Chicken loop

Pytania odnośnie naprawy, budowy, i modyfikacji sprzętu.
Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post10 maja 2006, 14:53

Ziomek. pisze:wada: te plastikowe cylinderki na maksa się łamią i pękają :idea: pozdrawiam


To dla lubiących majsterkować ma pomysł jak temu zaradzić. Kupcie kilka metrów ładnej linki 3mm i owińcie ten plastik ciasno na całej długości, na pewno nie będize więcej pękał :) Albo załóżcie na niego kawałek metalowego pierścienia na końcówkę, tez powinno pomódz.

pozdro.

A wogóle to powinni tam w procesie produkcyjnym wtapiać taki metalowy pierścień żeby wzmocnić konstrukcję.

Awatar użytkownika
Mariusz33
Posty: 289
Rejestracja: 05 mar 2005, 18:46
Lokalizacja: w-wa
Kontaktowanie:
 
Post10 maja 2006, 18:30

Ziomek pisze:jest OK, póki NAPRAWDE bedziesz musial jej użyć :?
nie proś mnie o podawanie przykladu..
wole tego nie wspominać :?

o "bezpieczeństwie" snap szeklibyly już tony wątków na kiteforum
temat jest zamknięty

ja nie odważę się jej użyć nawet jako zrywka przy liszu :idea:


Ok całkowicie się zgadzam, jezeli mowa o balonach i komórkach duzego kalibru. Z tego co wiem ZGRED używa największego radsails II pro 7.0 i do takich zastosowań snapszekla wystarcza. Ja używam jej do Busterów 2 i 4 m i przy 20-30 knotach na ROMO dawała sobie radę bez najmniejszego pierdnięcia. Napewno do mojego OZONKA 10m tego bym nie używał :D . Ale tam gdzie trzeba producenci wyposażyli latawki w odpowiednie zabezpieczenia. Każdy oczywiście lata z tym z czym czuje się bezpiecznie :idea:

PZDR

Awatar użytkownika
swistak
Posty: 663
Rejestracja: 19 mar 2004, 23:25
Lokalizacja: Poznan
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post10 maja 2006, 19:15

mhh ale to tez nie jest tak mariusz bo kiedy bedziesz musial uzyc systemu bezpieczenstrwa (ostatecznie) to 4 m kite bedzie generowal taka sama moc jak 12m - tylko warunki beda inne!

Awatar użytkownika
Mariusz33
Posty: 289
Rejestracja: 05 mar 2005, 18:46
Lokalizacja: w-wa
Kontaktowanie:
 
Post10 maja 2006, 20:30

swistak pisze:mhh ...tylko warunki beda inne!


Polataj 4m Busterem przy 30 knotach :twisted: jeżli ty śmigasz przy wiekszych wiaterkach na takich latawcach i ważysz więcej niż 100 kg to ..to powodzenia . Ja wypinałem go w takich warunkach czasem jeszcze ciągnąć 2 buggy. Dla mnie to wystarcza ))

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post10 maja 2006, 21:29

A mi zdecydowanie najbardziej odpowiada ten patent z rurka albo ten z northa. Wydaje mi się że tam potrzeba najmniejszych sił aby się uwolnić i już jutro zamierzam takie cosik zmontować i potestować.

"powieszę się" na jakimś haku zacznę się bujać i w chwili największych działających sił spróbuję się uwolnić. Podejrzewam że nie będzie problemu.

Ze snapszeklą próbowałem i powiem że na nieprzerabianej jest ciężko. Może gdyby ją posmarować jakimś towotem albo inną wazelina było by lżej - ale ja jakoś nie lubię się brudzić a to na pewno zbierało by kurz piach i inne fruwające śmieci.

A co do sytuacji awaryjnych to ostatnio baaardzo się cieszyłem że nie przyszło mi do głowy przypiąć się do latawca.

