WYPADEK ŚMIERTELNY - Anglia 22.08.2003

Wszystko o bezpieczeństwie - dział prowadzony przez BraCuru
Dr Eutanator
Posty: 661
Rejestracja: 01 sie 2003, 08:15
 
Post22 sie 2003, 16:19

z przykrością muszę wam powiedzieć, że wczoraj kiteboarding pociągnął za sobą kolejną ofiarę śmiertelną

nie znam szczegółów zdarzenia, ale jakaś osoba (nie młodzik) została porwana przez latawiec i wyniku uderzeń w niezbyt przyjazne elementy odniosła powarzne obrażenia i została hospitalizowana. niestety lekarzom nie udało się uratować życia nieszczęśnikowi, który zostawił po sobie młodą żonę i dziecko.

słysząc tą przykrą informację ucieszyło mnie to, że jak dotąd w polsce nie mieliśmy chyba do czynienia z poważniejszymi wypadkami. wydaje mi się iż jest tak po części dlatego, że jak do tej poty kajtem zainteresowały sie głównie osoby w wieku - powiedzmy już bardziej dojrzałym. wiemy jak potrafi być niebezpieczny ten sprzęt. rozumiemy to i czujemy respekt przed siłami natury. oby taka sytuacja trwała w przyszłości. miejmy się więc na baczności i uważajmy na innych - bezpieczeństwo to podstawa

z kondolencjami dla rodziny

ekipa KiteForumPolska

Awatar użytkownika
Maslav
Posty: 976
Rejestracja: 02 sie 2003, 21:56
Lokalizacja: Łomianki Fabryczne
Kontaktowanie:
 
Post22 sie 2003, 16:39

smutna sprawa

daje do myślenia...

Ryba
Posty: 130
Rejestracja: 10 sie 2003, 12:56
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:
 
Post22 sie 2003, 16:41

zapalmy swieczki dla zmarlego [*] [*] [*]

MASTER KITEBOARDING fuu1
Posty: 1885
Rejestracja: 11 sie 2003, 12:53
Deska: Nobile Infinity 5'7
Latawiec: Nobile T 5
Lokalizacja: Gdańsk
Dostał piwko: 23 razy
Kontaktowanie:
 
Post22 sie 2003, 17:12

Ku przestrodze.....tym którzy nie znają możliwości natury. :cry:

Awatar użytkownika
Maslav
Posty: 976
Rejestracja: 02 sie 2003, 21:56
Lokalizacja: Łomianki Fabryczne
Kontaktowanie:
 
Post26 sie 2003, 20:37


Leeloo
Posty: 861
Rejestracja: 08 sie 2003, 09:07
Lokalizacja: Gdynia
Dostał piwko: 10 razy
Kontaktowanie:
 
Post27 sie 2003, 12:05

tego typu informacje skutecznie chlodzą mooj zapał. To straszne, a najgorsze jest to, ze to był doswiadczony kite'er. Co dopiero z taką początkującą niezdarą jak ja. brrr... strach pomyslec. chyba kupie sobie kask

Awatar użytkownika
Maslav
Posty: 976
Rejestracja: 02 sie 2003, 21:56
Lokalizacja: Łomianki Fabryczne
Kontaktowanie:
 
Post27 sie 2003, 17:29

Leeloo pisze: chyba kupie sobie kask


też nad tym zacząłem myśleć

Dr Eutanator
Posty: 661
Rejestracja: 01 sie 2003, 08:15
 
Post28 sie 2003, 08:35

bardzo dobry pomysł, tylko że wyglada to ciulowo ... :?

Awatar użytkownika
Maslav
Posty: 976
Rejestracja: 02 sie 2003, 21:56
Lokalizacja: Łomianki Fabryczne
Kontaktowanie:
 
Post28 sie 2003, 12:31

No wiesz... zawsze możesz sie snobować na kask. "Ja mam kask a ty nie" :D

Awatar użytkownika
joosiboy
Posty: 187
Rejestracja: 27 lip 2003, 21:03
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:
 
Post28 sie 2003, 18:02

he...jak pierwszy raz zalozylem kask... nazwali mnie(i mojego kolesia) "TELETUBISIE"... prawda ze slodko??? :roll:

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post02 wrz 2003, 08:41

:cry:
Nawet w Polsce kask nie wzbudza juz smiechu ,przynajmniej u tych co wiedza o co biega - ratuje zycie.Nie ma sie czego wstydzic .Wielu moich ws-znajomych plywa w gorszych warunkach w kasku.Zamierzam na pryszly rok sprawic sobie takowy - mogl by byc nawet jasno niebieski :wink:

Awatar użytkownika
Lubow
Posty: 164
Rejestracja: 08 sie 2003, 14:36
Lokalizacja: Breslau
Kontaktowanie:
 
Post02 wrz 2003, 09:16

Ja też sie nad tym zastanawiałem, ale wolę troche jeszcze poryzykować (nawet jak drugi raz "juha mi z flamastra" poleci), przecież najpierw sprzet sie kupuje a póżniej "up grate" ;) , ale w przyszłym roku... jak rolnik kupi jasno niebieski :) (za czasów milicyjnych orzeszki były w podobnych kolorach) to i ja pewnie coś niebanalnego kupię na czachę :)

Dr Eutanator
Posty: 661
Rejestracja: 01 sie 2003, 08:15
 
Post02 wrz 2003, 09:23

dołączam sie do waszego teamu
- ostatnio jak byłem z majerem na kamienicy huknął mnie taki szkwał że zamiotło mnie jak pietruszke - wszystko poleciało w innym kierunku - kajt w szalonym death dragu gdzieś w jednym, deska w drugim a moje body gdzieś jeszcze w trzecim. ostatecznie jednak głowa spotkała sie z deską, co zaowocowało guzem tuż za uchem.uderzenie nie było na szczeście zbyt mocne, ale kto wie co może sie stać w przyszłości...

poza tym, lubię pływać ze smyczą do dechy, zwłaszcza na jeziorku, kiedy szkwały mogą ci naprawdę utrudnić dopłynięcie do zguby. więc jak już smycz to i jakaś czapeczka byłaby przydatna. tyle że, nie wiedzieć czemu jeszcze nikt nie przygotował nic porządnego właśnie pod kajta.

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post02 wrz 2003, 17:24

Moze wpadniesz jutro - :jump: -z majerem bedziemy na kamiency kolo 13


Dr Eutanator pisze:dołączam sie do waszego teamu
- ostatnio jak byłem z majerem na kamienicy huknął mnie taki szkwał że zamiotło mnie jak pietruszke - wszystko poleciało w innym kierunku - kajt w szalonym death dragu gdzieś w jednym, deska w drugim a moje body gdzieś jeszcze w trzecim. ostatecznie jednak głowa spotkała sie z deską, co zaowocowało guzem tuż za uchem.uderzenie nie było na szczeście zbyt mocne, ale kto wie co może sie stać w przyszłości...

poza tym, lubię pływać ze smyczą do dechy, zwłaszcza na jeziorku, kiedy szkwały mogą ci naprawdę utrudnić dopłynięcie do zguby. więc jak już smycz to i jakaś czapeczka byłaby przydatna. tyle że, nie wiedzieć czemu jeszcze nikt nie przygotował nic porządnego właśnie pod kajta.

Dr Eutanator
Posty: 661
Rejestracja: 01 sie 2003, 08:15
 
Post03 wrz 2003, 08:29

byłem wczoraj wieczorkiem - siedząc w biurze nie mogłem wytrzymać obrazu zza okna - uginające sie pod wiatrem jak pod dojrzałymi jabłkami gałęzie drzew. Więc punkt 16ta wyskoczylem z biura wpadłem do domu, zabrałem sprzęt (niestety po drodze musiałem jeszcze zatankować) i pare minut przed 18tą byłem na kamienicy. jak przyjechałem to właśnie na plaży zwijali się WSrzy i szelmowsko się do mnie uśmiechając stwierdzili że właśnie przestało wiać a wcześniej przez cały dzień tak kuło, że prawie sztorm.
no cóż, zawsze tak mam. mimo to rozłożyłem swoją 16stkę i troche sie po wodzie pokręciłem. wiaterek jeśli chodzi o jakość był doskonały - tak równiótki jak należy i przyjemność z pływania spora, niestety siła pozostawiała sporo do życzenia więc za dużo zabawy nie było. dziś z tego co widzę raczej nie powieje. może jutro.....


Wróć do „Bezpieczeństwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości