Strona 1 z 1

tak odnośnie bezpieczeństwa

: 09 wrz 2010, 19:01
autor: TIKKO_aloha

Re: tak odnośnie bezpieczeństwa

: 09 wrz 2010, 19:46
autor: Pinio
już było na kf :?
oszołom i tyle takich śmiesznych ludków ostatnio u nas na plaży w Pucku mieliśmy :shock:
cyt: Qwa panie gdzie tu wieje :idea:
dwa kaski startowały się 30 min a jak instruktorka która z dobrego serca
chciała im coś doradzić to ją kask zjechał :evil:
a potem pływali prawo lewo ale zero czegokolwiek o kulturze nie wspomnę :(

Re: tak odnośnie bezpieczeństwa

: 09 wrz 2010, 19:52
autor: zgred
na takich to by się przydała kosa na sztorc postawiona

Re: tak odnośnie bezpieczeństwa

: 09 wrz 2010, 19:56
autor: TIKKO_aloha
Pinio pisze:dwa kaski startowały się 30 min

nowa podgrupa kajciarzy... :? kaski

Re: tak odnośnie bezpieczeństwa

: 09 wrz 2010, 20:00
autor: Pinio
Nie ma nic do kasków :thumb:
ale qwa do tego kasku to trzeba mieć co włożyć :idea:

Re: tak odnośnie bezpieczeństwa

: 09 wrz 2010, 20:24
autor: BraCuru
Pinio pisze:ale qwa do tego kasku to trzeba mieć co włożyć :idea:



Zdycham :lol: :lol: :lol: :lol:

A ten Francuz z video to jest juz powszechnie znany we Francji i na Dominikanie.

Wszystko mu brakuje ale żoncia niczego sobie - i nawet wodę poda do spragnionych, wulgarnych ust :shock: Zauważyli to tez na KF.com :lol:

Ja czekam na moment słodkiej zemsty na starego gościa na Sanatorium Resko. Oszołom pie**ony przejechał metr nade mną jak stałem po pas i robiłem fotki. Aparat zalany.
A wszystko mimo tego, że wrzeszczałem, aby uważał na mnie. Wystarczyło zjechać poniżej lub wypłaszcyć deskę.
Odpowiedź: to jest jezioro do pływania a nie robienia zdjęć.

Przyjdzie kiedyś ten piękny moment :twisted: :twisted: :twisted:
Aha, przypomniałem sobie. Ten sam oszołom żałował na linkę i wymienił sobie pęknietą na taką 25m do wieszania bielizny. Bez jaj. Co za żenuś :doh:

Re: tak odnośnie bezpieczeństwa

: 09 wrz 2010, 20:48
autor: luzszymon
Generalnie to pływam od niedawna ale doszedłem do wniosku ,że powinny być prowadzone testy inteligencji albo jakiegoś ogólnego ogarnięcia w używaniu kite. Siedziałem na miejscówce (dość ciasno i mało miejsca na plaży) miesiąc i napatrzyłem się na różne akcje, w tym:
-zaliczenie baru plażowego ciałem połączone z uderzeniem latawcem o asfalt
-uderzenie ciałem w drzewo
-prawie zaliczone uderzenie o mur (na szczęście złapałem osobnika za trapez i po takim dociążeniu wyhamowało nas)
-pompowanie latawca do twardości która pozwalała zgnieść tubę główną w ręce jak gąbka
-Do naprężenia linek brakuje z 2m a koleś który czuje że jedna linka coś jest naprężona podrzuca kite w górę a ten spada metr dalej oczywiście się kotłując
-przy okazji wpadanie latawcami w ludzi z plaży
itd itp
Najbardziej zastanawiające było to ,że większość tych rzeczy wyczyniały osoby pływające lepiej niż ja (na początku wyjazdu). Żaden z tych wypadków nie był wywołany awarią sprzętu - najzwyczajniej w świecie ludzie są totalnymi idiotami. Smutne było to ,że najbardziej nie ogarnięci byli Polacy i Włosi.
Z sytuacji dotyczących mnie bezpośrednio:
1. Poprosiłem chłopaka o wystartowanie latawce (który akurat pompował swój sprzęt). Obróciłem do w pozycję U i podałem mu, odszedłem kawałek, mówię żeby obrócił a koleś walczy z latawcem i obraca go tak że widzę górną stroną (tak jakbym był nad latawcem a nie pod)
2. Zostałem poproszony o wystartowanie latawca. Stoję, latawiec ustawiony linki napięte ale on nie leci. Praktycznie go nie trzymam o on wisi nad ziemia 30cm. Gość mi mówi że za mało jest wiatru i kite nie poleci, krzyczę PULL MORE LEFT i latawiec śmignięciem ciupagi leci do zenitu xD

Żeby nie było że jest to kwestia kursów, szkółek itd. Kiedyś na plaży było pusto, żadnych gości na kite. Podszedłem do chłopaczka z WS pytam czy może mnie wystartować. "No problem, ale nie wiem jak". Obróciłem latawiec w U pokazałem , że łatwo go wtedy przenosić i trzeba obrócić do C, poczekać aż napną się linki a gdy pokażę ok, delikatnie go puścić. Zwróciłem uwagę że nie należy go rzucać, bo on sam ładnie wyleci z rączek. Udało się, podziękowałem a gość stwierdził że to jednak banalne.
Dziękuję dobranoc

edit:
Aha, przypomniałem sobie. Ten sam oszołom żałował na linkę i wymienił sobie pęknietą na taką 25m do wieszania bielizny.

Padłem xD

Re: tak odnośnie bezpieczeństwa

: 10 wrz 2010, 08:26
autor: burek
TIKKO_aloha pisze:
Pinio pisze:dwa kaski startowały się 30 min

nowa podgrupa kajciarzy... :? kaski

Białe kaski! Robia laski! Białe kaski! Robią laski! :D

Re: tak odnośnie bezpieczeństwa

: 10 wrz 2010, 10:56
autor: BraCuru
[quote="luzszymon"]Najbardziej zastanawiające było to ,że większość tych rzeczy wyczyniały osoby pływające lepiej niż ja (na początku wyjazdu). Żaden z tych wypadków nie był wywołany awarią sprzętu - najzwyczajniej w świecie ludzie są totalnymi idiotami.[/quote]

Na szczęście jeszcze nie wszyscy.
Idiotów jest więcej, bo więcej ludzi próbuje ogarnąć modny KS. Ale czy jest ich proporcjonalnie więcej niż lat 5 temu - raczej nie.

Smutne jest to, że akurat w tym sporcie 1% "myślących inaczej" może zdecydować o restrykcjach jakie dotkną cały KS w przyszłości :idea:

Re: tak odnośnie bezpieczeństwa

: 10 wrz 2010, 12:25
autor: onzo
Ja to widzę tak - idioci pływający byli zawsze, teraz ich bardziej widać bo jet ich proporcjonalnie więcej.
Idioci startujący i lądujący latawce pojawiają się coraz częściej. Bo każdy Pan z brzuszkiem lub bez już kite'a widział, więc teraz sobie musi pomacać. I oczywiście jak tylko coś to on oczywiście potrafi złapać, wystartować w ogóle to nie pływa bo jest akurat z rodziną. A potem się okazuje, że on nigdy nie miał z tym nic wspólnego. Kiedyś można było podejść, poprosić kogoś i można było mu wytłumaczyć co i jak. A teraz to jeden mądrzejszy od drugiego...

Re: tak odnośnie bezpieczeństwa

: 11 wrz 2010, 13:24
autor: surfbabe
wszystkim się zdarza zrobić w życiu coś głupiego...
ale Jean Claude absolutnie wygrywa!!!
kolo made my day! nie mogę przestać się rechotać. :lol:
Francuzy, łobuzy!

ale tak serio, to przerażające !!!
kolo kompletnie nieogarnięty! ktoś z okolicznej bazy (jeśli takowa była) powinien reagować.

Re: tak odnośnie bezpieczeństwa

: 11 wrz 2010, 23:08
autor: Barosz21
luzszymon pisze: Obróciłem latawiec w U pokazałem , że łatwo go wtedy przenosić i trzeba obrócić do C, poczekać aż napną się linki a gdy pokażę ok, delikatnie go puścić.


Ja nie miałem nigdy problemów z postawieniem latawca. Powiem szczerze że jak nieraz nosiłem latawca nad głową (a było to wiele naprawde długich godzin co by sie z nim zaznajomić) gdy zaczynałem prosiłem przypadkowych plażowiczów o pomoc. Byli zachwyceni że mogą wystartować i robili sobie zdjęcia i zawsze podrzucali latawca idealnie.

Ja wyznaje zasade żeby ustawić im latawiec tak jak do lotu czyli opieramgo na jednym ze skrzydeł, troszke pochylam tube głowna w strone goscia ktory rzuca ale staram się jednocześnie jak najbardziej rónloegle do jego pozycji, oczywiście na krawedzi okna wiatrowego. Następnie podaje mu latawiec do ręki i pokazuje jak zaprzeć rękami tubę główną żeby latawca mu nie zabrało. jego rola tylko taka że trzyma go w miejscu. Jak dobiegne do baru to napinam linki powoli całym ciałem jak widze że choć troche nim buja to lekko ciagne za bar i pokazuje zeby puscił. jeszcze nigdy mi sie nie zdażyło żeby ktoś źle wystartował mi latawiec albo latawiec po starcie sie rozbił. A większość ludzi jak ma go na u apotem bierze w c i latawiec zaczyna sie spinać i pompować to sie go boi i robi gupie rzeczy

A francus nie ma co niezły krzykacz. :P

A tak wogóle to kolejna dyskusja o tym ze idioci są wsród nas. Było już takich wiele. Nic z tym nikt nie zrobił i nie zrobi chyba że zmieni się jakos prawo. TYlko jeśłi tak to co zmienić żeby sie ochronić przed głuppotą??