Strona 1 z 1

Prośba o radę

: 20 kwie 2011, 20:55
autor: Robsoniasty
Witam Kajciarzy :P

Mam małe pytanko.
Z kitem rozpocząłem przygodę w ubiegłe wakacje. Byłem na obozie fakt na tydzień wiało z 3 dni może więc za dużo się nie opływałem. Z tego powodu nie jestem w zasadzie jeszcze żadnym wymiataczem. Planuję w tym sezonie zacząć pływać. I z tego powodu małe pytanie, gdzie taki laik jak ja mógłby jeszcze doszlifować umiejętności. Przeglądam cały czas wyjazdy wakacyjne. Za dużo tego nie ma. Oczywiście myślę tutaj o zagranicy, ze względu na większą pewność warunków. Są jakieś wyjazdy zorganizowane, tak żeby np. z 2 dni popływać sobie z instruktorem, a na resztę pobytu pływać sam korzystając ewentualnie z asekuracji? Potrenował bym np. na Powidzu (stosunkowo blisko mieszkam), ale bez asekury trochę się jeszcze boję pływać.

I kurde jeszcze kwestia sprzętu. zakupiłem w listopadzie latawca, używkę jeszcze nie miałem okazji sprawdzić. Zastanawiałem się co jest lepszą opcją. Wzięcie sprzętu ze sobą, czy codzienne wypożyczanie. Chciałbym go w końcu sprawdzić, no ale warunki się mogą zmienić i pewnie nie w każdych warunach moje 11 metrów się sprawdzi(chociaż słyszałem, że to jest w miare dość uniwersalny kite). Wiadoma również sprawa, że codzienne wypożyczanie kosztuje nie mało. Co o tym sądzicie? Mam nadzieje, że nie przynudzam :)

Pozdrawiam,

Robert

Re: Prośba o radę

: 20 kwie 2011, 22:47
autor: Lussik | EASY Surf Center
Hej Robert

Nie wiem w jakim jesteś wieku, ale polecam Ci obóz młodzieżowy lub studencki.

//komercja skasowana //admin


Pozdrawiam
Lussik

Re: Prośba o radę

: 21 kwie 2011, 08:48
autor: unhooked
Robsoniasty pisze:Witam Kajciarzy :P

Mam małe pytanko. .....................................


1. Nie wiemy ile ważysz, więc nie wiemy, czy ta 11-ka faktycznie będzie dla Ciebie dobra. No i nie wiemy jaką deskę masz...
2. Ja bym na Twoim miejscu nic nie wypożyczał -> lepiej kupić jeszcze jeden mniejszy latawiec.
3. Bierz swój sprzęt, bo będziesz później na nim pływać i masz się na nim nauczyć.
4. Jak masz nadmiar kasy, to oglądasz post powyżej lub poniżej. Jak masz już naukę i pierwsze kroki za sobą, -> wiesz jak podłączyć linki, jak wystartować itd -> to przychodzisz na spot ze skrzynką piwa i prosisz chłopaków o małą asekurację i udzielenie kilku praktycznych rad. W innym wypadku znowu możesz wydać kasę i połowę czasu spędzić na opalaniu się na plaży.

Re: Prośba o radę

: 21 kwie 2011, 09:51
autor: Ziomek.
unhooked pisze: W innym wypadku znowu możesz wydać kasę i połowę czasu spędzić na opalaniu się na plaży.



wydanie kasy nijak nie ma wpływu na to czy będziesz leżał na plaży czy pływał :idea:

niejednokrotnie w różnych miejscach Egiptu na dwa tygodnie pobytu bywało max tydzień pływania
mój rekord to 1,5 dnia na 13tce :lol:
z Brazylią również bywa podobnie,
więc pewniaków nie ma
3 dni pływania z tygodnia to jak na polskie warunki nieźle
..ale zawsze można widzieć szklankę do połowy pustą :wink:

obecnie siedzimy w Soma Bay
gdzie dwa dni były na taplanko na 17 - jak ktoś lubi :wink:
jeden ok
a dwa po 30- 40 węzłów , więc też nie do końca do nauki..

więc póki co kasa lub jej brak dużego wpływu na wiatr nie ma..

w miare mozliwosci wybierz się na wyjazd z którąś ze szkół
np w WAKE.PL oferujemy pełną dowolność wyboru szkolenia na wyjździe lub jego brak, jeśli nie potrzebujesz
od kursów od zera - po godzinę / godziny indywidualne, które stawiają Cię na desce od nowa - zwykle jedna - dwie w zupełności wystarczają
a później juz samodzielnie pływasz na sprzecie swoim - lub pożyczasz rozmiar którego Ci brakuje od nas..
najlepiej jednak kupić swój zestaw..

lub wyjazdy na dobrą prognozę na Półwysep - to jedna z najlepszych opcji..
znam wielu zajętych zawodowo itp kiterów, którzy głównie tak pływają i DUŻO pywają..




pzdr

Re: Prośba o radę

: 21 kwie 2011, 21:10
autor: Robsoniasty
Lussik | EASY Surf Center pisze:Nie wiem w jakim jesteś wieku, ale polecam Ci obóz młodzieżowy lub studencki.
Lussik

23 lata. Byłem na obozie studenckim w zeszłym roku. Traktowałem ten obóz jako rozeznanie i poznanie pierwszych szlifów. Więc już raczej nie chciałbym w tą stronę jeszcze raz uderzać.
unhooked pisze:1. Nie wiemy ile ważysz, więc nie wiemy, czy ta 11-ka faktycznie będzie dla Ciebie dobra.

około 83 kg na 180 cm, jestem na etapie kupowania deski i jak narazie czytam różne opinie i recenzje.
unhooked pisze:3. Bierz swój sprzęt, bo będziesz później na nim pływać i masz się na nim nauczyć.

też jestem tego zdania. po to się właściwie kasę wydało.
unhooked pisze:Jak masz już naukę i pierwsze kroki za sobą, -> wiesz jak podłączyć linki, jak wystartować itd -> to przychodzisz na spot ze skrzynką piwa i prosisz chłopaków o małą asekurację i udzielenie kilku praktycznych rad.

ktoś chętny na skrzynkę piwa? :P

Ziomek. pisze:lub wyjazdy na dobrą prognozę na Półwysep - to jedna z najlepszych opcji..
znam wielu zajętych zawodowo itp kiterów, którzy głównie tak pływają i DUŻO pywają..
jeden ok


to jest dobra opcja. co prawda jest trochę dylania z Poznania, ale co tam dla chcącego nic trudnego. To może dobrą opcją byłoby popływanie z jakiś jeden weekend w Polsce ze wskazówkami instruktora(wyjazd na pewny wiatr) np. na swoim sprzęcie, a później już prywatny wyjazd za granicę. Nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic do Polskich realiów, ale na początku przynajmniej trochę się nastałem w zimnej wodzie :P(fakt to był wrzesień). Wiadomo nie zawsze się wstrzeli z pogodą tak jak Ziomek zauważył, ale za granicą przynajmniej jest cieplej. Na forum się naczytałem i z opinii znajomej słyszałem dużo o Tarifie, ale żeby tam jechać trzeba pływać...

Pozdro :)

Re: Prośba o radę

: 22 kwie 2011, 08:39
autor: Lussik | EASY Surf Center
Hej

około 83 kg na 180 cm, jestem na etapie kupowania deski i jak narazie czytam różne opinie i recenzje.


Do twojej wagi i do 11.0 polecam ci deskę o rozmiarze 135-140 cm i szerokości conajmiej 41-42 cm. Jeżeli będziesz chciał używać tylko 11.o to pomyśl o większej desce z tego zakresu - będzie ci łatwiej przy słabym wietrze.

ktoś chętny na skrzynkę piwa?


komercja skasowana //ADMIN

z opinii znajomej słyszałem dużo o Tarifie,


Tarifa jest super miejsce pod wieloma względami, lecz spoty są wymagajace - duży chop lub fale, brak płytkiej wody i w sezonie duuuży tłok.

Jeżeli będziesz potrafił pewnie pływać na wiatr to śmiało możesz jechać, jeżeli to jeszcze nie ten etap to lepiej wybierz np. Egipt - będziesz czuł się pewniej i twój progres będzie lepszy.

Pozdr
Lussik

Re: Prośba o radę

: 22 kwie 2011, 13:09
autor: przemass
Jeśli już sobie radzisz i lubisz Hiszpanię to wyjazd na Tarifę jak najbardziej spoko - będziesz zadowolony i za dnia ( jakieś 70-80 % wiatru ) i w nocy ;) Do nauki nowych rzeczy jednak nie polecam, bardziej wyjazd lifestyle ;)

Tak jak Lussik pisze, wyjazdy do Egiptu i szkoleniowo i progresowo jak najbardziej OK :)

Porszę bez komercji //Admin