Poczytaj archiwum - ktoś chyba o tym pisał.
Co do finów - popatrz na stronach internetowych jak i z czego robili inni oraz zastanów się jakie finy chcesz ostatecznie osiągnąć oraz jakie masz możliwości techniczne.
Najbanalniejsze finy robi się z kątownika, ale wyglądają tragicznie, a do tego jak niefortunnie trafisz to możesz się nieźle uszkodzić takim statecznikiem (chociaż standardowym również - widziałem skutki spotkania z finem skywalkera). nie mówię o parametrach hydrodynamicznych bo nie ma o czym
finy z g10 (z tego co pamiętam to nie jest zwykłą żywica typu epidian, ale nie jestem pewny, zdecydowanie g10 ma dużą gęstość trudną do osiągnięcia metodami domowymi, nie wspominając o proporcji włókna szklanego do żywicy) są bardzo dobre, właściwie jest to podstawowy materiał na stateczniki, ale g10 jest trudno dostępne, drogie, a jeżeli będziesz chciał osiągnąć "coś w stylu" g10 to możesz spróbować metody kukemsa ale załóż jakieśrękawiczki i maskę bo żywica często powoduje alergie, a włókno szklane przy szlifowaniu lubi wbijać się pod skóręco potwornie swędzi.
Moim zdaniem, po wypróbowaniu różnych metod, najlepsze, najbardziej trwałe finy robi się...
no... kto wie
nie wiecie

Banalny materiał, w miarę dostępny, chociaż w małych ilościach nieco drogi, a w dużych bardzo tani... najczęściej dostępny przezroczysty, miodowy lub czarny. Często mylony z innym jeszcze bardziej powszechnym, ale bardziej kruchym i nie nadającym siez tego powodu na stateczniki, a także dlatego, że nie nadaje sie do gwintowania. Zgadywać

Macie czas do jutra
Aha rozstaw śrub jak dobrze pamiętam to dokładnie 1,5 '' czyli mniej więcej 38 mm. Najlepszą metodą moim zdaniem na kształt stateczników jest znaleźć widok z boku w necie i go przeskalować do znanych wymiarów (z reguły wiadomo jaką ma wysokość) a potem odrysować kształt na tym co ma być ostatecznie finem. Drugi profil tworzymy opierając się na profilu skrzydła, lub upraszczając wydłużonej kropli.
Co do wielkości korzystnych do pływania - im większe tym większy opór, więc lepiej się płynie pod wiatr, natomiast trudniej się skręca no i można zaczepić o dno przy płytkiej wodzie. Ja osobiście nie proponuje większych niż 5cm, natomiast dobrze żeby były dość długie (podobnie: proporcje są w necie )
A jak mi się będzie chciało to wrzucę tu fotkę stateczników własnej produkcji, których z powodzeniem od dłuższego czasu używam, jako że stare się skończyły
