Strona 1 z 1

problem z bodydragiem na wiatr

: 11 wrz 2011, 12:55
autor: raffaelski
Cześć

Proszę o radę jak dopłynąć bodydragiem do zgubionej deski. Mimo usilnych prób bodydraga pod wiatr z każdym halsem oddalam się od deski.
Co robię nie tak ?

Dzięki za pomoc

Raffaelski

Re: problem z bodydragiem na wiatr

: 11 wrz 2011, 13:12
autor: patron
Prawdopodobnie płyniesz za ostro na wiatr. Nie płyń w stronę deski, a jedynie prostopadle do wiatru się halsuj. Deska spłynie do Ciebie z wiatrem. Dobrym pomysłem jest liczyć do 20 na każdym halsie. Dzięki temu będziesz wracał w to samo miejsce, gdzie powinieneś spotkać deskę.

Re: problem z bodydragiem na wiatr

: 11 wrz 2011, 13:33
autor: dpacior
Warto tez pamiętać ze w czasie bodydragów chyba nie istnieje cos takiego jak zbyt wolna praca latawcem... Im spokojniej sie porusza tym lepiej

Re: problem z bodydragiem na wiatr

: 11 wrz 2011, 15:01
autor: jedi1
raffaelski pisze:Cześć

Proszę o radę jak dopłynąć bodydragiem do zgubionej deski. Mimo usilnych prób bodydraga pod wiatr z każdym halsem oddalam się od deski.
Co robię nie tak ?

Dzięki za pomoc

Raffaelski


- Latawiec zdepoweruj jak za mocno ciągnie
- tylna ręka na barze jak najbliżej środka
- latawiec dość wysoko tak 60 stopni
- bar odpuszczony ile się da, czyli tak żeby latawiec stał w jednym miejscu i nie spadał

Możesz sobie pomagać przednią ręką i nogami

I w taki sposób powoli będziesz płynąć pod wiatr

phpBB [video]

Re: problem z bodydragiem na wiatr

: 11 wrz 2011, 16:41
autor: kowalm
Siema,

- Jeśli mimo zapierania się ciałem pod wiatr, płyniesz z wiatrem, nie w kierunku w którym jesteś skierowany - to znaczy, że jesteś ustawiony za bardzo pod wiatr.
- Nie płyń "do latawca" tylko pod kątem OD latawca.
- Możesz popatrzyć na fale, pokazują one kierunek, z którego wieje wiatr, i ustaw się pod małym kątem pod fale.
- Staraj się nie robić nie potrzebnych ruchów latawcem.
- Przy zwrocie lataj kitem bardzo wolno i stabilnie.
- Rób długie halsy (mniej zwrotów - tracisz na nich wysokość), ale orientuj się gdzie jest deska.
- Układaj się w wodzie sztywno w kierunku, w którym masz płynąć, z wyciągniętą w tym kierunku ręką. Układaj się "na boku", nie na brzuchu - przez to nie będzie Cię ściągać do latawca, tylko popłyniesz tam gdzie się skierujesz.
- Jak słabo wieje możesz pomóc sobie nogami.

Ćwicz ! :)

Pozdrawiam

Re: problem z bodydragiem na wiatr

: 11 wrz 2011, 21:13
autor: daga
jedi1 pisze:- latawiec dość wysoko tak 60 stopni


Na slabym wietrze wyzej, zeby nie wylecial poza okno wiatrowe.
A na silnym wietrze nisko, zeby nie wyciagal cie w gore.

Re: problem z bodydragiem na wiatr

: 11 wrz 2011, 21:33
autor: k_gabra
daga pisze:
jedi1 pisze:- latawiec dość wysoko tak 60 stopni


Na slabym wietrze wyzej, zeby nie wylecial poza okno wiatrowe.
A na silnym wietrze nisko, zeby nie wyciagal cie w gore.



Dokladnie... cos mnie tez 60topni bołało własnie, ale daga mnie wyprzedziła.
Dodatkowo, tak ode mnie, jezeli jestes te kilka cm do 2/3m od deski (co najbardziej denerwuje jak palcami ledwo co ją chwytasz), to mozesz puscic bar i kraulem jak najszybciej poplynać do deski, tez dziala 8)

Re: problem z bodydragiem na wiatr

: 13 wrz 2011, 19:12
autor: raffaelski
dzięki właśnie to ogarnąłem dziś na zatoce.
Dzięki Jedi za celne wkazówki o tym żeby kite był zaparkowany pod katem 60 stopni, ręka mocno na wiatr.
Zdepwerowanie kite'a też pomaga.

Pozdrawiam

Re: problem z bodydragiem na wiatr

: 13 wrz 2011, 23:18
autor: Wrogu
Mi pomaga plywanie na brzuchu (albo prawie na brzuchu, lekko pod katem), cofanie sie po decha halsami jest dlugi i meczace, a takto odwracam sie na brzuch i plune na wiar, latawiec nawet pomaga.

Re: problem z bodydragiem na wiatr

: 23 wrz 2011, 20:39
autor: cobytujeszcze
Cześć. A próbował ktoś się zleashować i płynąć pd wiatr z latawcem na wodzie? taki latawiec nie stawia wtedy oporu, a jak już masz deskę na nogach to łatwo go wystartować. Sam tak próbowałem ze 3 razy i zadziałało. Co Wy na to?

Re: problem z bodydragiem na wiatr

: 23 wrz 2011, 20:48
autor: bylemtam
jeśli wieje to lepiej się mimo wszystko robi wysokość 'normalnie'
a jeśli nie wieje zupełnie nic a chcesz wrócić do brzegu to moim zdaniem najlepsza tratwa

Re: problem z bodydragiem na wiatr

: 24 wrz 2011, 12:53
autor: surfbabe
Wrogu pisze:Mi pomaga plywanie na brzuchu (albo prawie na brzuchu, lekko pod katem), cofanie sie po decha halsami jest dlugi i meczace, a takto odwracam sie na brzuch i plune na wiar, latawiec nawet pomaga.


no to ciekawe...
ale chyba płyniesz tylko jedną ręką, co?.... czy puszczasz bar i huzia na józia :thumbsup: na wiatr?

mnie także uczono, żeby "kopać" wodę jak w kraulu - odpychać się od niej nogami, a nie tylko się jej poddawać - rzeczywiście szybciej do deski się dopływa...

Re: problem z bodydragiem na wiatr

: 24 wrz 2011, 17:36
autor: Wrogu
Jak do holowania za żuchwę - na boku jedna ręka na żuchwie (barze) druga z przodu wiosłuje i nogi do żabki, tylko czasem nawet mocniej się obrócę i ręce wtedy chodzą do żaby, tj jedna ręka. Generalnie to zamiast czekac i umierac z nudów az mnie sam latawiec na wiatr pociagnie do deski to wole pomachac nogami i rekoma i caly proces przyspieszyc 8)

Re: problem z bodydragiem na wiatr

: 27 wrz 2011, 16:34
autor: surfbabe
alles klar!
następnym razem tak popróbuję. :thumb:

Re: problem z bodydragiem na wiatr

: 28 wrz 2011, 01:58
autor: recha
Ja zauważyłem, że moje bodydragi są dużo skuteczniejsze jeśli nadaję latawcem wystarczająco dużo ciągu żeby czuć napór wody na ciało i jeśli tym samym wytwarzam opór boczny. Można się przy tym lekko podtopić, ale jeśli nie ma wystarczającego ciągu, to czuję że po prostu dryfuję z latawcem, a nie płynę "pod wiatr".