ksawery1 pisze:Dostałem w prezencie dechę Nobile 50fifty bez finów. Jestem początkującym kitesurferem, jest to mój pierwszy własny sprzęt i dlatego zastanawiam się czy kupić do niej finy które są normalnie dołączane do zestawu (35mm), czy 55mm ???
Po pierwsze gratulacje dla twojego darczyńcy, bo o lepsze prezenty trudno dzisiaj
Ja pływam na 50/fifty od jej pierwszego wydania i jak na razie , żadna deska tak mi nie leży. Fakt, że ominąłem nieco model 2012 - która jest nieco bardziej "dla ludzi"

, łatwiejsza, lepiej ostrzy , mniejszy rocker.
Ale dla mnie osobiście, dywagacje nad krótki czy długim finem, przy TEJ AKURAT desce nie maja sensu. po to ona jest tak wydłużona (najkrótszy pierwszy jej model miał 139cm!!! i to był wtedy pamiętam konsternacji lekkiej. Nikt nie chciał wchodzić na dechy dłuższe niż 134-135 cm, bo długości pod 140 cm zaczynały mieć już "łatkę" deski szkoleniowej. Nic bardziej błędnego, w przypadku tej dechy. Przecież ostrzyć na prędkości możesz nawet i bez finów!
Po to krawędź dechy jest taka długa, żeby ułatwić ostrzenie - mimo tak dużego rockera. Może na samym, samym początku, będzie ci łatwiej wystartować, nabrać tej pierwszej prędkości, ale już chwilę później nie ma to znaczenia.
Natomiast dużo więcej potem jest zalet fina 35 mm! Przede wszystkim pozwala ci o wiele łatwiej robic wszelkiego rozaju rotacje na wodzie, pierwsze zwroty, przejścia na switsch'a , potem przychodzą MOIM zdaniem przyjaźniejsze lądowania, no i mniejsze dużo ryzyka zahaczenia o dno i gleby na twarz przy bardzo niskiej wodzie. Na koniec ci powiem, że przez ostanie 2 lata, sporo klientów także od podstaw na tej desce uczyłem. Ostrza , pływają i skaczą.
Na samym początku może troszkę trudniej, ale to kwestia uwierz mi kilku godzin przyzwyczajenia się. Bierz 35mm !!!
pozdrawim
stiv a