KITEFORUM.PL - kitesurfing

Cześć.
Pękła mi gumka na szczęście ta w moim rebelku z 2013. Nazywa się to relaunch bungee.
Pytanie czy zamawiać oryginał czy dorobić z gunki z casto?
Do czego to w ogóle jest? widziałem że niektórym jak pękło to się tym nie przejmowali i nie zakładali nowego.

Mikolpa pisze:Cześć.
Pękła mi gumka na szczęście ta w moim rebelku z 2013. Nazywa się to relaunch bungee.
Pytanie czy zamawiać oryginał czy dorobić z gunki z casto?
Do czego to w ogóle jest? widziałem że niektórym jak pękło to się tym nie przejmowali i nie zakładali nowego.

Tak patrzę

a ile to kosztuje w oryginale ? W pasmanterii pewnie kilka zł metr. Ciekawy patent który słabo działa bo zdarzyło się nie raz startować Rebele PB i czasami zaczepiała się ta linka o tipa.

KrisIs pisze:

Mikolpa pisze:Cześć.
Pękła mi gumka na szczęście ta w moim rebelku z 2013. Nazywa się to relaunch bungee.
Pytanie czy zamawiać oryginał czy dorobić z gunki z casto?
Do czego to w ogóle jest? widziałem że niektórym jak pękło to się tym nie przejmowali i nie zakładali nowego.

Tak patrzę
a ile to kosztuje w oryginale ? W pasmanterii pewnie kilka zł metr. Ciekawy patent który słabo działa bo zdarzyło się nie raz startować Rebele PB i czasami zaczepiała się ta linka o tipa.

Pewnie kilka zł, pytanie tylko czy to odgrywa jakąś ważniejszą rolę czy tylko start, bo jeżeli to z pasmanteri rozciąga się zbyt mało to może to ma jakiś wpływ, nie wiem dlatego pytam. Mi Podczas startu kilka razu się zaczepiło, może bez tej gumki były by to notoryczne.

40zł kosztuje komplet, czyli bungee na obie strony latawca - kupowałem w zeszłym roku.

A na szybko można zawsze tak:


Miało być na jedno pływanie. a działa już drugi sezon. Nowe gumki kupione, w plecaku czekają aż rozsypie się "prowizorka'