Udoskonalenie systemu depower w latawcach Cabrinha

Pytania odnośnie naprawy, budowy, i modyfikacji sprzętu.
MArcinBe
Posty: 1070
Rejestracja: 13 kwie 2005, 11:29
Lokalizacja: Bielsko/Wieden
Dostał piwko: 1 raz
 
Post09 wrz 2009, 09:25

Wracając do tematu...zamiast co chwila bawić się taśmą więcje machaj barem góra/dół i może jak przychodzi mocniejszy szkawł

Koniu ja akurat pisalem do twojej uwagi apropo jazdy bez haka, wiec jak tam masz machac barem gora dol?

Przy nauce np Sbenda zaciagniecie tasmy powoduje zmiane mocy, zmiane sylwetki, wybicie z rytmu i w efekcie zle wybicie z krawedzi (szczegolnie dla poczatkujacych).

BraCuru, ja jestem akurat poczatkujacym jezeli chodi o SBenda, i jakos nie zauwazam, zeby zaciagniecie tasmy wybijalo mnie z rytmu, albo zebym przy ladowaniu mial za malo mocy. Ja akurat nie pisalem o takich osobach jak ty tu wspominasz, wiatr 15 knt i dyskusje ktory wezel i zabawa z tasma. Nie rozumiem waszego podejscia: 'nie zaciagaj tasmy'. TO PO CO ONA W OGOLE JEST? Nie wiem, ale ja wyznaje zasade na poczatku wolniej, slabiej, z czasem i umiejetnosciami mocniej i szybciej. Chyba, ze np. porownojac to do snowboardu, to tez radzicie o razu na kikery z 20 metrami stolu sie pakowac?

Mi sie wydawalo, ze jak wiatr z 15-20 wezlow wzrosnie nagle na 20-25 to zeby dalej komfortowo sie bawic np. bez haka, to zaciagam troche tasme. Nie mowie tutaj o zaciaganiu i popuszczaniu co kazdy skok.
A Koniu skoro masz takie mega doswiadczenie w nauczaniu to dziwi mnie bardzo co piszesz o UH i zaciaganiu tasmy... Kazdemu tak radzisz? Nawet tym co pierwszy raz sie beda wipinac? robic pierwszego railey? Moze jeszcze zeby latawiec koniecznie byl ponizej 30 stopni?

Crazy Horse
Posty: 3571
Rejestracja: 07 paź 2003, 21:38
Deska: Cabrinha Spectrum
Latawiec: Cabrinha Drifter
Lokalizacja: CABRINHA
Postawił piwka: 29 razy
Dostał piwko: 117 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 wrz 2009, 09:48

Powiem, tak przez cąły nasz super wietrzny sezon zaciągnąłem taśme może całe dwa razy i nawet w "OCZYWIŚCIE najbardziej szkwalistym miejscu na Helu" nie bawie się nią co chwila :idea:

Taśma jest do zaciągania:
1. Jak się mocno rozwieje/przyszkwali ale na dłużej a nie na 5sek.
2. W niepewncyh warunkach (niebezpieczne miejsce) przy lądowaniu
3. Jak się okaże, że niespodziewanie wyciągneły ci się linki albo ktoś ci je podpinał i podpiał za blisko kajta albo kiedy pozyczyłeś od kogoś inny bar i tez czujesz, że latawiec przepada.
We wszystkich opcjach z "3" podpunktu ropbisz to jednorazowo i po pływaniu wracasz na brzeg i trymujesz sprzęt.

MArcinBe
Posty: 1070
Rejestracja: 13 kwie 2005, 11:29
Lokalizacja: Bielsko/Wieden
Dostał piwko: 1 raz
 
Post09 wrz 2009, 09:57

widze, ze dalej mierzysz swoja miarka innych...
gdybym umial chociaz cwiartke tego co ty, to pewnie tez bym nie zaciagal tasmy.

Pozatym zapominasz, ze na jeziorach jednak ciutke nierowniej wieje niz na zatoce.

ja zostane leszczem jednak i bede sie bawic tasma.

evolutionVIII
Posty: 1820
Rejestracja: 03 lip 2006, 08:46
Deska: nkb
Latawiec: nkb
Lokalizacja: kitesurfshop.pl
Kontaktowanie:
 
Post09 wrz 2009, 09:58

Crazy Horse pisze:Powiem, tak przez cąły nasz super wietrzny sezon zaciągnąłem taśme może całe dwa razy i nawet w "OCZYWIŚCIE najbardziej szkwalistym miejscu na Helu" nie bawie się nią co chwila :idea:

Taśma jest do zaciągania:
1. Jak się mocno rozwieje/przyszkwali ale na dłużej a nie na 5sek.
2. W niepewncyh warunkach (niebezpieczne miejsce) przy lądowaniu
3. Jak się okaże, że niespodziewanie wyciągneły ci się linki albo ktoś ci je podpinał i podpiał za blisko kajta albo kiedy pozyczyłeś od kogoś inny bar i tez czujesz, że latawiec przepada.
We wszystkich opcjach z "3" podpunktu ropbisz to jednorazowo i po pływaniu wracasz na brzeg i trymujesz sprzęt.

Taśma też jest po to, by sobie zmniejszyć moc latawca np. na 12m jak wieje ponad 20 węzłów a mniejszego kajta nie mam i chcę komfortowo pływać. Z założenia przecież bow'y i inne hybrydy mają szeroki zakres wiatrowy i po to by komfortowo pływać jest ta regulacja. Takie jest moje zdanie - byc może się nie znam, ale wszyscy znajomi używają regulacji depowera podczas pływania w zależności od warunków wiatrowych.
pozdrawiam

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 wrz 2009, 10:42

Ja akurat wychodzę z założenia, że jeżeli wieje tak, że powinienem zaciągnąć taśmę choćby do połowy tzn, że wieje trochę za mocno. Oczywiście jak mam ciśnienie na pływanie to jednak pływam, ale zawsze jest to już nieco inne pływanie niż zwykle.

Ja jednak jestem kiepskim wyznacznikiem bowiem moje pływanie nie może się równać z Waszymi umiejetnosciami.

Awatar użytkownika
bitter
Posty: 859
Rejestracja: 01 lis 2006, 20:17
Lokalizacja: Kliniska pod Szczecinem
Kontaktowanie:
 
Post09 wrz 2009, 19:20

Chyba trochę rozmineliście się z tematem. Ja też psioczę na rozwiązanie cabrinhy. A często jest tak, że jak przygrzeje mocny szkwał to po prostu bez zaciągnięcia depowera pływa się niewygodnie, bo bar ma sporą amplitudę i czasem trzeba wyciągać ręce jak szympans.

stiv amoralny
Posty: 1522
Rejestracja: 13 sty 2006, 02:55
Deska: 50fifty/Su-2/Spleene
Latawiec: Cabrinha/SShot/Airush
Lokalizacja: terazFilipiny
Postawił piwka: 12 razy
Dostał piwko: 32 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 paź 2009, 22:30

bitter; problem z szympansimi łapami kończy się wreszcie przy barze na 2010 :wink: wreszcie można zaciagnąć stoperball i w miarę trzyma położenie, też mnie wkurzały ciągle splątane "kulki" choć zbyt czesto po d-power nie sięgam. W każdym razie na 2010 bar jest naprawde spoko, mi bardzo odpowiada. Sam drążek też duzo lepszy.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 paź 2009, 05:01

evolutionVIII pisze:Taśma też jest po to, by sobie zmniejszyć moc latawca


No wlasnie tu jest pies pogrzebany :idea:

Tasma depowera w zaden sposob nie zmniejsza mocy latawca :idea: :!:

Przeciez latawiec ma swoja powierzchnie, ktora nagle sie nie zmniejsza np z 12m do 9m :!:

Zaciagajac tasme powoduje sie zmiane polozenia baru i tym samym wplywa to na pozycje plywania :idea:

Jesli to zrozumiecie, to wowczas nie bedzie powtarzac NIEPRAWDY.
A powtarzenie takiego mitu powoduje, ze coraz wiecej nowych ludzi wierzy w "nadludzkie" mozliwosci swojej 12-tki i wychodzi z nia przy 35kt (akurat czytalem watek o ostanim plywaniu na Miedwiu :cry: ).

Tasma ta powina miec wogole zmieniona nazwe i oto aktualnie walcze z IKA.
De-power (DP) strap ma sie nazywac Trim Strap (TS). Chodzi o to, aby w manualach ludzie nie widzieli nazwy blednie sugerujacej mozliwosci tego patentu.

Podpisuje sie dwoma rekoma pod slowami Crazy Konia.
Teraz uwazam ze naduzywanie tasmy depowera to zla technika jazdy - opoznia progres.
Nie ma wielkiego znaczenia czy to morze czy jezioro. Plywam tu i tam i nie dotykam tej tasmy.
Dorastalem do tego pare sezonow. W miedzyczasie szarpalem sie z DP i widze teraz, ze to byl blad.
Pisze o tym, zeby poczatkujacy uczyli sie na bledach innych a przynajmniej sie zastanowili przed kolejna walka z kuleczkami, uchwytami i innymi patentami.
Lepiej ten czas spedzic na nauke porzadnego krawedziowania. Jesli ktos umie to zrobic poprawnie to nie potrzebuje "depowerowania" latawca. A jesli uzywa tasmy to znaczy, ze nie opanowal jeszcze jezdzenia na krawedzi.
Zanim posypia sie za chwile gromy to zadajcie sobie pytanie jak wysoko potraficie latac. Jesli przy wietrze 15kt nie wyskoczycie na 4+m to znaczy ze bezgranicznie wierzycie w moc depowera - prawda :?: :!:

Dlatego warto sie zastanowic czy chce sie bezpiecznie latac w obloki, szybko rozwijac czy wierzyc w mity i przesuwac sie lewo-prawo odrywajac sie czasami od wody :idea:
Ostatnio zmieniony 06 paź 2009, 05:06 przez BraCuru, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 paź 2009, 05:03

bitter pisze:Chyba trochę rozmineliście się z tematem. Ja też psioczę na rozwiązanie cabrinhy.


To fakt :!:

Wracajac do tematu - ja nie psiocze, bo nie uzywam :lol:

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post06 paź 2009, 08:59

bo nie uzywam

to prawda tez zadko uzywam i raczej po to zeby zmienic charakterystyke latawca.
Taśma też jest po to, by sobie zmniejszyć moc latawca np. na 12m

bledne podejscie moze wynikac z tego ze albo masz krotka linke depowera zle strymowany latawiec albo jedno i drugie. Wiekszosc latawcow jest tak skonstruowanych ze po puszczeniu baru latawiec praktycznie traci moc do zera.Zdepowerowanie latawca daje ci mozliwosc jazdy na zaciagnietym barze i w pozycji bardziej wygietej do tylu ale nie zmienia zakresu wiatrowego latawca .

evolutionVIII
Posty: 1820
Rejestracja: 03 lip 2006, 08:46
Deska: nkb
Latawiec: nkb
Lokalizacja: kitesurfshop.pl
Kontaktowanie:
 
Post06 paź 2009, 09:10

rolnik pisze:
bo nie uzywam

to prawda tez zadko uzywam i raczej po to zeby zmienic charakterystyke latawca.
Taśma też jest po to, by sobie zmniejszyć moc latawca np. na 12m

bledne podejscie moze wynikac z tego ze albo masz krotka linke depowera zle strymowany latawiec albo jedno i drugie. Wiekszosc latawcow jest tak skonstruowanych ze po puszczeniu baru latawiec praktycznie traci moc do zera.Zdepowerowanie latawca daje ci mozliwosc jazdy na zaciagnietym barze i w pozycji bardziej wygietej do tylu ale nie zmienia zakresu wiatrowego latawca .

Panowie!
Sytuacja następująca - człowiek ma jeden latawiec 12m. Pływa na nim od 12 węzłów, rozwiewa się ponad 20 węzłów ( nie piszę tu o jakimś hard core na 35 węzłow). To co ma nie zaciągać lekko taśmy, tylko w szkwałach na wyciągniętych rekach pływać?
Ja rozumiem, że nie zmniejszymy powierzchni kajta, ale ktoś tą regulację depowera wprowadził jako producent nie bez przyczyny. Zaawansowany rider zapewne jej nie użyje, tak jak Bracuru pisze, zakrawędziuje i po temacie, ale ktoś początkujący będzie miał duży problem.
pozdrawiam

MArcinBe
Posty: 1070
Rejestracja: 13 kwie 2005, 11:29
Lokalizacja: Bielsko/Wieden
Dostał piwko: 1 raz
 
Post06 paź 2009, 10:39

Mimo, ze Bracuru i Koniu maja duzo wieksze doswiadczenie, plywaja wiecej, dluzej i lepiej, to NIE ZGADZAM sie z wami calkowicie!

Jak to nie mozna zmienic zakresu latawca tasma? TO PO CO jest kilka wezelkow i tasma w ogole???Po co jest ustawienie latawca na slaby i mocny wiatr?! przeciez na wodzie nie moge zmienic wezelkow... Juz padlo pytanie, ale powtorze je: CO MAM ZROBIC gdy wychodzilem na wode i wialo 14-16 wezlow i cwiczylem sobie spoko cos bez haka, a nagle sie rozwiewia i wieje 20-24 wezly??? Mam osiagac "piata orbitalna" przy pierwszych probach sbend to blind?? mam sie tego uczyc na mega powerze?
Sorry, ale CALKOWICIE nie rozumiem waszego podejscia. Ponawiam pytanie: Koniu CZY jako wlasciciel szkolki majacy do czynienia z poczatkujacymi, radzisz ludziom wychodzacym na 12tce przy 14-16 wezlach chcacym w lajtowych warunkach pocwiczyc UH zeby w zadnym wypadku nie zaciagali tasmy jak wiatr sie wzmocni do 20-24?? BraCuru co ty na to? masz takie same zdanie?
Czy moze powinien taki delikwent zmienic latawiec na 9tke? ale co gdy za 15 minut wiatr znowu siadzie do 14-16 wezlow?

Bracuru, chyba jezdzisz na snowboardzie jak kojaze, tam tez zaczynasz zabawe w funparku od najwiekszych przeszkod i najwiekszych predkosci? bo albo umiesz jechac na krawedzi, albo nie???

sorry panowie, ale jak narazie nie rozumiem ani troche waszego podejscia do sprawy.
Bracuru po co w ogole kupujesz coraz nowsze latawce BOW?, skoro umiesz trzymac krawedz, to przeciez na starym nitro jest dopiero jazda... 8)

Crazy Horse
Posty: 3571
Rejestracja: 07 paź 2003, 21:38
Deska: Cabrinha Spectrum
Latawiec: Cabrinha Drifter
Lokalizacja: CABRINHA
Postawił piwka: 29 razy
Dostał piwko: 117 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 paź 2009, 10:59

No chyba wiadomo, że jeśli rozwieje się "na stałe" to ściągam ale na pewno nie ściągam w tych 14-16 knts przed kazdym UH :idea: :!: :!: :!: i po wyladowaniu z powrotem luzuje - GŁUPOTA

Jesli chcesz sie duzo wypinac, to:
1. powinienes miec optymalnie dobrany romziar kajta do sily wiatru
2. jelsiw ychodzi i czujesz ze bedzie gruba jak sie wypniesz, to sciagnij tasme, jasne ale na stale i nie "szarp" za nią co 2 minuty :!: :!: :!:

Kazemu kursantowi przypominamy o taśmie, zwłaszcza, jak już po kursie wychodzi sam na wodę. Zawsze mówię też, że ma ściągać jak będzie czuł, że go "prostuje" i że musi max odpuszczać bar.
Także o kursantów u nas to się nie martw :wink:

evolutionVIII
Posty: 1820
Rejestracja: 03 lip 2006, 08:46
Deska: nkb
Latawiec: nkb
Lokalizacja: kitesurfshop.pl
Kontaktowanie:
 
Post06 paź 2009, 11:25

Crazy Horse pisze:No chyba wiadomo, że jeśli rozwieje się "na stałe" to ściągam ale na pewno nie ściągam w tych 14-16 knts przed kazdym UH :idea: :!: :!: :!: i po wyladowaniu z powrotem luzuje - GŁUPOTA

Jesli chcesz sie duzo wypinac, to:
1. powinienes miec optymalnie dobrany romziar kajta do sily wiatru
2. jelsiw ychodzi i czujesz ze bedzie gruba jak sie wypniesz, to sciagnij tasme, jasne ale na stale i nie "szarp" za nią co 2 minuty :!: :!: :!:

Kazemu kursantowi przypominamy o taśmie, zwłaszcza, jak już po kursie wychodzi sam na wodę. Zawsze mówię też, że ma ściągać jak będzie czuł, że go "prostuje" i że musi max odpuszczać bar.
Także o kursantów u nas to się nie martw :wink:

To ja już nic nie rozumiem - ściągam ale nie ściągam :?:

Awatar użytkownika
peg
Posty: 1440
Rejestracja: 27 wrz 2006, 23:23
Deska: C.L.A.S.H
Latawiec: EVO, Rebel, Vegas
Lokalizacja: Białystok
Postawił piwka: 11 razy
Dostał piwko: 9 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 paź 2009, 11:31

ojej... dajcie już spokój. Ściągasz, jeśli nie możesz zejść na mniejszy rozmiar a prędkość wiatru wzrosła na stałe. Jeśli szkwali a średnia prędkość wiatru zostaje na tym samym poziomie to moc regulujesz na barze i nie ciągasz taśmy co 15 sekund. Ot cała mecyja.

ja tam wolę sobie czasem taśmę pociągnąć w naszych warunkach jeziorowych 10-35 knotów - czasem ciężko zgadnąć na czym masz pływać mając nawet 3 latawki w secie ;)


Wróć do „Zrób to Sam & Naprawa Sprzętu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości