Strona 1 z 4
Kite czy windsurfing ??
: 28 mar 2010, 16:47
autor: andachiel
Witam
Mam pytanie otóż mam 17 lat i mam zamiar nauczyć sie jednego z tych sportów . Jednak mam dylemat od czego mam zacżać czy winsurfing czy kite czy te sporty są jakoś od siebie zależne ?? Czy obojętnie jakiego sporty zacznę się uczyć ??
A może lepiej zacząć od windserfingu a potem nauczyć sie kite?? W każdym bądź razie proszę o pomoc.
Na zakończenie dodam że w żeglarstwie nie jestem Świeżakiem pływam na jachtach od ładnych paru lat i mam patent
Dzięki z góry za odp i pozdrawiam.
Re: Kite czy windsurfing ??
: 28 mar 2010, 17:14
autor: zielwandam
mhmm
jedyna odpowiedz jak mozesz uzyskc na tym forum....
zacznij od kite - przynosi wiele frajdy i latwiejszy progress...
a w twoim wieku jesli sie ostro zabierzesz to za dwa lata mozesz spokojnie z najlepszymi startowac

P.s. zapomnialem dodac ze wielu "zlomiarzy" (windsurfingowcow) przerzucilo sie na kite....
Re: Kite czy windsurfing ??
: 28 mar 2010, 17:25
autor: andachiel
hmm... dziękuję za odp czekam na opinie innych .
Jak również mam pytanie gdzie najlepiej uczyc się pływac na kite i czy istnieją jakieś obozy na które mógłbym wyjechać ??
Re: Kite czy windsurfing ??
: 28 mar 2010, 17:53
autor: march_in
kite ma jeszcze tą zalete, że jest bardziej mobilny, zmieścisz sprzęt w bagażniku albo bierzesz plecak i deske i idziesz na plaze.To był jeden z tych argumentów, które przemowily za kite w moim przypadku i nie żaluje.
Re: Kite czy windsurfing ??
: 28 mar 2010, 20:10
autor: satry
Wind jest moim zdaniem bezpieczniejszy jak na poczatek. W razie silnego wiatru skaczesz do wody i tyle, a w kite jestes przypięty do latawca, czyli do siły pociągowej. Fakt, że możesz się wypiąć i wgl, ale jak na początek to zawsze stanowi zagrozenie. Ale ma dużo więcej mozliwosci rozwoju itp:) snowkite;) Ja nie żaluje wyboru kite;)
Pzdr.
Re: Kite czy windsurfing ??
: 29 mar 2010, 12:44
autor: TIKKO_aloha
w windsurfingu do tego "funu" co w kicie dochodzi sie duzo ciezej, bo jest to sport bardziej techniczny i do ślizgu juz trzeba miec jakieś umiejetnosci, kite natomiast od razu zaczyna sie w slizgu
duza roznica jest wtedy, kiedy np siadzie wiatr, na ws mozesz spokojnie doplynac do brzegu a na kite czasem trzeba sie pozwijac i na raczkach wracac
kite jest GENERALNIE latwiejszy i tyle

Re: Kite czy windsurfing ??
: 29 mar 2010, 15:33
autor: gozdi
TIKKO_aloha pisze:duza roznica jest wtedy, kiedy np siadzie wiatr, na ws mozesz spokojnie doplynac do brzegu a na kite czasem trzeba sie pozwijac i na raczkach wracac
to akurat nie jest do końca prawda... bo jak masz 70-80 litrów wyporności to co zrobisz jak siądzie wiatr??

Re: Kite czy windsurfing ??
: 29 mar 2010, 15:53
autor: TIKKO_aloha
ja spływam
jak jestes na 70 litrach to to raczej z żaglem 3,5-4,7, raczej w silnych warunkach wiatrowych - wiec jak siadzie nawet i do 3/2Bf (znikoma szansa ale co tam) to jestes w stanie splynac

jak masz technike oczywiście dobrą
dlatego mówię że ws to sport techniczny w tych "wyższych" stadiach wtajemniczenia

ale zawsze mamy pod soba deske o wypornosci, która jest w stanie utrzymać człowieka na powieżchni wraz ze sprzetem
i zawsze to te 70 litrow, na ktorych sie mozesz polozyc i wioslowac

Re: Kite czy windsurfing ??
: 31 mar 2010, 15:32
autor: Ziomek.
satry pisze:Wind jest moim zdaniem bezpieczniejszy jak na poczatek.
BRYDŻ SPORTOWY jest jeszcze bezpieczniejszy .."na początek"

nie zanegujesz chyba?
andachiel pisze: czy istnieją jakieś obozy na które mógłbym wyjechać ??
jasne że są:
http://www.wake.pl/kite_oferta_obozy.phpKITE CAMPY od 8miu lat

TERAZ nasze grupy co tydzień liczą ..sporo - JEST z KIM uczyć się i spędzać czas :]
pzdr
Re: Kite czy windsurfing ??
: 31 mar 2010, 17:18
autor: satry
Nie zapominaj, że jestes na forum raczej od kite`a:) Tutaj raczej nikt Ci nie powie, że wind jest lepszy. Napisz na forum od wind, i porównaj sobie;) Jesteśmy w podobym wieku, miałem podobny problem;)
Re: Kite czy windsurfing ??
: 31 mar 2010, 18:59
autor: MArcinBe
plywalem przez lata na ws, bardzo mi sie podobalo, przed kajtem sie opieralem chyba z 2-3 sezony, teraz ws stoi w piwnicy 3 sezon nieuzywany i chyba w koncu sprzedam, bo jednak ani raz na sezon nie uzywam.
kajt jest latwiejszy jezeli chodzi o pierwsze kroki,
jest latwiejszy jezeli chodzi o pierwsze tricki, skoki.
trudne rzeczy sa tu i tu, ale pierwszy skok na kajcie bedziesz mial o wiele szybciej niz na ws.
pierwszy zwrot na kajcie i ws.... na ws bedziesz przeklinac i duzo czasu bedzie to kosztowac.
ilosc sprzetu ktora trzeba ze soba wozic... np. dwie dechy i trzy latawce porownaj do dwoch desek ws i trzech zagli + min 2 maszty i 2 bomy....
kwestia przechowywania, jak masz dom, garaz to nie problem, ale w mieszkaniu?
wakacje samolotem, kajt zabierasz czesto bez oplat, ws tez da rade, ale o wiele wiecej zachodu.
zalety ws (wedlug mnie):
co zostalo wspomniane: kwestia bezpieczenstwa, nagle zalamanie pogody, przygody ze sprzetem/awaria - tutaj mimo ogromnego postepu w kajcie,
ws jest bezpieczniejszy(wedlug mnie) - przynajmniej w wydaniu jeziorowo-zatokowym, spadasz z dechy, zagiel w wode i juz, promien razenia kilka/kilkanascie metrow, a nie jak na kajcie kilkadziesiat/kilkaset...
albo na ws splywasz do brzegu, kladziesz zagiel na ziemi i po klopocie, na kite raczej (95%przypadkow) potrzebojesz asekuracje, szczegolnie jak plaza jest mala/niebezpieczna wiatr silny
na "srodladziu polskim" przy nierownym wietrze, gdy wiatr zdechnie latwiej sie 'uratowac' niz na kajcie.
przy zalesionych brzegach zawsze wejdziesz do wody, z kajtem nie tak latwo.
radosc ze slizgu jest tu i tu, radosc ze skoku jest rownierz tu i tu, ale jako niedzielny ws-koles jak skoczysz metr, dwa wysoko, to jestes mega gosc, jak zrobisz flipa/loopa to juz bedziesz w czolowce Polski ,
na kajcie jak skoczysz 5 metrow wysoko, albo jak zrobisz backroll to 'normalka'
kazdy musi wiedziec co go bardziej kreci, to troche jak snowboard i narty, jedno i drugie super, jedno i drugie ma jakies zalety i wady.
Re: Kite czy windsurfing ??
: 07 kwie 2010, 22:51
autor: stiv amoralny
kite 20 godzin nauki = halsowki w slizgu(inaczej się zresztą nie da:), jeśli nie jesteś jakoś specjalnie ułomny to bardzo szybko zaczniesz skakać po pare metrów itd, reszta od ciebie zależy...
windsurf 20 godzin nauki = halsówki... (niekiedy w ślizgu, niekiedy w stapach i w trapezie) jeśli nie jesteś jakoś specjalnie ułomny:)) , zwroty z wygaszeniem predkości prawie do zera i łażenie po desce przez dziób albo rufe... mażeniem kazdego początkującego windsurfera jest RUFA W ŚLIZGU - szybki zwrot , do osiągnięcia po dobrych dwóch sezonach:)))
żeby nie byc tylko krytykiem WS,; mam dla tych co ładne trikasy trzaskają duży respect.. bo naprawde strasznie duzo czasu to i cwiczen wymaga.
Niestety spora część WS - ów naparza halsa w zatokę, jak zobaczy ze nie ma gruntu to sie wypierdziela, podnosi sprzeta na drugim halsie, zapieprza do brzegu i tam sie jeszcze efektowniej wypierdziela(niekiedy tez po drodze przejedzie po linkach jakiegoś kita:))... i tak ze 50 razy i gościu jest wypływany ze tralala:) Po 2 - 3 sezonach takiego pływania uda mu sie zrobic wspomnianą rufę w ślizgu 2 max 3 razy na 10 podejść.
Re: Kite czy windsurfing ??
: 07 kwie 2010, 22:56
autor: TIKKO_aloha
zaznaczając, że nie jest to "pełna" rufa...
w ws trzeba wiele więcej techniki żeby to nabrało ładu i składu
kite jest bardziej uniwersalny? każdy znajdzie cos dla siebie i fun jest na każdym poziomie zaawansowania...
pozdro
Re: Kite czy windsurfing ??
: 07 kwie 2010, 23:16
autor: stiv amoralny
"TIKKO_aloha"zaznaczając, że nie jest to "pełna" rufa...
hehe, no dokładnie:):)
pozdrawiam
stiv a
Re: Kite czy windsurfing ??
: 14 kwie 2010, 00:58
autor: tarifa4you
Pływam na tym i na tym. Kite na falach 2-3m. a WS przy mega silnych wiatrach i małym zafalowaniu i to daje mi kopy adrenaliny czyli to czego właśnie potrzebuję. Pływanie przy 16 węzłach na płaskiej wodzie i robienie „kręciołków” w prawo i lewo po prostu mnie nudzi. Nie chcę się tu cwaniaczyć tylko chciałbym zwrócić uwagę że może powinieneś na początku przeanalizować jakich doznań oczekujesz na wodzie, czego szukasz w życiu, czy lubisz łatwą drogę czy wolisz zmagać się z trudnościami. Nie zwracaj uwagi na takie szczegóły jak wielkość sprzętu czy sposób zmiany kursu na wodzie – przeanalizuj siebie i swoje potrzeby.
Nikt tu o tym nie napisał – ja znam wielu co pływają na WS, próbowali na KS i jednak pozostali przy swoim złomie – dlaczego? bo to sport bardziej wymagający.