MArcinBe pisze:Mimo, ze Bracuru i Koniu maja duzo wieksze doswiadczenie, plywaja wiecej, dluzej i lepiej, to NIE ZGADZAM sie z wami calkowicie!
Ależ nikt Ci nie każe się zgadzać – po to jest forum, żeby dzielić się swoim opiniami.
Przy czym Ty jak niewierny Tomasz nie dasz się przekonać dopóki nie dotkniesz.
Ja tam zawsze wezmę pod uwagę rady gościa
z większym doświadczeniem, co pływa dłużej i lepiej. Jak to nie mozna zmienic zakresu latawca tasma? TO PO CO jest kilka wezelkow i tasma w ogole???Po co jest ustawienie latawca na slaby i mocny wiatr?!
Napisałem, że poprzez regulację taśmy nie można zmienić ani powierzchni latawca ani mocy jaką generuje.
Pętelki też powyższych wartości nie zmieniają.
Trymowanie taśmy czy ustawianie supełków wpływa na pozycję rajdera jaką przyjmuje w danych warunkach wiatru.
Oczywiście wpływa to na zakres w jakim rajder może sobie poradzić oraz komfort jego jazdy ale nigdy nie zmniejszy mocy latawca.
Ten MIT staje się coraz częściej przyczyną poważnych wypadków. Podobnym mitem jest 100% utraty mocy.
To tylko tępy i głupi marketing czego skutkiem jest zdziwienie, że ludzie potrafią przelecieć nad kamperami będąc w stanie nieprzytomności.
Sorry, ale CALKOWICIE nie rozumiem waszego podejscia.
Dojrzejesz szybko jak się zastanowisz. A jak będziesz upierał się przy swoim to nic się przecież nam nie stanie. Kogo obchodzi czy będziesz skakał na 2 czy 5m w tych samych warunkach? Przecież to nie jest obowiązkowe.
Ponawiam pytanie: Koniu CZY jako wlasciciel szkolki majacy do czynienia z poczatkujacymi, radzisz ludziom wychodzacym na 12tce przy 14-16 wezlach chcacym w lajtowych warunkach pocwiczyc UH zeby w zadnym wypadku nie zaciagali tasmy jak wiatr sie wzmocni do 20-24??
BraCuru co ty na to? masz takie same zdanie? Czy moze powinien taki delikwent zmienic latawiec na 9tke? ale co gdy za 15 minut wiatr znowu siadzie do 14-16 wezlow?
Proszę nie szukaj dziury w calym i nie próbuj robić taniej sensacji, bo Koniu wie trochę więcej niż Ty i ja razem wzięci. W tej sprawie mam takie samo zdanie jak Koniu.
Bracuru, chyba jezdzisz na snowboardzie jak kojaze, tam tez zaczynasz zabawe w funparku od najwiekszych przeszkod i najwiekszych predkosci? bo albo umiesz jechac na krawedzi, albo nie???
Jestem przekonany, że jazda UH to nie pływanie na sliderach, kickerach i innych figurach. Szukając analogi zimowej to ja piszę powiedzmy o jeździe na nartach karwingowych bez kijków.
Można mieć super frajdę i przy okazji wznosić się na kolejne etapy wtajemniczenia.
Twój punkt widzenia idzie raczej w stronę: jeździmy tylko na nartostradach, z kaskiem, żółwiem, kijkami, goglami, ubezpieczeniem i przy tylko dobrej pogodzie – pewnie, że można mieć fun ale czy tak się będziesz szybciej rozwijał?
sorry panowie, ale jak narazie nie rozumiem ani troche waszego podejscia do sprawy.
Mam nadzieje, że tylko na razie i w życzę, abyś to zweryfikował w przyszłym sezonie.
Bracuru po co w ogole kupujesz coraz nowsze latawce BOW?, skoro umiesz trzymac krawedz, to przeciez na starym nitro jest dopiero jazda...

[/quote]
Bo wystarczą mi dwa bowy, aby pokryć zakres 10-50kt (bez dotykania taśmy).
Gdybym miał pływać na tegorocznych Cshapach to potrzebowałbym ich minimum 3.
Mój syn ma 5 tegorocznych Hadlow Pro, aby bezpiecznie startować w każdych warunkach (nie pamiętam, aby przyznawał się do regularnego używania taśmy)
Poza tym latawce się niszczą a nowe zrobione są z lepszych materiałów, mają większy zakres i zwykle mają wyeliminowane wady poprzedników.