Zbierało się na deszcz i przed nim wiało tak sobie może do 4m/s puszczałem 6 akurat kidy to stał się istny tajfun z sekundy na sekundę wiatr zaczął się robić coraz silniejszy i na pewno dmiał więcej niż 8m/s.
Taka zmiana to delikatny szok. NIe miałem deski tylko sobie puszczałem na stojąco dla funu i w chwili gdy dmuchnęło latawiec wykonywał lot z power zone do zenitu. Tak mnie wyrwało z b\gleby że nawet nie myślałem o tym że już przeleciałem dobre 15m w przód, tylko się zastanawiałem czy jeszcze mam ręce i czy z taką prędkością przy lądowaniu przyżyję spotkanie z glebą. Na szczęście latawiec pod koniec lotu (już w zenicie) stracił prędkośc i lądowałem jak na spadochronie. Ale w chwili gdy dotknąłem ziemii nogami i szarpnąłem bar w dół latawiec delikatnie cofnął się z wiatrem a potem znowu wiatr go wypełnił i cała akcja się powtórzyła. Zdecydowałem się skierowac latawiec jeszcze w locie na skraj okna tak aby wlotami był w dół i nad samą ziemią pozbyłem sie tego całego tałatajstwa puszczając to w cholerę.
Latawic bez kierowcy spadł na ziemie skręcił sie w kłębek i na tym się skończyło.
Matula mnie obserwowała i po akcji powiedziała że myślała że już nie wyląduję. Przeleciałem dobrych 50m zanim się ":odczepiłem". Nie chcę myśleć co by było w takiej sytuacji gdybym był przypięty na stałe do szmatki albo gdyby "pewny" system bezpieczeństwa przestał być pewny.

A powiem jeszcze jedo - mój latawiec który normalnie jest z manetkami nigdy mnie na nich tak nie poniósł jak teraz kiedy jest z barem. To oznacza tylko tyle że miał ukrytą moc w sobie.

No nic - zbuduję taki systemik potestuję i napiszę jak się sprawdza.

Pozdrówka.

ps. jeszcze tylko mnie zastanawia jak to jest w ozonie.

A co do tego że tam gdzie potrzeba producent dał system bezpieczeństwa to prawda. Przecież żaden producent nie każe przypinać manetek do trapezu - tylko ludzie sobie tak ułatwiają jazdę.
Wiem jakie to siły na łapki działają bo potrafiłem śmigaś na snowbordzie po 4-5h na manetkach nie podpiętych do niczego innego jak moje dłonie.
W takiej sytuacji po prostu się je puszcza i po kłopocie.

Awatar użytkownika
swistak
Posty: 663
Rejestracja: 19 mar 2004, 23:25
Lokalizacja: Poznan
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post10 maja 2006, 22:52

o to mi chodzilo ze 4 przy 30kt cie sponiewiera to wiekszy latawiec bedzie to robil przy slabszymwietrze! - takie bylo moje przeslanie dlatego rozmiar w tym przypadku nie ma znaczenie system musi byc pewien. snapszekla dziala- to dobrze! i zycze ci zeby dzialal i mam tez nadzije ze zawsze ci zadziala ale ja znam przypadki kiedy nie zadzialala pod duzym obciazenie i nie skonczylo sie to zbytnio fajnie, mi rowniez raz nie zadziala ale na cale szczesie nic sie nie stalo z tego powodu nie ufam zwykleym snapszeklom przy uzyciu z kitem ale to tylko moje prywatne zdanie - jesli twoja dziala bez zarzutu to tylko sie cieszyc

pozdro

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post11 maja 2006, 07:07

Nie no akurat nie byłem przypięty na stałe - co u mnie oznacza tylko tyle że nie byłem przypięty wogóle. Bo w życiu mi nie przyszło do głowy przypiąć się do latawca bez czegokolwiek co pozwala uwolnić się jednym ruchem ręki. Ja po prostu trzymałem bar w rekach, a po wylądowaniu po prostu go puściłem.

Pisałem że ze snapszeklą nie jest tak słodko bo ciężko się wypina pod moim ciężarem dla tego szukam alternatywy :)

I dziś wykonam sobie alternatywę i zobaczę czy działa na tyle abym poczuł się bezpiecznie.

Pozdro.

Awatar użytkownika
chmiel
Posty: 20
Rejestracja: 11 gru 2005, 17:07
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post11 maja 2006, 11:42

Dużym plusem rozwiązania z NORTHA wydaje się być to, ze jest to bardzo intuicyjne wypięcie. Odpychasz od siebie pierścień - i się uwalniasz.
Nie trzeba główkować co w którą stronę trzeba ciągnąć, a zrywka jest zawsze pod ręką.

Dla mnie jako dla początkującego największym problemem jest przypomnienie sobie w chwili euforii, że systemy bezpieczeństwa w ogóle istnieją...

POZDRAWIAM

ps.
Zgred pisze:Kupcie kilka metrów ładnej linki 3mm i owińcie ten plastik ciasno na całej długości, na pewno nie będize więcej pękał

Super patent DZIĘKI ! :)

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post11 maja 2006, 13:57

chmiel pisze:ps.
Zgred pisze:Kupcie kilka metrów ładnej linki 3mm i owińcie ten plastik ciasno na całej długości, na pewno nie będize więcej pękał

Super patent DZIĘKI ! :)


NMZC od tego tu jesteśmy :)

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post11 maja 2006, 19:08

No dobra zrobiłem ten patencik z rurką. Na razie prowizorka na lince 3mm - nawet nie lince tylko na sznurku (dobry na knot bo nie z tworzyw sztucznych) ale nie o tym.

