Co do linek, to pranie z barem to jazda bez trzymanki...
Wystarczy je (uzdy) złączyć razem sznurkiem, czy karabolem.
Przedewszystkim pranie pogorszy "wiatroszczelnosć", bo niszczy się warstwa laminowania, a wierz mi zalaminowanie sprajem, to sztuka!
Bez zacieków i posklejania szmaty.
Wiem, bo miałem kiedyś glajta, który po upraniu (jestem estetą) zamienił się w sitko i "nie nosił"... Sprajowanie 2×30,5 kwadrata to masakra
Raczej postarałbym się czyścić wilgotną szmatką z mydłem dla dzieci...
No chyba, że wiatr przeciągnął Cię przez chlewik