Strona 1 z 1

Trapez i paianka

: 03 maja 2016, 20:12
autor: hagop84
Witam co szanowni koledzy i koleżanki sądzą o trapezie RRD STARK HARNESS V3 na początek zabawy z latawcem? Czy ten trapez starczy mi na długo (na początek FR a jak już temat ogarnę to FS). Trapez DAKINE CHAMELEON wydawał mi się taki wielki i toporny.
I jeszcze pytanie co do pianki do tej pory oglądałem (nie przymierzałem) piankę RRD (niestety modelu zapomniałem ale grubość 5/3) oraz piankę ONEIL 5/4 obie w podobnych cenach. Pianka ONEIL wydawała się bardziej sztywna i mniej rozciągliwa w porównaniu do RRD. Pianka RRD miała paski z rzepami na kostkach oraz odpływ wody z nogawki i dłuższy kołnierz, co jest podobno bardzo istotną rzeczą dla kitesurfingu. Co do grubości 5/3 vs 5/4 podobno nie ma wielkiej różnicy a komfort podczas poruszania się jest większy. Możecie wypowiedzieć się na temat tych dwóch pianek?


W weekend jak będzie wiało najprawdopodobniej będę w chałupach i zahaczę o hydrosferę i obadam piankę mistic (polecono mi ją w szkółce), ion i może jeszcze jakieś.

Re: Trapez i paianka

: 04 maja 2016, 12:16
autor: Karol_Xka
Pianki jakie mogę z doświadczenia polecić to: O'neill, ION, Rip Curl i Xcel. Rzep na nogawce załatwia sprawę wlewającej się wody. Nawet jeśli jakiś model pianki bardzo Ci pasuje a nie ma rzepów, to w pasmanterii w budżecie 10-15zł się zamkniesz :)
Trapez to mega indywidualna sprawa. Najlepiej przymierzyć (jak kupujesz piankę to załóż na piankę), porządnie zapnij i zobacz czy trapez dobrze leży, nie podjeżdża. W temacie pianki i trapezu lepiej nie oszczędzać, bo to Twój komfort pływania, mobilności i termiki na wodzie. Lepiej kupić wypatrzony model latawca i deski rok czy 2 lata starszy i mieć porządną pianę i trapez

pozdr :thumbsup:

Re: Trapez i paianka

: 08 cze 2016, 12:46
autor: DeadMan
Pianka to bardzo indywidualna sprawa, najlepiej jakby leżała na Tobie bez "zmarszczek", i dobrze przylegała, tak abyś czuł że jesteś "opięty".

Co do trapezu..
Zdarza się tak - sam ttego doświadczyłem, że trapez bardzo komfortowo leżał w sklepie, a po pierwszym halsie na wodzie okazał się fatalnym wyborem...
W takiej sytuacji nie można winić sprzedawcy czy producenta, a pretensje do samego siebie także są bez podstawne. Więc to co mogę Ci polecić - jeśli już znajdziesz trapez, który w sklepie b dobrze leży - zapytaj się, czy może jakaś szkółka go nie kupiła, i jeśli będziesz miał szczęście i udostępnią Ci do testów, wtedy będziesz wiedział na 100% czy to jest to czego szukasz :)