Sznurek jest taki że może uradzić bujające się 10 litrowe wiadro piachu bo takie się bujało na nim i na tym systemiku który zrobiłem.
Jestem pod wrażeniem bo podejrzewałem że to będzie chodziło leciutko ale to chodzi na prawdę leciutko. Do pociągnięcia rurki wystarczy cieniusieńka niteczka bawełniana. Rurka przesuwa się bez najmniejszego oporu (no może jakiś tam jest ale nie czuć go wogóle przy pociąganiu).
I chyba taki systemik sobie zastosuję. Nie wrzucam zdjęć bo mam tylko N6600 i żadnej cyfrówki to wstyd pokazywac, a zreszta nie ma co, systemik wygląda tak jak na fotkach co były wyżej.

Zrobie jeszcze ten FSowy i porównam siły i wtedy zdecyduję się na 100% na któryś, ale obstawiam rurkę bo jest bardzo łatwo zrobić a z metalowymi kółeczkami (owalami) to już trzeba kombinować.
A prostota przede wszystkim.

Jak skołuję aparat do zdjęć do mojej recki radsailsa to cyknę tez kilka fotek tego co zmontowałem.

dzięki za wszystkie foty i podpowiedzi.

L U M E N N
Posty: 273
Rejestracja: 07 lut 2005, 22:09
Lokalizacja: W A R S Z A W A
Kontaktowanie:
 
Post12 maja 2006, 20:40

witam :wink:

koledzy wszystko fajnie ale trzeba pamiętać o jednej podstawowej sprawie tj. umiejętniści obsługi tych systemów .

posiadam FS ( ciągnę za kulkę w bok czyli mniej więcej do siebie)
posiadam RRD (szekla i znowu kulka w bok czyli do siebie) i gdybym się przesiadł na próbę na NORTA , to w sytuacji awaryjnej bym zgłupiał.

Dlatego zanim się wepniecie w bar kumpla zastanówcie się chwilę :!: :wink:

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post13 maja 2006, 10:24

Nie może to być - huck norris może mieć problemy z safety systems?

;) ;) ;)

Rysiopysio
Posty: 76
Rejestracja: 15 kwie 2006, 15:11
Lokalizacja: z Poznania
Kontaktowanie:
 
Post22 cze 2006, 15:41

Witam
Pokazal bym jakie systemy mi zaproponowala Cabrinha i co z tego wywalilem i dorobilem swojego , ale nie potrafie zamieszczac zdjec.
Niestety - jak wy to robicie - co to K... jest ogolno dostepny serwer?
Pozdro

Awatar użytkownika
jedi1
Posty: 2272
Rejestracja: 28 maja 2006, 17:37
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 132 razy
Dostał piwko: 83 razy
Kontaktowanie:
 
Post22 cze 2006, 19:09

http://fotosik.pl/ wchodzisz tutaj i wrzucasz tam zdjecie korzystajac z tego formularza. Potem wklejasz tylko przekopiowujesz jeden z tych kodow, co ci sie wyswietla po wrzuceniu obrazka

Rysiopysio
Posty: 76
Rejestracja: 15 kwie 2006, 15:11
Lokalizacja: z Poznania
Kontaktowanie:
 
Post23 cze 2006, 10:31

Dzieki jedi! nigdy bym sam na to nie wpadl. troche to complicated. :shock:
Jak ktos juz na poczatku prosil o sytem wypinania drobiowej petli to na zalaczonym obrazku. Ale kiedys dokonalem przerazajacego odkrycia ,cale szczescie , bedac przypiety do plota.,
To dranstwo pomimo odpiecia, nie puszcza i caly czas bym dyndal na loopie. Rzep jest za silny i pomimo wypiecia haka nie odpina sie do konca, trzeba bylo wygolic go troche - za kare sluzy jako drugi system ewakuacji z kita.
Dlatego tez zammontowalem drugi gadzet - nazywam to bezpiecznik, w razie jak cos nie teges walne w to barem i odpina mi przednie linki kita i szmata spada, a ja nawet nie musze zdejmowac raczek z baru. Narazie dziala!!!

Obrazek
Obrazek


Wróć do „Zrób to Sam & Naprawa Sprzętu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości