą pianę, słabą pianę i suchara.
Jak obie piany są mokre -biorę suchara. Czyli prawie nigdy.
Suchar średnio nadaje się do niepewnych skoków, a także do stania całymi dniami w wodzie.
Zawsze coś przecieknie. No chyba, że golicie nogi.

Za to mam prosty patent na lokalizowanie nieszczelności:
Zatykam gilzy butelkami po Coli i nalewam wody.

Oczywiście wszystkie suchary są z jednej fabryki w Chinach i różną się głównie nadrukiem.
Cenę producenta łatwo obliczyć. 1400 / 4 = 350.
Producent robi to za 120% ceny materiałów, wychodzi, że materiał na suchara kosztuje 160zł
Czego wymagać od materiałów za 160zł? Kosmicznej technologii?

Dlatego pytam, czy nie lepiej sobie suchara uszyć?

Awatar użytkownika
jedi1
Posty: 2272
Rejestracja: 28 maja 2006, 17:37
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 132 razy
Dostał piwko: 83 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 lis 2012, 10:09

mandaro pisze:Oczywiście wszystkie suchary są z jednej fabryki w Chinach i różną się głównie nadrukiem.


Ciekaw jestem skąd bierzesz takie informacje :doh: Porównaj sobie suchary Mystic, Ocean Rodeo i Iona. Naprawdę one są kompletnie różne :!:

Tu masz ceny sucharów nurkowych robionych na zamówienie w Gdyni:
http://www.gdyniadive.pl/sklep/index.ph ... &cat_id=19

Wymiana zamka w serwisie kosztuje 800 zł. Zakładając, że 400 zł to robocizna, to sam zamek kosztuje około 400 zł.

http://santidiving.com/?q=_serwis&lang=pl

Awatar użytkownika
mandaro
Posty: 1083
Rejestracja: 10 sie 2008, 02:18
Deska: NHP Infinity
Latawiec: GP Fuel
Lokalizacja: Tarifka,
Postawił piwka: 66 razy
Dostał piwko: 22 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 lis 2012, 10:51

Nurkowych. Widzę, że znalazło się rozwiązanie.

wojtasx007
Posty: 51
Rejestracja: 20 sie 2010, 01:09
 
Post25 lis 2012, 10:51

Widze ze kazdy ma cos do powiedzenia. Jeden wniosek wykluwa sie z waszych wypowiedzi. Suchar jest fajny ale musi byc w dobry stanie(czytaj nowy). Naprawa suchara jest droga wiec jak nawet kupie sobie uzywke za ok 600 zl to po sezonie w ktorym poplywam w nim kilka razy moze sie okazac ze cos juz jest do wymiany/naprawy pewnie kolo 200 zl.
Wnioski: jak nie srasz kasa to kupuj pianke bo bardziej uniwersalna i latwiejsza w utrzymaniu, jak masz siano to kupuj dodatkowo nowego suchara ktory daje komfort o wiele wiekszy niz pianka w zimnych warunkach.
Zgadzacie sie?
Mnie zostaje niestety pierwsza opcja:)

Awatar użytkownika
mandaro
Posty: 1083
Rejestracja: 10 sie 2008, 02:18
Deska: NHP Infinity
Latawiec: GP Fuel
Lokalizacja: Tarifka,
Postawił piwka: 66 razy
Dostał piwko: 22 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 lis 2012, 11:04

rolnik pisze:zdecydowanie wieksza swobode daje dobra piana

W rzeczy samej. I do tego stawia mniejszy opór powietrza.

Awatar użytkownika
jedi1
Posty: 2272
Rejestracja: 28 maja 2006, 17:37
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 132 razy
Dostał piwko: 83 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 lis 2012, 11:06

wojtasx007 pisze:Widze ze kazdy ma cos do powiedzenia. Jeden wniosek wykluwa sie z waszych wypowiedzi. Suchar jest fajny ale musi byc w dobry stanie(czytaj nowy). Naprawa suchara jest droga wiec jak nawet kupie sobie uzywke za ok 600 zl to po sezonie w ktorym poplywam w nim kilka razy moze sie okazac ze cos juz jest do wymiany/naprawy pewnie kolo 200 zl.
Wnioski: jak nie srasz kasa to kupuj pianke bo bardziej uniwersalna i latwiejsza w utrzymaniu, jak masz siano to kupuj dodatkowo nowego suchara ktory daje komfort o wiele wiekszy niz pianka w zimnych warunkach.
Zgadzacie sie?
Mnie zostaje niestety pierwsza opcja:)


Ja powiem tak, na pływanie od listopada do kwietnia dla mnie suchar jest najlepszą opcją. Nie testowałem najlepszych pianek O'Neilla, które też podobno dają radę, ale ich cena wynosi tyle co suchara albo i więcej. Jak chcesz pływać od połowy kwietnia do października to sucharem bym sobie głowy nie zawracał, bo dobra pianka 5/3 starczy.

pedros_85
Posty: 721
Rejestracja: 09 sty 2008, 14:53
Lokalizacja: lubleskie
Postawił piwka: 11 razy
Dostał piwko: 5 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 lis 2012, 13:13

hehe co człowiek to opinia... wiec opisze swój indywidualny przypadek, gul astro kupiony za 450 zł 3 lata temu, jakaś zajechana ciepła pinaka prolimit, i krótki tribord z decthlon, gul po kupnie sprawdzony pod wzgledem szczelności, wyszczotkowany zamek, skaf. uprany i zaimpregnowany, zamek nasmarowany. Pływam zawsze jak sie da i jak mam czas, jak jest -2 a nie zamarzło i jest wiaterek to wyskakuje sobie na 2 godz polatać, generalnie używam go od początku listopada czasem do połowy kwietnia, wiec jest to myśle około 20 pływań, pływania te odpadły by mi gdybym mial wchodzić w pianie... wiadomo długa pianka fajnie przylega , bezpiecznie przy skokach i w ogole ale juz w pewnym momencie komfort termiczny nie ten sam, suchar jak cos tam sie gdzies przesaczy cos podmoknie dresik to i tak nie jest to jak ci pod piana zimna woda zalewa plecy. Tu jedni powiedza ze jak mieli by pływac w takich warunkach to by nie pływali ale Ci osobnicy zapewne jezdza juz jesienia do egiptu lub w inne ciepłe miejsca i takich wyjazdów w ciagu roku zaliczaja kilka... ja na takie wyjazdy nie mam ani peniążków ani wolnego a pływac uwielbiam... wiec jak mam nie pływac to wole wydac te 600 zł na uzywanego pewnego suchara i przy odrobinie ostrożności i poszanowania posłuzy spokojnie 4 lata.

active
Posty: 117
Rejestracja: 19 cze 2004, 09:56
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:
 
Post24 sie 2013, 15:40

to ja dorzucę swoje 3 gr

Mam jedno i drugie. Nie należę do jakiś wielkich zmarzluchów ale nie mam 4 cm płaszcza z tkanki tłuszczowej . Woda wyciąga i sorry ale przy silnym wietrze i 14 stopniach nie ogarniam w piance 5/3 + 2mm neoprenowa koszulka, buty , kaptur. W podobnych warunkach pływał ze mną znajomy używający jakiegoś nowego O'Neill a 5/4 i kończył zawsze po 30 min pod gorącym prysznicem. Goście w sucharach stali cały dzień na brzegu.

Wniosek, jak nie masz swojego "płaszczyka" zapomnij że komfortowo popływasz w piance w temp poniżej 15 C i silnym wietrze. W sucharze to inna bajka , ale ... w sucharze przy glebach też zaliczysz trochę wilgoci i na pewno nie będzie to suchutki komplecik ubrań. Niemniej wychodzisz na ląd i stoisz, a nie biegniesz do domku/przyczepy żeby się rozgrzać. No a potem trzeba się ubrać w ta mokrą i zimna piankę . Ja ubieram suchar nawet przy 17 C jak dobrze wieje .

active
Posty: 117
Rejestracja: 19 cze 2004, 09:56
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:
 
Post24 sie 2013, 15:45

Ahh i zapomniałbym , suchar ma małą wadę szybciej marzną niezabezpieczone ręce i stopy jeśli się nie ruszasz , gdyż spada krążenie ze względu na ucisk kryz.

Awatar użytkownika
FilipN
Posty: 801
Rejestracja: 05 sie 2008, 11:08
Lokalizacja: Warszawa/Jastrzębia Góra
Postawił piwka: 68 razy
Dostał piwko: 77 razy
 
Post24 sie 2013, 21:35

active pisze:Wniosek, jak nie masz swojego "płaszczyka" zapomnij że komfortowo popływasz w piance w temp poniżej 15 C i silnym wietrze.


15*C temperatury czego? wody czy powietrza?
ja, przy temperaturze wody w okolicach 14*C (a powietrza 10*C) robię bez problemu 1,5h sesje w piance 4/3... tłuszczu raczej mam maławo, butów, poza wake'owymi, nie używam, kaptura i rękawiczek nie miałem nigdy na sobie.... więc to dość indywidualna sprawa.

active
Posty: 117
Rejestracja: 19 cze 2004, 09:56
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:
 
Post25 sie 2013, 14:10

Temperatura powietrza , niemniej , jak sam piszesz sprawa indywidualna , jednak jeśli ktoś już interesuje się sucharem zapewne marznie.


Wróć do „Recenzje & Opinie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości

cron